WD TV Live (czy też używając pełnej, ale obowiązującej we wszystkich sklepach nazwy – WD TV Live Streaming Media Player) jest jednym z najmniejszych odtwarzaczy multimedialnych na rynku. Jest również bliskim kuzynem WD TV Live Hub, którego test mieliście już okazję u nas przeczytać. Bohater tego odcinka TVManiaKalnych recenzji nie posiada wbudowanej pamięci, ale w zamian oferuje bezprzewodowe połączenie z siecią domową. Postanowiliśmy sprawdzić jak sobie radzi taka konfiguracja sprzętowa w praktyce. Zapraszam do lektury!
Testowany przez nas zestaw składał się z odtwarzacza WD TV Live oznaczonego sygnaturą WDBGXT0000NBK-EESN, zasilacza sieciowego oraz pilota zdalnego sterowania. W pudełku znajdziemy ponadto przejściówkę kompozytowa-jack, rozkładówkę zawierającą graficzną instrukcję obsługi oraz wielojęzyczną broszurkę dotyczącą gwarancji oraz wsparcia technicznego. Po pierwszym uruchomieniu zaktualizowaliśmy oprogramowanie do najnowszej wersji – 1.06.04.
Już na pierwszy rzut oka odtwarzacz sprawia wrażenie delikatnego i eleganckiego. Niewielka, czarna skrzyneczka ma regularną i zamkniętą formę. Powierzchnie tworzące ściany i wierzch są całkowicie gładkie i matowe, dzięki czemu nie odbijają światła oraz nie przyciągają odcisków palców i kurzu. Projektanci zatopili porty wewnątrz konstrukcji, nie pozostawiając żadnych wystających elementów poza światłem obudowy. Jedyną odcinającą się od schematu częścią jest skromna przesłona, pod którą zostały ulokowane diody. Na niej zostały też zamieszczone jedyne widoczne oznaczenia – logo producenta oraz nazwa modelu. Na wierzchu znajdziemy ponadto stapiające się z obudową oznaczenia obsługiwanych standardów multimedialnych. Porty zostały opisane gustownym, a przede wszystkim trwałym grawerunkiem. To typ sprzętu, który bez wstydu postawimy na widoku obok telewizora. Urządzenie jest przy tym bardzo lekkie, co może być kłopotliwe przy naprężonych kablach – odtwarzacz nie stanowi dobrego balastu.
Z uwagi na niewielkie gabaryty, odtwarzacz siłą rzeczy nie mógł zostać wyposażony w szeroki wachlarz portów. Stąd też na pokładzie znajdziemy jedynie żelazne minimum. Niemal wszystkie gniazda zostały ulokowane z tyłu – zasilanie, optyczne, Ethernet, HDMI, USB oraz jack. Ostatni z wymienionych służy jako wyjście AV, po zastosowaniu dołączonej do zestawu przejściówki. Ponadto, projektanci przezornie zainstalowali na froncie dodatkowe złącze USB. Podczas testów nie napotkaliśmy żadnych trudności związanych ze zjawiskiem przesłuchu.
Odtwarzacz nie posiada żadnego aktywnego systemu chłodzenia. Odprowadzanie temperatury odbywa się poprzez ażurowy dolny panel, co jest rozwiązaniem nieefektywnym – podczas pracy sprzęt mocno się nagrzewa. Na spodzie znajdziemy ponadto cztery gumowe podstawki, skryty głęboko przycisk resetu oraz tabliczkę znamionową. Należy zauważyć, że wśród zawartych tam informacji, znajdziemy sygnaturę MAC urządzenia.
Warto poświęcić kilka słów na pilot zdalnego sterowania. Projektanci nadali mu ciekawą, a co ważniejsze ergonomiczną formę. Obudowa na spodzie została pokryta cienką warstwą gumy, dzięki czemu urządzenie nie ślizga się w dłoni. Guziki są duże, również ogumione, a co ważniejsze rozsądnie rozlokowane – najważniejsze zostały oznaczone kolorami. Poza standardowymi przyciskami, znajdziemy tutaj również funkcję Eject. W przypadku tego urządzenia (przypomnijmy – pozbawionego wysuwanej tacki na płyty), odpowiada za bezpieczne usuwanie sprzętu z portów USB! Ikony opisujące poszczególne funkcje mogą w trakcie użytkowania się ścierać, ale można spokojnie założyć, że będzie to długi i zauważalny proces. Niestety na pilocie zabrakło guzików zmiany poziomu głośności.
Przyjdzie nam trochę poczekać, zanim odtwarzacz osiągnie stan gotowości od momentu naciśnięcia na pilocie przycisku ON. Przed aktualizacją trwało to niemal minutę. Nowszy firmware skrócił ten czas do około 20 sekund. Jest to jednak cena, jaką z chęcią zgodzimy się zapłacić gdy tylko zobaczymy niezakłóconą żadnymi przestojami płynność nawigowania.
Po pierwszym uruchomieniu przywita nas logo Western Digital, a zaraz potem okno wyboru języka. Możemy od razu porzucić obawy przed żmudnym i trudnym procesem ustawiania opcji. Drugim i ostatnim krokiem konfiguracji jest połączenie się z siecią bezprzewodową. Odczytaliśmy już sygnaturę MAC, wprowadziliśmy ją o naszego firewalla, więc nic już nie stoi na przeszkodzie, aby wpisać dane sieciowe i skorzystać z pełnej funkcjonalności urządzenia. Oczywiście możemy ten etap pominąć i od razu przejść do cyfrowego interfejsu. W razie potrzeby możemy wrócić potem do opcji sieciowych nawigując do Ustawień urządzenia.
Projektanci, podobnie jak w przypadku innych odtwarzaczy z serii Live, zdecydowali się na interfejs Moxi. Charakteryzuje się miłym dla oka zestawieniem opcji, intuicyjnym i prostym sposobem nawigowania oraz konfigurowalną tapetą. Wszystkie funkcje i opisy zostały czytelnie rozlokowane, przy czym w niektórych przypadkach możemy żonglować pomiędzy trybem wyświetlania kafelkowym i listowym. Po połączeniu z siecią użytkownik ma dostęp do różnego rodzaju usług internetowych (np. Youtube, Facebook, Dailymotion, czy też Flickr), gier oraz RSSów.
Sposób wprowadzania haseł do wyszukiwania może być męczący i niewygodny. Możemy skorzystać z panelu numerycznego na pilocie, lub nawigować do każdej litery osobno. Na szczęście producent przezornie wzbogacił firmware o alternatywną formę pisania. Do odtwarzacza możemy podłączyć klawiaturę! Ponadto oprogramowanie pozwoli nam skonfigurować przyciski na pilocie, podług naszego uznania.
O podstawowej funkcjonalności odtwarzacza, to jest odtwarzaniu plików multimedialnych nie będziemy się rozpisywać zbyt długo. Powodem tego jest niezwykła wręcz uniwersalność i elastyczność oprogramowania, którą byliśmy pozytywnie zaskoczeni. WD TV Live odtwarza niemal wszystkie popularne formaty video, audio i tekstowe. Tak więc bez trudu odtworzymy na tym sprzęcie zarówno materiał z rozszerzeniem .avi, jak i .mkv. Nie będzie problemów z przesłuchaniem muzyki w standardzie FLAC, a także przejrzeniem zdjęć JPEG, TIFF, czy też PNG. Niestety urządzenie nie potrafi odtwarzać plików TXT. Pełną listę obsługiwanych formatów znajdziecie na końcu artykułu w specyfikacji technicznej.
WD TV Live umożliwia odtwarzanie materiałów zarówno za pośrednictwem sieci (na przykład z komputera), jak i z przenośnego dysku podłączonego do portu USB. W większości przypadków nie napotkamy żadnych trudności związanych z komunikacji pomiędzy urządzeniami. Jednakże sprzęt musi poświęcić zastraszająco dużo czasu, na odczytanie listy plików zapisanych na dużych dyskach. Wspomnianą niedogodność przetestowaliśmy na dwóch terabajtach sygnowanych marką WD. Wygenerowanie pełnej listy plików, zajęło odtwarzaczowi około 15 minut. Przy mniejszych pamięciach (typu Flash), nie wystąpiły takie problemy.
WD TV Live jest prostym urządzeniem oferującym daleko więcej niż podstawową funkcjonalność odtwarzacza. Warto zauważyć, że dzięki wysokiej elastyczności obsługiwanych rozszerzeń, jest wart swojej ceny. Zadowoleni będą również ludzie dbający o wygląd i jakość swojego kącika telewizyjnego. Mogę jednoznacznie stwierdzić, że projektantom WD udało się zamknąć ogromną funkcjonalność i potencjał w minimalistycznej i miłej dla oka formie.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 5 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 3 jest odpowiednikiem standardów rynkowych w danej klasie sprzętu, a 5 jest notą najwyższą. Wszystkie oceny cząstkowe są sumowane, a ich średnia stanowi ocenę całkowitą.
Składowe |
Ocena cząstkowa
|
Ocena całkowita
|
Budowa
|
|
3,7
|
Funkcjonalność
|
|
4,2
|
Dodatki
|
|
4.0
|
Ocena końcowa
|
4.0
|
Ten sprzęt jest dla Ciebie jeśli…
|
Ten sprzęt jest Ci niepotrzebny jeśli…
|
|
|
|
|
|
|
Nr modelu | WDBGXT0000NBK |
Interfejs | Ethernet, USB 2.0, HDMI, Composite A/V, Wi-Fi, Optical audio |
Pojemność | n/d |
Format Video | PAL |
Obsługiwane formaty | |
Video | AVI (Xvid, AVC, MPEG1/2/4), MPG/MPEG, VOB, MKV (h.264, x.264, AVC, MPEG1/2/4, VC-1), TS/TP/M2T (MPEG1/2/4, AVC, VC-1), MP4/MOV (MPEG4, h.264), M2TS, WMV9, FLV (h.264) |
Zdjęcia | JPEG, GIF, TIF/TIFF, BMP, PNG |
Audio | MP3, WAV/PCM/LPCM, WMA, AAC, FLAC, MKA, AIF/AIFF, OGG, Dolby Digital, DTS |
Playlisty | PLS, M3U, WPL |
Napisy | SRT, ASS, SSA, SUB, SMI |
Uwagi | MPEG2 MP@HL z maksymalną rozdzielczością 1920x1080p24, 1920x1080i30 lub 1280x720p60. |
MPEG4.2 ASP@L5 z maksymalną rozdzielczością 1280x720p30, bez obsługi globalnej kompensacji ruchu. | |
WMV9/VC-1 MP@HL z maksymalną rozdzielczością 1280x720p60 lub 1920x1080p24. VC-1 AP@L3 z maksymalną rozdzielczością 1920x1080i30, 1920x1080p24 lub 1280x720p60. | |
H.264 BP@L3 z maksymalną rozdzielczością 720x480p30 lub 720x576p25. | |
H.264 MP@L4.1 i HP@4.1 z maksymalną rozdzielczością 1920x1080p24, 1920x1080i30 lub 1280x720p60. | |
Odsłuchiwanie wielokanałowego, przestrzennego dźwięku cyfrowego wymaga użycia odbiornika audio. | |
Tylko skompresowany format RGB JPEG oraz progresywny format JPEG w rozdzielczości do 2048×2048. | |
Tylko jednowarstwowe pliki TIFF. | |
Tylko nieskompresowane pliki BMP. | |
Szczegółowe informacje zawiera instrukcja obsługi. | |
Obsługiwane języki | angielski, francuski, włoski, niemiecki, hiszpański, portugalski, portugalski (Brazylia), chiński uproszczony, chiński tradycyjny, koreański, japoński, rosyjski, turecki, hebrajski, arabski, polski, czeski, holenderski, szwedzki, norweski, węgierski |
Kodowanie napisów | angielski, holenderski, francuski, włoski, niemiecki, hiszpański, portugalski, polski, rosyjski, arabski, duński, fiński, norweski, szwedzki, gracki, hebrajski, turecki, czeski, słowacki, węgierski, rumuński, bułgarski, serbski, ukraiński, chiński uproszczony, chiński tradycyjny, koreański, japoński, tajski, hindi (Indie), malajski/bahasa (Indonezja), języki środkowoeuropejskie |
Wymiary | 125 x 100 x 30 mm |
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Najnowszy telewizor LG OLED 55B4 możesz teraz kupić w wyjątkowej cenie w Oficjalnym sklepie Allegro!…
Philips 65PML9008 z serii The Xtra dostępny jest teraz w atrakcyjnej cenie w Media Expert.…
[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto oglądać w Netflix? Jakie nowe filmy i seriale na Netflix są…
Powstał nowy serial osadzony w uniwersum „W głowie się nie mieści”. Serial nosi tytuł „Wytwórnia…
Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją…
Amazon.pl przygotował atrakcyjną promocję na zakup czytnika e-book Kindle 16 GB! To doskonała okazja, aby…
Komentarze
Niestety, w porównaniu z poprzednikiem, czyli WD TV Live HD jakość odtwarzania plików HD jest zauważalnie gorsza. Najprawdopodobniej wina leży po stronie zastosowanego procesora. Przy bardziej wymagających plikach HD obraz po prostu przycina. Posiadam oba playery i odtwarzanie tego samego pliku HD na obu znacznie się różni. Moim zdaniem jest to lekki krok wstecz. Podobnie jak było z WD Elementa Play, który jeszcze gorzej radził sobie z plikami HD.