Vordon jest marką, która od niedawna buduje swoją popularność na rynku sprzętu użytkowego. W jego ofercie znajdziemy urządzenia mobilne zarówno z segmentu nawigacji samochodowych, jak i telefonów, czy nawet netbooków. Vordon NS-9066 jest przenośnym odtwarzaczem DVD. Oczywiście jego funkcjonalność nie ogranicza się tylko do odtwarzania płyt. Producent z myślą o dłużących się podróżach, zaimplementował również opcję gry, oglądania telewizji i słuchania radia. Jak taka kombinacja sprawdza się w praktyce? tvManiaKalna redakcja postara się odpowiedzieć na to, a także na inne pytania. Czas rozpocząć testy!

Wspomniany odtwarzacz raczej nie funkcjonuje w sieci pod swoją oryginalną sygnaturą. Nawet na stronie dystrybutora jest opisany jako DVD samochodowe. Występuje również w dwóch wariantach różniących się przekątną wyświetlacza. W nasze ręce wpadł model wyposażony w 10,2-calowy ekran LCD. Muszę przyznać, że byliśmy też pod wrażeniem zestawu, z jakim jest sprzedawane urządzenie. Oprócz czytnika, w pudełku znajdziemy słuchawki, kontroler do gier, pilot zdalnego sterowania, antenę, ładowarkę sieciową, ładowarkę samochodową oraz materiałowy uchwyt, który zamontujemy na zagłówku w samochodzie. Całość uzupełnia płytka z grami, okablowanie oraz papierowa instrukcja.

Wideo recenzja na początek

Specyfikacja

Jakość przyjemnie zaskakuje

Odtwarzacz składa się z podstawy, w której została zamknięta niemal cała elektronika oraz zamontowanego na dwuosiowym przegubie ekranu LCD. Urządzenie nie jest specjalnie duże, ani ciężkie. Waży niespełna kilogram, przy przeszło 20 cm szerokości i 4 cm grubości. Może nie jest to sprzęt smukły, ale zdecydowanie spełnia wymogi elektroniki mobilnej – jest poręczny i bez problemu zmieści się w podręcznej torbie.

Główny panel podstawy w większości zajmuje komora DVD, z podnoszoną ku górze klapą zwalnianą sprężynowym suwakiem. Interfejs został odsunięty do prawej strony. Znajdziemy tam w zasadzie wszystkie przyciski, które będą nam potrzebne do obsługi podstawowej funkcjonalności urządzenia. Znajdziemy tu korektę parametrów ekranu, nawigację po menu, a także szereg guzików funkcyjnych. Mają niski, ale wyczuwalny skok, któremu towarzyszy charakterystyczne i głośne kliknięcie.

Na spodzie znajdziemy solidnie ażurowaną obudowę z tworzywa sztucznego. Zestaw czterech niskich nóżek z gumy oraz skierowany do przodu odbiornik IR z towarzyszącymi mu diodami zasilania i ładowania. Ten element został przykryty fioletową, półprzeźroczystą osłonką. Na bokach urządzenia zostały ulokowane porty. Po lewej stronie znajdziemy port antenowy oraz USB dedykowany kontrolerowi gier. Po prawej stronie zostały umieszczone: port USB dla pamięci przenośnych, slot kart SD/MMC/MS, gniazdo jack 3,5mm, wyjście oraz wejście AV oraz oczywiście złącze zasilania. Całość uzupełnia suwany włącznik.

Ekran został osadzony w metalowej ramce. Matowa matryca ma format 16:9 i niską rozdzielczość. Nie błyszczy się w słońcu, co jest jej największą zaletą. Oczywiście przy ostrym świetle straci na użyteczności. Dwuosiowy przegub umożliwia obrót w zakresie 180 stopni poziomo i pionowo. To oznacza, że ekran możemy „położyć” na podstawie wyświetlaczem do góry.

Jeśli chodzi o jakość wykonania, to sprzęt prezentuje się przeciętnie. Nie ma żadnych rażących uchybień, ale też nie powala na kolana. Musimy być jednak świadomi, że to urządzenie niskobudżetowe. W tej klasie wypada nawet dobrze. Poszczególne elementy są dobrze spasowane. Obudowa nie trzeszczy pod palcami. Przegub między ekranem i podstawą sprawia wrażenie wystarczająco solidnego. W konstrukcji wykorzystano głównie tworzywo sztuczne. O sprzęt warto dbać – ma ładnie wyokrąglone naroża i estetyczny dwukolorowy design.

Akcesoria niestety mocno odbiegają od tego wizerunku. Jest ich co prawda dużo (na co raz jeszcze zwracam uwagę) ale są wykonane ze słabej jakości plastiku. Najgorzej wypadł plastikowy kontroler, który wygląda gorzej niż zabawki dla niemowlaków ze Stadionu Dziesięciolecia. Antena ma zbyt słaby magnes w podstawie – w trakcie jazdy, przy mocnym wietrze będzie odpadać z dachu samochodu. Słuchawki zostały wykonane na bazie najprostszego, dostępnego na rynku schematu. Kiepsko przenoszą niskie tony, a kabel jest strasznie krótki.

Bogaty pakiet opcji

Vordon NS-9066 został zaprojektowany z myślą o umileniu czasu w trakcie podróży i nie tylko. Pomimo że jest prezentowany jako odtwarzacz DVD, charakteryzuje się znacznie szerszym wachlarzem funkcji. Jak jednak wykazały testy, nie każda z nich okazała się użyteczna w praktyce.

Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście funkcja odtwarzania DVD. Bez większego problemu czytnik obsłużył materiał zapisany zarówno na płytach DVD+ i DVD- (również i płytach wielokrotnego zapisu). Uchwyt na płytę jest stabilny i nie ma znaczenia, czy w trakcie seansu odwrócimy urządzenie do góry nogami. Jeśli akurat nie korzystamy z filmów ściągniętych ze sklepowej półki, musimy uważać na format w jakim zostały zapisane nasze pliki. Dotyczy to również materiału, który chcielibyśmy odtworzyć z poziomu pamięci USB. Sprzęt oferuje obsługę klipów AVI i MPG, zdjęć JPG oraz muzyki MP3. Możemy zapomnieć o FLAC, MKV, czy nawet MP4.

Kompatybilność na poziomie urządzeń peryferyjnych prezentuje się średnio. Do portu USB możemy podpiąć tylko pamięci typu Flash. O większych dyskach zewnętrznych możemy zapomnieć. Zostaną wykryte, ale nie rozpoznane, przez co w efekcie urządzenie nie stworzy listy plików. Przetestowaliśmy tylko urządzenia sformatowane w standardzie NTFS.

Odtwarzacz posiada wbudowany tuner FM, dzięki któremu będziemy mogli posłuchać stacji radiowych. Wystarczy przełączyć na odpowiedni tryb oraz włączyć w ustawieniach automatyczne wyszukiwanie stacji. Po dłuższej chwili zostanie zbudowana lista częstotliwości między którymi będziemy mogli nawigować odpowiednimi przyciskami. Jakość dźwięku pozostaje na poziomie niskobudżetowego radia – można przy tym zasnąć, nawet pobujać się w rytm żywszych fragmentów (denerwując tym samym współpasażerów), ale spektakularnych wrażeń się raczej nie spodziewajmy.

Zgodnie z marketingową oprawą odtwarzacza, sprzęt umożliwi nam oglądanie telewizji „za darmo!”. W teorii wystarczy podłączyć antenę, wybrać odpowiedni tryb, wyszukać stacje i… tu się zaczyna strona praktyczna. Jakość sygnału jest kiepska. Obraz strasznie smuży i nie uświadczymy dźwięku. Oczywiście sygnał jest uzależniony od miejsca pobytu, ale nawet po przejechaniu na drugi koniec miasta, sytuacja się nie polepszyła. Stanowczo odradzam korzystanie z tej funkcji – szkoda czasu i nerwów.

Odtwarzacz w każdej chwili możemy zamienić na konsolę do gier. Wystarczy włożyć odpowiednią płytę (w zestawie znajdziemy nośnik z nagranymi 300 tytułami) i podłączyć kontroler do portu USB. Oczywiście nie oczekujmy funkcjonalności PS3, PS2, czy też nawet PSP. Urządzenie oferuje nam poziom zaawansowania Nintendo. Ktoś mógłby powiedzieć, że to tandeta. Jednak w trakcie testów zniknąłem w wirtualnym świecie na bite dwie godziny. To raczej opcja zarezerwowana dla małych dzieci i miłośników klasyki. Kontroler, choć kiepsko wykonany, spełnia swoje zadanie.

Odtwarzacz został wyposażony w akumulator, który możemy ładować zarówno sieciowo, jak i ładowarką samochodową. Bateria ma raczej przeciętną żywotność. W pełni załadowana wystarczy na dwa pełnometrażowe filmy DVD albo około 3 godzin gry. Jeśli ograniczamy się tylko do słuchania muzyki w podróży, warto wyłączyć na ten czas ekran. Wydłuży to żywotność baterii nawet do 8-9 godzin. Podpięty do sieci, akumulator naładuje się w trochę ponad 2 godziny.

Podsumowanie

Vordon NS-9066 został zaprojektowany nie tyle jako odtwarzacz DVD, a raczej jako odtwarzacz przenośny. Charakteryzuje się ogromnym potencjałem i wachlarzem funkcji. Jest przy tym stosunkowo tani, co rekompensuje kiepskiej jakości tuner telewizyjny i antenę. Za około 350 złotych możemy mieć gadżet, który może nie zastąpi nam netbooka lub laptopa, ale spełni swoją rolę i odwróci naszą uwagę od monotonii podróży.

• bogaty zestaw;
• estetyczna obudowa;
• dwuosiowy przegub ekranu;
• szeroki wachlarz funkcji;
• gry z Nintendo!;
• możliwość podładowania w samochodzie;
• dobra cena.

• kiepskiej jakości akcesoria;
• bezużyteczny tuner telewizyjny;
• przeciętna żywotność baterii.

Ocena

Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 5 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 3 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 5 jest notą najwyższą. Wszystkie oceny cząstkowe są sumowane, a ich średnia stanowi ocenę całkowitą.

Werdykt maniaKa

Galeria