Zastanawiacie się, jaki telewizor 37 cali wybrać? Jeżeli tak, zapoznajcie się z modelem Philips 37PFL3507H. Jest on dostępny w co najmniej 57 sklepach w cenie zaczynającej się niekiedy od 1688 złotych. Przyjrzeliśmy mu się z bliska, żeby odpowiedzieć na pytanie czy jego zakup to opłacalny dla nas interes. Co się okazało?
Jedni uważają, że Philips 37PFL3507H nie miałby żadnych szans w konkursie na najładniejszy telewizor LED, ale wszystko to kwestia gustu. Wiadomo, że nie ma go co porównywać z „bezramkowcami” Toshiby, czy wyświetlaczami z cieniutką ramką Samsunga, LG oraz Panasonika. To nie ten przedział cenowy.
Podsumowując: Można zaprojektować ciekawy wizualnie telewizor, nawet w cenie nieprzekraczającej 2000 zł. Philips 37PFL3507H to dobry przykład ładnego TV.
Philips od dłuższego czasu zaskakuje nas swoimi telewizorami LED. Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że wybrane serie (nie 3D) są bardziej popularne, niż urządzenia od LG. W tym roku mamy ogromny wybór TV – owszem – bardziej odbiorników trójwymiarowych, ale producent chce udowodnić, że model bez 3D to również ciekawa propozycja TV. Jego najważniejsze zalety, to bardzo dobra jakość wyświetlanych treści, pomimo 100 Hz Perfect Motion Rate oraz minimalnej liczby opcji poprawiających obraz (Digital Crystal Clear). Moim zdaniem to jeden z lepszych sprzętów o tej wielkości ekranu. Niegdyś mając dylemat, jaki telewizor do 37 cali wybrać, zapoznałbym się z ofertą LG. Dzisiaj już niekoniecznie.
Podsumowując: Nie spodziewałem się tak dobrego obrazu na 37 calach, mimo braku wielu „polepszaczy”. Producent udowadnia, że TV nie musi mieć całej gamy opcji poprawiających jakość wyświetlanych treści, by być zadowolonym podczas oglądania filmów.
Telewizor Philips 37PFL3507H nie został wyposażony w jakiś piorunujący system dźwięku przestrzennego. Incredible Surround miał być konkurencyjną opcją, w zestawieniu z innymi modelami. Jednak oglądanie filmów przy standardowej mocy głośników 20 W, przy małej ilości dodatków polepszających doznania audio nie sprawia, że poczujemy się identycznie, podczas projekcji wideo na podobnej wielkości wyświetlaczu od Samsunga czy Panasonica. Ogólnie nie jest źle, ale brakuje kilku opcji, którymi moglibyśmy zmienić ustawienia dźwięku.
Podsumowując: Wrażenia audio to jeden z najważniejszych czynników wpływających na decyzję o zakupie TV. Do oglądania filmów dźwięk jest wystarczający, chociaż maniacy hollywoodzkich produkcji (z ogromną ilością efektów specjalnych) mogą narzekać.
Philips 37PFL3507H jako Smart TV nigdy nie dorówna liderom na rynku (LG 42LM660, Samsung UE40ES5500), bowiem za tak niską cenę nie możemy oczekiwać wymyślnych funkcji, które znajdziemy w znacznie droższych modelach. Jednak nie każdy poszukuje odbiornika, oferującego ogromny wachlarz możliwości. To raczej propozycja telewizora dla osób, które niekoniecznie stawiają na pierwszym miejscu coś takiego jak połączenie z internetem na 37-calowym ekranie. Trochę szkoda, że odbiornik posiada WiFi, ale w opcji Ready.
Podsumowując: Philips to bardziej smarcik, niż Smart TV, gdybyśmy porównali go do najnowszych modeli konkurencji. Wystarczy spojrzeć na ilość opcji sieciowych.
Chyba każdy telewizor do 2000 złotych posiada podstawowe wyposażenie, jak Digital EPG (Cyfrowy Przewodnik po Programach telewizyjnych) oraz odtwarzanie multimediów za pomocą USB (zdjęcia, muzyka oraz filmy). Philips 37PFL3507H daje nam trochę więcej możliwości. Przykładowo EasyLink pozwoli nam na sterowanie większą ilością urządzeń od tegoż producenta. Jeżeli chcielibyśmy zmieniać kanały smartfonem, również możemy to zrobić.
Podsumowując: w modelu (za taką cenę) nie brakuje najbardziej popularnych opcji multimedialnych oraz dodatkowych.
Philips 37PFL3507H (o czym wspominaliśmy wcześniej) zaoferuje 3 x HDMI oraz 2 x USB. Najważniejsze gniazda powinny wystarczyć do „codziennej współpracy” z innym sprzętem.
Podsumowując: Jest dobrze, ale byłoby super gdybyśmy mieli dodatkowe złącze USB.
Efektywność energetyczna to bardzo istotna kwestia dla posiadaczy nowo zakupionego telewizora. Wiadomo, że im urządzenie pobiera mniej prądu, tym lepiej. Chociaż jeszcze kilka miesięcy temu nie miało to dla wszystkich klientów tak dużego znaczenia. Obecnie zainteresowanie tym kryterium jest bardzo wysokie w przypadku modeli od 55 cali w górę.
Warto także zorientować się, jak to wygląda z odbiornikami o mniejszym ekranie. Przykładowo Philips 37PFL3507H to jeden z najbardziej oszczędnych modeli, bowiem jest reprezentantem klasy A+. Roczne zużycie energii wynosi zaledwie 62 kWh.
Podsumowując: 37-calowy TV pobiera mało prądu, dzięki czemu możemy oglądać nasze ulubione seriale do woli. Bez zmartwień o wysoki rachunek za prąd w przyszłości.
Philips 37PFL3507H powinien zadowolić wszystkich, którzy cenią sobie bardzo dobrą jakość obrazu. Do tego dochodzi przystępna cena zakupu oraz klasa energetyczna A+. Jeżeli oczekujesz znacznie więcej możliwości ustawień dźwięku, a WiFi w opcji Ready nie jest dla Ciebie wystarczające, z pewnością będziesz szukał dalej.
ZALETY | WADY |
---|---|
|
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Philips 65PML9008 z serii The Xtra dostępny jest teraz w atrakcyjnej cenie w Media Expert.…
[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto oglądać w Netflix? Jakie nowe filmy i seriale na Netflix są…
Powstał nowy serial osadzony w uniwersum „W głowie się nie mieści”. Serial nosi tytuł „Wytwórnia…
Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją…
Amazon.pl przygotował atrakcyjną promocję na zakup czytnika e-book Kindle 16 GB! To doskonała okazja, aby…
Szukasz zestawu do wirtualnej rzeczywistości od Sony? Jeśli tak, to sprawdź rewelacyjna promocję na Sony…
Komentarze
Kupiłem dziadkom taki pod choinkę. Mimo, że wzbraniali się przed nowymi telewizorami ten przyjeli bardzo ochoczo i cieplo. Z mojej perspektywy telewizor oferuje bardzo przyzwoita jakosc obrazu, dxwieku oraz wykonania.
Prezent pod choinkę chyba wymarzony :)
Nie jest to może sprzęt dla wymagających, ale dla normalnego oglądacza, kanapowego leniwca nic lepszego znaleźć nie można. Ekran ma bardzo dobre parametry i akurat w tej cenie samsung go nie przebije.
kanapowy leniwiec - podoba mi się określenie;0
Ale jak rozumiesz lepsze? Bo na pewno nie będzie to lepsza matryca, czy więcej funkcji smart. Smasungi są technicznie zaawansowane, ale jednak dość drogie. Wydaje mi się, że ten model ma optymalny stosunek jakości do ceny.
jak dla mnie nie warto - w tej cenie dostaniemy lepsze modele np. samsunga
a dlaczego by nie Panasonic z serii E5? cena w pobliżu 2k, nazwałbym go nawet budżetowym tv
Ceny zmieniają się jak szalone
Proponuje zajrzeć na naszych łowców promocji - czyli gdzie kupimy najtańsze telewizory - oszczędzając od 600 do nawet ....3200 złotych
http://www.3dmaniak.pl/39247/lowcy-promocji-kupic-najtaniej-telewizory/