LG 84LM960V jest telewizorem przełomowym, bowiem jako pierwszy odbiornik produkowany na dużą skalę oferuje rozdzielczość 4K, o której ostatnimi czasy robi się coraz głośniej. 84-calowy gigant oferuje ponadto szereg zaawansowanych funkcji – w tym możliwość nagrywania materiałów na dyski zewnętrzne, czy też dostęp do interaktywnej platformy wypełnionej aplikacjami. Nie zabraknie też trybu 3D, zaprojektowanego w technologii pasywnej. Warto tu nadmienić, że sprzęt kosztuje około 80 tysięcy złotych, czyli tyle ile samochód. Czy jest wart swojej ceny? Zobaczymy – zapraszam do lektury 3dManiaKalnej recenzji!

Wideo test LG 84LM960V

Wygląd

LG 84LM960V to prawdziwy gigant. Na testy musieliśmy się umówić w wynajętym specjalnie na tą okazję apartamencie w Warszawie. Sprzęt wjechał w specjalnej, metalowej kasecie wraz z grupą techników. Nic dziwnego. Urządzenie waży około 80 kilogramów, a szerokość mierzy niecałe 2 metry – montaż w pojedynkę raczej odpada. ;). Do transportu zdecydowanie potrzeba samochodu dostawczego… a można być przy tym pewnym, że takie auto będzie zapewne warte mniej, niż sam telewizor.

[nggallery id=1 template=techmaniak]

Gdy już telewizor został postawiony, mogłem podziwiać go w całej okazałości. Projektanci zdecydowali się na eleganckie wzornictwo w jednolitej, srebrnej kolorystyce. Ekran otacza stosunkowo gruba, metalowa rama, wyraźnie odcinająca wyświetlacz od otoczenia. Podstawa ma ciekawą postać trapezowej ramy/obręczy. Zabieg widocznie potrzebny by zmniejszyć wagę całego urządzenia. Gdyby baza miała zwartą formę, całość mogłaby zagrozić trwałości szafki, na której ustawiony byłby telewizor. Konstrukcja jest stabilna – nawet przy silniejszym popchnięciu utrzyma się na miejscu. W żadnym razie nie grozi przechyłką.

Projektanci zdecydowali się na eleganckie wzornictwo w jednolitej, srebrnej kolorystyce.

Telewizor, w przeciwieństwie do ponad 40-calowych konstrukcji, w których zwykle dominuje tworzywo sztuczne, jest obudowany metalem. Zdecydowanie zwiększa to trwałość urządzenia. Jakość spasowania poszczególnych elementów jest jednak wątpliwa. Z bliska można dostrzec niedokładności montażowe. Niestety wszystkie elementy wystawione na widok są chromowane. Denerwujący poblask zauważamy zwłaszcza, gdy zgasimy światło, a podstawa zacznie odbijać obraz z ekranu.

Komunikacja

Telewizor, jak przystało na smart TV, został wyposażony w bogaty zestaw gniazd. Zostały zlokalizowane z tyłu, po lewej stronie ekranu, w klasycznym dwupłaszczyznowym ułożeniu. Na boku znajdziemy aż cztery porty HDMI oraz 3 porty USB. Do tego dochodzi slot kart PCMCIA. Na spodzie znajdziemy całą resztę standardów, w tym komunikację audio oraz gniazdo antenowe. Dzięki złączu Ethernet możemy podłączyć do odbiornika internet. Alternatywnie możemy skorzystać z wbudowanej karty WiFi.

LG 84LM960V dysponuje następującymi złączami:

• 4x HDMI v1.4;
• 3x USB;
• Common Interface;
• satelitowe;
• antenowe;
• AV in;
• komponentowe;
• Ethernet;
• cyfrowe audio;
• RGB;
• PC audio;
• Słuchawkowe 3,5 mm.

Sterowanie

Producent dołącza do telewizora dwa kontrolery. Pierwszy z nich to standardowy pilot zdalnego sterowania. Jest prosty, lekki i całkowicie odmienny od designu samego telewizora. Plastikowa sztabka została lekko wyprofilowana w miejscu gdzie umieszczono przyciski kontroli głośności i zmiany programów. Niemal wszystkie guziki są gumowe. Oznaczenia są czytelne, ale jestem pewien że z czasem zaczną się ścierać. Najlepiej wypadł w mojej opinii najczęściej wykorzystywany element, czyli zestaw strzałek nawigacyjnych oraz przycisków orbitujących. Mają niski skok i są wtopione w linię pilota – eleganckie rozwiązanie.

Drugi kontroler to Magic Remote – użyteczne rozwiązanie, które powinno stać się standardem we wszystkich telewizorach SMART. Działa jak bezprzewodowy wskaźnik, dzięki któremu zaoszczędzimy dziesięciokrotnie więcej czasu, niż gdybyśmy mieli nawigować po poszczególnych opcjach za pomocą pilota. Niestety charakteryzuje się kosmicznym kształtem, który producent mógł uznać za ergonomiczny, ale osobiście jestem daleki od takiego werdyktu.

Magic Remote powinien stać się standardem we wszystkich telewizorach SMART.

Interfejs cyfrowy został zaprojektowany bardzo dobrze. Główne menu nie zajmuje nam całego ekranu, a jest raczej układem okienek. Zasłaniają wyświetlany obraz, ale wygląda to elegancko. Ponadto jeśli akurat zmieniamy parametry obrazu, okienka znikają, a ich miejsce zajmuje nieduży wskaźnik na dole ekranu przedstawiający jaki parametr aktualnie zmieniamy i jaka jest aktualna jego wartość. W ten sposób możemy na bieżąco oceniać zmiany zachodzące na wyświetlaczu.

Do każdej z opcji możemy dotrzeć w przeciągu kilku kliknięć. Funkcje nie są zagrzebane głęboko, a nawigacja pomiędzy nimi intuicyjna. Warto tu wspomnieć o przejrzystości wyświetlanego menu. Telewizor może i charakteryzuje się rozdzielczością 4K, ale producent postawił na duże litery, dzięki czemu możemy z powodzeniem siedzieć na drugim końcu dużego salonu.

Ekran / Jakość obrazu

LG 84LM960V został wyposażony w nowoczesny ekran LCD podświetlany krawędziowo diodami LED. Matryca charakteryzuje się bardzo wysoką rozdzielczością 4K (3840 x 2160 pikseli). Do niedawna Full HD było najwyższym oferowanym w telewizorach standardem, co z pewnością wyglądałoby nieciekawie przy przeszło 80-calach. Projektanci obeszli ten problem zwiększając ilość pikseli.

Jak matryca sprawdza w praktyce? Zarówno na dostarczonych przez producenta materiałach 4K, jak i wysłużonym już Full HD jakość obrazu była wysoka, ale z pewnymi zastrzeżeniami. Technologia podświetlenia nie jest najlepszym rozwiązaniem w tak dużych odbiornikach (generuje problemy z lokalnym wygaszaniem). Podejrzewam jednak, że jest to związane z opłacalnością produkcji na masową skalę. Pełna ścianka LED zwiększyłaby i tak kosmiczny koszt telewizora. Na pomoc niedoskonałościom wynikającym z technologii konstrukcyjnej, idzie procesor oraz szereg technologii cyfrowych dbających o wysoką jakość obrazu. W ogólnym rozrachunku wyświetlacz wypada na solidnym, dobrym poziomie.

Matryca charakteryzuje się bardzo wysoką rozdzielczością 4K (3840 x 2160 pikseli).

Nawet jeśli nie dysponujemy materiałami 4K, możemy liczyć na to, że funkcja skalowania Full HD sprawdzi się rewelacyjnie. Nie zauważyliśmy żadnych, związanych z tym artefaktów. Obraz jest płynny i na tyle dobry, że sprawia wrażenie nagranego w Ultra HD. Ekran cechuje się szerokimi kątami widzenia i brakiem zmian kontrastu przy zmianie perspektywy.

Nastawy ręczne vs automatyka

Przeciętny użytkownik będzie w pełni zadowolony z oferowanej przez giganta LG, automatyki nastaw. Poszczególne parametry są na bieżąco korygowane przez czujnik pomiaru światła, o ile zostawimy tryb wyświetlania na trybie automatycznym. Możemy też zdecydować się na jeden predefiniowanych zestawów parametrów. Oczywiście bardziej wymagający użytkownicy nie pozostaną z niczym. Producent przygotował dla nas naprawdę rozbudowany zestaw opcji i parametrów, które możemy zmieniać ręcznie według naszego gustu.

[nggallery id=3 template=techmaniak]

Koreańscy projektanci stworzyli kilka wartych uwagi funkcji, które mogą się nam przydać w trakcie seansów i codziennego korzystania z telewizora. Niestety zauważyliśmy pewne problemy z funkcją zwiększania płynności obrazu. Procesor czasami gubi się podczas tworzenia nowych klatek „w locie” przez co czasami można dostrzec na wyświetlaczu artefakty – obiekty powstałe z pikseli posklejanych z poprzednich ujęć.

Obsługiwane formaty

Kompatybilność zewnętrzna stoi w odbiorniku LG na wysokim poziomie. Urządzenie poprawnie rozpoznaje zarówno duże, jak i małe pamięci przenośne (1, 2, 4 GB, 1 i 2 TB) budując w kilka chwil bazę plików. Warto przy tym pamiętać, aby takie dyski podpinać do odpowiedniego portu USB – dolny jest zarezerwowany na dyski przeznaczone do zapisywania seansów bezpośrednio z poziomu telewizora. Górny zaś posłuży do instalacji nowych aplikacji w platformie SMART. Przeglądarka plików jest miła dla oka i bardzo przypomina microsoftowe okienka.

Urządzenie poprawnie rozpoznaje zarówno duże, jak i małe pamięci przenośne.

W kwestii rozpoznawania i obsługi poszczególnych formatów zapisu nie będziemy zawiedzeni. Kompatybilność wewnętrzna stoi na równie wysokim poziomie, co zewnętrzna. Telewizor poprawnie odtworzył wszystkie popularne formaty multimedialne – przetrawił standardy MKV, AVI, DIVX, XVID i MPEG4. Jedyne problemy pojawiły się z obsługą zewnętrznych napisów TXT, ale jest to popularny problem związany zapewne z różnicami kodowania poszczególnych plików.

Tryb 3D

Dochodzimy do punktu głównego, z którego koreański producent jest niezwykle dumny – Tryb 3D. LG wykorzystało przy budowie urządzenia technologię pasywnej polaryzacji. Znamy ją z sal kinowych, Avatara i wszystkich produkcji wspieranych przez IMAXa. Tym samym telewizor stanowi alternatywę dla popularnej współcześnie aktywnej migawki. Przeciwnicy takiego rozwiązania twierdzą (całkiem słusznie), że technologia pasywnej polaryzacji tnie na pół efektywną rozdzielczość wyświetlanego materiału, a przez to obniża jakość obrazu. Jak jest tutaj?

Opisany efekt też ma tu miejsce, ale zdecydowanie nie jest zauważalny. Czemu? Bowiem odtwarzając materiały Full HD 3D przeskalowane na rozdzielczość Ultra HD, nawet po podzieleniu jej na pół, dalej zobaczymy obraz w rozdzielczości Full HD. Po kilkugodzinnym testowaniu byłem w pełni usatysfakcjonowany jakością obrazu i efektu trójwymiarowego. Zwłaszcza że z poziomu menu możemy zmienić niektóre parametry, takie jak głębia efektu 3D.

Internet i dodatki

Telewizor należy do segmentu Smart TV. To oznacza, że posiada dostęp do internetu, który możemy wykorzystać, aby uruchomić platformę zawierającą szereg użytecznych usług. W tym aspekcie telewizor nie różni się od swoich rywali z tego segmentu. Na pokładzie znajdziemy zatem aplikacje powiązane z Youtube, DailyMotion, Vimeo, ipla, skorzystamy z przeglądarki internetowej oraz usług społecznościowych. Dodatkowo możemy skorzystać z funkcji SmartShare pozwalającej na wymianę materiałów i podglądu pomiędzy urządzeniami połączonymi w sieć.

Podsumowanie, ocena i opinia

LG 84LM960V to sprzęt, który nie zagości w salonach przeciętnych zjadaczy chleba. Jest stanowczo zbyt drogi i może zainteresować tylko wąskie grono ekscentryków albo firmy zajmujące się wystawami multimedialnymi. W obu przypadkach potencjalni właściciele będą zadowoleni z jakości obrazu oraz funkcjonalności, jaką oferuje koreański gigant.