Wczoraj na ekrany naszych kin wszedł długo wyczekiwany obraz Quentina Tarantino – Django (Django Unchained). Czy warto go zobaczyć?
Schultz jest na tropie nikczemnych szubrawców braci Brittle i tylko Django jest w stanie pomóc mu zgarnąć nagrodę za ich pojmanie. Django z kolei kusi możliwość zdobycia obiecanej wolności, jeśli plan się powiedzie. Zakończone powodzeniem przedsięwzięcie daje Django wyzwolenie, jednak mężczyźni postanawiają dalej iść wspólną drogą. Schultz nadal z chęci zysku tropi najbardziej poszukiwanych na Południu rzezimieszków. Cel Django jest jednak inny – pragnie odnaleźć swoją żonę, Broomhildę (Kerry Washington), z którą wiele lat temu rozdzielił go okrutny los. – Źródło: Cinema City
W pierwszych minutach filmu możemy mieć wrażenie, że motywem przewodnim jest schwytanie (żywych lub martwych) trójki poszukiwanych przez Wymiar Sprawiedliwości braci Brittle. Jednak już po niecałych dwóch kwadransach Schultz i Django zabijają ich, a kolejnym celem staje się odnalezienie żony Django – Brunhildy. Czeka ich długa wyprawa, podczas której nie tylko będą tropić przestępców, ale poznają dokładniej „świat niewolników”.
Django wzbudza pogardę oraz podziw, bowiem to pierwszy czarny, wolny człowiek (dzięki Schultzowi, który chciał, by ten został jego wspólnikiem w biznesie łowcy głów). Ten jest w stanie szybko przyzwyczaić się do tego, że nie jest już niewolnikiem. Zanim Django zobaczy ukochaną będzie musiał przezwyciężyć w sobie ogromną wolę zemsty na swoich oprawcach. Do tego dochodzą ciężkie zawodowe dylematy, jako łowcy głów. Czy można zabić kogoś poszukiwanego listem gończym na oczach jego syna? Jak długo można przeciwstawiać się okrucieństwu wyrządzanemu przez właściciela niewolników, kiedy ten skazuje jednego z nich na rozszarpanie przez dzikie psy?
Quentin Tarantino udowadnia, że obraz, który trwa prawie trzy godziny (2:45 minut) jest interesujący, a emocje nie opadają aż do końca. Kto jeszcze potrafi „opowiadać” tak świetne historie? Django jest połączeniem dramatu, westernu, kina akcji i kilku innych gatunków. Z całą pewnością warto wybrać się na film. Dodatkowo w jednej produkcji możemy zobaczyć wszystkie wielkie gwiazdy Hollywood jak: Jamie Foxx, Christoph Waltz, Leonardo DiCaprio, Kerry Washington, Don Johnson czy Samuel L. Jackson. Również reżyser zagrał jedną z ról. Chcecie wiedzieć, jaką? Wybierzcie się do kina.
Źródło: cinema city
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Byłem wczoraj … polecam … świetna muza 🙂
„D jest nieme”:)