Panasonic TX-L47ET60E to telewizor LED 3D, który wraz z drugim modelem tego producenta (Panasonic TX-P50ST60E) zwrócił moją uwagę w tym tygodniu. Jako, że oba odbiorniki mają wiele do zaoferowania dzisiaj przyjrzymy się temu pierwszemu, a jutro pojawi się recenzja 50-calowej plazmy. Jak zwykle rzeczy podstawowe, to: jakość obrazu, dźwięk, opcje Smart TV, złącza i gniazda, funkcje dodatkowe oraz wygląd. Czy warto skusić się na nowy 47-calowy telewizor LED? A może warto zaczekać na zapoznanie się z modelem z serii ST60E, który zaoferuje w zestawie elektroniczne pióro, pozwalające na rysowanie po ekranie?
Na początek przyjrzyjmy mu się z bliska. Podobnie, jak w przypadku telewizorów Panasonic (dla porównania serie E5E i E6E) od razu możemy zauważyć, że została poprawiona ramka otaczająca 47-calowy wyświetlacz. Jest znacznie cieńsza, dzięki czemu odbiornik TV wygląda atrakcyjniej. Bardzo fajnie prezentuje się logo producenta na białej obudowie. Całość spoczywa na prostokątnej nóżce – podobnej do tych z modeli z 2012 roku.
Panasonic przyzwyczaił nas już do tego, że jakość wyświetlanych treści jest przeważnie bardzo dobra – tutaj oceniłbym całość na ocenę dobrą. Zresztą wystarczy porównać z modelami zeszłorocznymi. W zestawie z TV otrzymujemy dwie pary okularów 3D.
Sami możemy ustawić poziom obrazu tak, aby filmy wyglądały jeszcze lepiej.
Można się pobawić głównymi opcjami, a potem sprawdzić, który z trybów obrazu oddaje jeszcze lepszy efekt: Dynamiczny/Normalny/Film/Film rzeczywisty/Własny.
Tryb kompresji materiałów, dzięki szybkiemu przejściu na wersję 3D nie zachwyca specjalnie. Dodatkowy wymiar jest, ale w porównaniu z filmami 3D z Blu-ray szybko zauważyć różnicę. W zasadzie konwersja 2D do 3D w telewizorach trójwymiarowych nie jest jeszcze tak zaawansowana, by zbliżyć się do pełnowymiarowej głębi. Niestety tak jest w większości urządzeń.
Co najdziwniejsze w porównaniu z modelem Panasonic TX-L47ET50 występuje podobna sytuacja, jak w niektórych urządzeniach konkurencyjnych marek (warto porównać Sony KDL-47W805A: Motionflow XR 400 i Sony KDL-40HX850: Motionflow XR 800). Obraz wydaje się być identyczny, ruch jest płynny, odwzorowanie kolorów zachowane, itd. Czyżby niższy współczynnik nie miał większego znaczenia w procesie wyświetlania treści?
Panasonic TX-L47ET50: 800 Hz vs. Panasonic TX-L47ET60E: 600 Hz
Z pewnością duże znaczenie mają też opcje, których zadaniem jest poprawianie wyświetlanych treści. Porównując znowu z serią ET50E, najważniejsze różnice to:
– ulepszona opcja Clear Panel Pro (wcześniej tylko Clear Panel)
– zamiast Web Smoother mamy Web Content Optimizer.
Kontrast dynamiczny Brilliant
Funkcje poprawy obrazu panel IPS, 24p Smooth Film, czujnik oświetlenia zewnętrznego, Clear Panel Pro, Advanced Wide Viewing Angle, Web Content Optimizer
Panasonic TX-L47ET60E znacznie różni się od innych telewizorów, a jedną z ciekawostek jest niższa moc całkowita głośników. Tutaj mamy do czynienia z 18 W (standardowo modele z 2012 roku oferowały 20 W); 2x 4 W + 10 W. Jednak różnica nie jest tak bardzo odczuwalna, dodatkowo o niskie tony zadba wbudowany subwoofer. Uzupełnieniem jest zestaw dźwięku przestrzennego o nazwie VR-Audio Surround 2.1. Czego brakuje? Przede wszystkim bardziej realistycznego dźwięku. Dlaczego model nie wykorzystuje funkcji 3D Real Sound? Nie wiadomo.
W aspekcie najważniejszych gniazd i złącz telewizor Panasonic znacznie różni się od serii ET50. Tutaj do wyboru mamy tylko 3 X HDMI oraz 2 X USB. Tymczasem w ET50 mieliśmy 4 x HDMI oraz 3 x USB. Na szczęście nie zabrakło czytnika kart pamięci.
Oczywiście z boku TV nie mogło zabraknąć najważniejszych przycisków służących, m.in. do regulacji głośności.
Panasonic TX-L47ET60E to oczywiście inteligentny telewizor, a jego najważniejsze zalety w tym aspekcie to WiFi, technologia DLNA, przeglądarka internetowa czy dostęp do Skype’a. Podobnie, jak seria ET50 model nie został wyposażony w możliwość łączenia się z innymi urządzeniami za pomocą komunikacji bezpośredniej. Na zdjęciu powyżej widać główny układ aplikacji.
Z najnowszych rzeczy, z jakich możemy skorzystać mamy do wyboru, m.in.:
VIERA REMOTE 2 – ulepszona aplikacja smartfonowa pozwalająca na sterowanie telefonem komórkowym najważniejszymi opcjami TV.
Funkcja Swipe & Share – pozwala na współpracę pomiędzy TV, a smartfonami oraz tabletami. Wystarczy przeciągnąć palcem interesujące nas treści, by, np. te wyświetliły się na dużym ekranie TV.
my Home Screen – pozwala na tworzenie własnego pulpitu (ekranu), dostosowanego do naszych własnych potrzeb. Czyli na środku wyświetlacza możemy oglądać dany kanał TV, a na jego dole możemy przeciągnąć aplikacje, z których najczęściej korzystamy.
Może to być, np. ekran Lifestyle czy Info.
Główne elementy, które pojawiają się w górnej części ekranu to, m.in.
Warto również przetestować opcję robienia notatek.
Panasonic TX-L47ET60E, jak większość nowszych telewizorów z opcji dodatkowych oferuje odczyt multimediów poprzez złącze USB. Reszta w porównaniu do serii ET50 to takie same funkcje (Viera Link, Digital EPG, aktualizacja oprogramowania), ale są wyjątki. VIERA Remote App powraca ulepszona w wersji 2.0, mamy też tryb hotelowy.
Niestety w najnowszym modelu nie znajdziemy tak popularnego narzędzia, jak możliwości nagrywania filmów poprzez USB. To zmartwi zapewne tvManiaKów, którzy nie zawsze mogą oglądać w danym czasie konkretny program i chcieliby go zobaczyć później.
Ciekawostką jest zużycie energii (tryb włączenia) 67 W i roczne zużycie prądu 92 kWh. Niemal identyczny współczynnik jak w serii ET50 sprawi, że możemy być spokojni o rachunki za prąd. W końcu Panasonic TX-L47ET60E to telewizor LED, który znalazł się w klasie energetycznej A+.
Jak widać Panasonic TX-L47ET60E znacznie różni się od swojego poprzednika z 2012 roku. Jego zaletami pozostają: dobry obraz 2D oraz 3D, dużo dodatków sieciowych, klasa energetyczna, wygląd oraz niekiedy niższa cena, w porównaniu z serią ubiegłoroczną. Niestety telewizor LED nie wykorzystuje komunikacji dodatkowej, ma mniej złączy HDMI oraz USB i nie zaoferuje nagrywania USB. Do tego dochodzi mniej opcji ustawień audio i moc głośników wynosząca 18 W.
A jakie jest Wasze zdanie na temat modelu Panasonic TX-L47ET60E?
Wybralibyście model 3D czy może najnowszy telewizor bez 3D: Panasonic TX-L42E6E? Jego recenzję możecie przeczytać tutaj.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją…
Amazon.pl przygotował atrakcyjną promocję na zakup czytnika e-book Kindle 16 GB! To doskonała okazja, aby…
Szukasz zestawu do wirtualnej rzeczywistości od Sony? Jeśli tak, to sprawdź rewelacyjna promocję na Sony…
Sklep RTV EURO AGD przygotował atrakcyjną ofertę na zakup czarnego kontrolera Sony DualSense. To świetna…
Granie w chmurze z Xbox! Streamuj swoje gry na smartfonie, tablecie, TV czy w VR…
Netflix pozwany po technicznych problemach podczas transmisji walki Paula z Tysonem. Czy gigant VOD ma…
Komentarze
Czy redakcja serio słucha Angels and Airwaves? Jestem w szoku :D
Świetny model, obraz igła, dzwiek jak dla mnie wystarczający ... wada to pilot słabej jakości
mam 42 cale i jestem bardzo zadowolony :) zastanawiałem się nad wyborem plazmy ale ostatecznie w pokoju zagościł led , obraz a szczególnie hd to poezja , polecam gorąco ten model
A co sądzicie o wersji 2D?
http://www.tvmaniak.pl/46936/panasonic-tx-l42e6e-recenzja-telewizory-led-2013-smart-tv/
Swietny LED od Panasoncia, sam wole plazmy ale znajomy ma i bardzoz chwali ;]