Panasonic TX-L42E6E to najnowszy telewizor LED, jeden z kilku modeli, które trafiły ostatnio do sprzedaży. Postanowiłem mu się przyjrzeć z bliska w aspekcie najważniejszych kryteriów. Recenzja skupia się na takich czynnikach, jak: jakość obrazu, dźwięk, opcje Smart TV, złącza i gniazda, funkcje dodatkowe oraz wygląd. Czy warto skusić się na nowy 42-calowy telewizor LED? A może warto zobaczyć, co producent oferuje w segmencie telewizorów 3D?
Wygląd
Panasonic TX-L42E6E może kojarzyć się z serią z poprzedniego roku – E5E. Pierwsze wrażenie to przede wszystkim cieńsza ramka otaczająca 42-calowy wyświetlacz – wystarczy porównać te dwie serie. Druga sprawa to kolor – najnowszy Panasonic Smart TV możemy zakupić w wersji białej. Ciekawa alternatywa, jeśli ktoś ma dość tradycyjnej czerni. Bardzo elegancko wygląda także tył TV – gniazda i złącza na białym tle prezentują się bardziej atrakcyjnie, niż w modelach o czarnej obudowie. Jeszcze jedna rzecz, która zwraca uwagę, to cienkość całego panelu. Mam wrażenie, że Panasonic TX-L42E6E to jeden z najcieńszych telewizorów dostępnych z najnowszej serii na 2013 rok.
Jakość obrazu
Pomimo tego, że Panasonic TX-L42E6E z najważniejszych parametrów dotyczących wyświetlania treści został wyposażony zaledwie w technologię Backlight Blinking 100 Hz (typ panelu 100 Hz BLB) oraz funkcję poprawy obrazu Web Content Optimizer, oferuje dobry obraz (Full HD, 1920 x 1080). Bardzo interesowało mnie, jak wygląda odzwierciedlenie barw i muszę przyznać, że jasne oraz ciemne kolory wyświetlane są na dość dobrym poziomie.
Wracając do jasnych barw, chciałem także uchwycić moment zmieniającego się obrazu. Na dwóch poniższych zdjęciach możecie zobaczyć chwilę, w której dwa obrazy nakładają się na siebie. Niby nic wielkiego, jednak kolory jak najbardziej realistyczne.
Można powiedzieć, że w tym aspekcie (mało dodatków polepszających obraz) przypomina bardzo przystępne cenowo odbiorniki TV od Philipsa, gdzie również nie mieliśmy wielu funkcji oraz zaawansowanych technologii, a obraz i tak był wyświetlany na dobrym poziomie. Wśród trybów mamy do wyboru: Dynamiczny/Normalny/Film/Film rzeczywisty/Własny.
Jakość dźwięku
Telewizory Panasonic z 2012 roku odznaczały się bardzo dobrym dźwiękiem, który był zasługą, m.in. systemu dźwięku przestrzennego. Jak jest w przypadku modelu Panasonic TX-L42E6E? Spoglądając na specyfikację techniczną, pod kątem wrażeń audio, 42-calowy odbiornik prezentuje się całkiem zwyczajnie. Moc głośników 20 W, funkcje poprawy dźwięku te najbardziej podstawowe oraz system V-Audio. Na tym w zasadzie koniec. Wrażenia słuchowe porównałbym do ubiegłorocznej serii ET5E – bez zastrzeżeń. Jednak musimy pamiętać, że niektóre konkurencyjne odbiorniki oferują nie tylko dodatkowy subwoofer (np. LG 47LA690S), ale także większą moc całkowitą wynosząca niekiedy 24 W.
System dźwięku przestrzennego V-Audio
Funkcje dodatkowe dźwięku Dolby Digital Plus, dts 2.0 + Digial out, Dolby Pulse
Moc głośników 2 x 10 W
Gniazda i złącza
Najważniejsze gniazda i złącza znajdują się zarówno z boku, jak i z tyłu telewizora. 3 x HDMI (Panasonic TX-L42E5E miał 4 x HDMI) znajdziemy z tyłu, a 2 x USB z boku.
Zobaczcie jak wygląda rozmieszczenie pozostałych wejść i wyjść.
Telewizory 3D Panasonic odznaczały się dodatkowo czytnikiem kart pamięci. Tutaj niestety nie będziemy mieli takiej opcji.
- Liczba złączy HDMI 3
- Liczba złączy USB 2
- Liczba złączy EURO 1
- Czytnik kart pamięci nie
- Złącze Ethernet (LAN) tak
- Wejście komponentowe tak
- Wejście PC VGA nie
- Cyfrowe wyjście optyczne tak
- Cyfrowe wyjście koaksjalne nie
- Złącze CI (Common Interface) tak
- Wyjście słuchawkowe tak.
Panasonic TX-L42E6E: Smart TV
Panasonic TX-L42E6E to kolejny przykład inteligentnego telewizora, który posiada najbardziej przydatne funkcje sieciowe, w cenie nieprzekraczającej 2500 złotych. Najważniejsza różnica pomiędzy niektórymi modelami z 2012 roku to dostęp do internetu za pomocą WiFi (np. Panasonic TX-L42E5E oferował WiFi w opcji Ready). Z podstawowych funkcji nie zabrakło Skype’a, technologii DLNA (wersja 1.5), przeglądarki internetowej oraz ciekawych aplikacji. Co pojawiło się, m.in. w tym roku?
VIERA REMOTE 2 – ulepszona aplikacja smartfonowa pozwalająca na sterowanie telefonem komórkowym najważniejszymi opcjami TV.
my Home Screen – pozwala na tworzenie własnego pulpitu (ekranu), dostosowanego do naszych własnych potrzeb. Czyli na środku wyświetlacza możemy oglądać dany kanał TV, a na jego dole możemy przeciągnąć aplikacje, z których najczęściej korzystamy.
W najnowszych modelach na 2013 rok, układ aplikacji wygląda tak samo. Najważniejsze elementy, które pojawiają się w górnej części ekranu to, m.in.
- Serwer medialny
- Odtwarzacz mediów
- VIERA Link
- Przewodnik programowy
- YouTube
- Skype
- Web Browser.
Z podstawowych aplikacji, tzw. pakietu biurowego możemy korzystać, m.in. z:
- Kalendarza
- Terminarza zdarzeń
- Zegara
- Notatek.
Jednak i tak najwięcej czasu będziemy zapewne poświęcać testując takie aplikacje, jak:
- ipla
- iplex.pl
- TVN Player
- Facebook.
Fani sportu mogą oglądać Eurosport Player.
Panasonic TX-L42E6E: co jeszcze?
Panasonic TX-L42E6E z podstawowych opcji zaoferuje te najważniejsze:
- Menu w języku polskim
- Telegazeta
- USB – zdjęcia, muzyka, film
- PAT – obraz i telegazeta
- Tryb hotelowy
- VIERA Link
- Digital EPG
- Możliwość aktualizacji oprogramowania,
- VIERA Remote App 2.0
Warto dodać, że telewizor Panasonic TX-L42E6E jest urządzeniem bardzo energooszczędnym. Reprezentant klasy energetycznej A+ w trybie włączenia powinien zużywać 44 W, a roczne zużycie energii wynosi 64 kWh.
Panasonic TX-L42E6E: podsumowanie
Panasonic TX-L42E6E to interesująca propozycja dla wszystkich tych, którzy nie potrzebują telewizora 3D. Jakość obrazu jest zadowalająca, dźwięk standardowy, dodatkowo z zalet warto wyróżnić bogatą gamę aplikacji, usług Smart TV oraz klasę energetyczną A+. Telewizor jest dostępny w bardzo przystępnej cenie, jak na najnowszy, 42-calowy TV. Według wyszukiwarki Ceneo dostaniemy go w co najmniej 78-ciu sklepach.
A jakie jest Wasze zdanie na temat modelu Panasonic TX-L42E6E
Zobaczcie także recenzję telewizora 3D: LG 47LA690S.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz