Test telewizora 3D LG 55LA740S

LG 55LA740S pochodzi z rodziny telewizorów LA740, które możemy określić jako średnio-wysoka klasa. Posiada dwóch braci o przekątnych 47 i 60 cali, jednak ten, z którym mieliśmy do czynienia to 55-calowa wersja. To konkretnych rozmiarów Smart TV, które posiada cały wachlarz dodatkowych funkcji, jak choćby wyszukiwanie głosowe, wybieranie programów gestami i obsługa zewnętrznych nośników danych. Swoje miejsce znalazł tutaj też oczywiście tryb 3D w technologii pasywnej, a przy cenie rzędu 5-6 tys. złotych może to być całkiem ciekawa propozycja. Czy faktycznie? Sprawdźmy „w praniu.”

W skrócie, czyli wideorecenzja LG 55LA740S

Wygląd

Dowiedzieliśmy się, jak małe jest nasze biuro

LG 55LA740S nie należy do małych telewizorów. Choć na rynku pojawiło się już wiele większych telewizorów, to 55 cali nadal robi wrażenie. Wydawało się, że nie będzie taki duży, jednak po pojawieniu się telewizora w redakcji, zaczęły się problemy – gdzie to postawić, przecież tu nie ma miejsca – przecież to ma aż 137 cm szerokości!

Powierzchnia ekranu jest mocno błyszcząca, na pewno będą z nią problemy jeśli gdzieś obok jest okno – odbija dosłownie wszystko, ale nie można jej odjąć uroku i elegancji. Wyłączony tworzy całkiem czarną przestrzeń, dopiero z bliska rozpoznamy gdzie jest, bardzo cienka z resztą, ramka. Pod spodem znajdziemy błyszczący pasek ze świecącym logiem producenta – możemy ustawić siłę podświetlenia lub je wyłączyć, a jeśli nam się spodoba – może być włączone przez cały czas.

Obudowa zamknięto z tyłu białym panelem, w którym znajdziemy głośnik, porty i przyciski do sterowania telewizorem. Nie jest to może najwyższa jakość i szczególnie piękny design, ale spełnia swoje zadanie i po prostu nie przeszkadza. Wszystkie elementy obudowy wykonane zostały z plastiku, jednak w codziennym użytku nawet na to nie zwrócimy uwagi – z przodu to naprawdę ładny telewizor.

W pudełku znalazła się też podstawa, jednak jest to tylko plastik przypominający chrom. Mimo wszystko sprawia wrażenie całkiem solidnego – może lekko się chybocze, ale przewrócić jest już trudniej. Plus za rolki, dzięki którym łatwo się obraca.

Komunikacja

To, co potrzebne

LG 55LA740S to SmartTV, a więc posiada całkiem sporo złącz różnego rodzaju, które znalazły się oczywiście z tyłu, za lewą stroną ekranu. Do najczęściej używanych portów, czyli HDMI, USB i złącze kart PCMCIA mamy łatwy dostęp z boku, podczas gdy złącza, które z reguły po prostu podłączamy raz znajdują się z tyłu – łatwy dostęp, o ile telewizor nie stoi bardzo blisko ściany. Przestrzeń pod portami USB jest jednak na tyle płaska, że pendrive o bardziej wymyślnym kształcie podłączymy tylko przez hub.

Dodatkowo w telewizorze znalazła się karta Wi-Fi, dzięki której możemy korzystać z funkcji Miracast czy WiDi, a także użyć telefonu z Androidem jako pilota.

Złącza jakie znajdziemy w LG 55LA740S:

• 3x HDMI (w tym ARC i MHL);
• 3x USB (HDD in, 2x USB in);
• PCMCIA (karty pamięci);
• LAN (Ethernet);
• SCART;
• słuchawkowe 3,5 mm mini-jack;
• cyfrowe audio;
• antenowe;
• satelitowe;
• komponentowe.

Sterowanie

Jest magicznie

Przyciski sterowania bez pilota wmontowano z prawej strony za ekranem. Choć są zintegrowane z obudową, to jednak posiadają wyraźne, wypukłe oznaczenia, które umiejscowione są w takim miejscu, że używanie ich wymaga jedynie sięgnięcia palcami za ekran – nie ma żadnego problemu z ich odnalezieniem.

Klasyczny pilot zastąpiono LG Magic Remote, którego działanie najbardziej przypomina PS Move albo Wii Move. Jak to wygląda w praktyce? Kursorem sterujemy przechylając nadgarstek w różne strony – załapiemy o co w tym chodzi w zaledwie parę chwil, a jest to na pewno szybszy sposób na nawigację, niż używanie fizycznych przycisków. Srebrny pilot jest dość niewielkich rozmiarów, ale pewnie leży w dłoni, do tego jest dobrze wyważony. Wszystkie przyciski znajdują się w zasięgu kciuka, nie jest też ich zbyt wiele – po prostu wymagane minimum.

Po menu i w aplikacjach, które nie obsługują kursora możemy się poruszać za pomocą tradycyjnych strzałek rozlokowanych na okręgu wokół rolki do przewijania – jej wciśnięcie to przycisk zatwierdzający działanie. Spytacie jak dokładnie wybrać konkretny numer programu – przytrzymując rolkę piszemy na ekranie liczbę – system rozpoznawania pisma zaprowadzi nas już do wskazanego programu.

Dodatkowo pilot posiada wbudowany mikrofon, który aktywujemy przyciskiem sterowania głosowego. Z rozpoznawaniem większości słów nie miał problemu – stronę „techManiaK.pl” wyszukał od razu, jednak wprowadzenie „3DManiaK” zakończyło się zabawnym „przejęzyczeniem”.

Skok przycisków jest niski, nie wymagają też szczególnej siły do użycia, a ich układ zapamiętamy po paru pierwszych dniach obcowania z telewizorem. Chcąc skorzystać z tradycyjnego pilota, LG wbudowało jego ekranowy odpowiednik, który obsługiwać musimy za pomocą naszego kursora.

Menu ustawień wyświetlane podczas odtwarzania nie zajmują lwiej części ekranu – są w dodatku przejrzyste, a funkcje, których będziemy szukać znajdują się tam gdzie powinny. Jeśli odczujemy potrzebę podpięcia myszki – nic nie stoi na przeszkodzie, bowiem LG chętnie z nimi współpracuje.

Ekran/ Jakość obrazu

Solidny ekran z głęboką czernią

Ekran wykonany został w technologii punktowego podświetlenia LED Plus, które pozwala uzyskać lepsze czernie i głębsze kolory, kontrast i jasność względem podświetlenia krawędziowego, a w dodatku zapewnia oszczędność energii na poziomie nawet 35%.

Full HD jest co prawda jeszcze standardem, jednak w 50-calowych i większych telewizorach widać, dlaczego prowadzono prace nad 4k. Rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli, przy przekątnej 55-cali daje nam gęstość pikseli na poziomie 40,05 pikseli na cal, czyli niespecjalnie dużo. Oznacza to tyle, że obraz jest idealnie czysty tylko jeśli patrzymy na niego z odpowiedniej odległości, siedząc za blisko będą nam doskwierać schodkowane krawędzie, jednak jest to problem większości dużych telewizorów z rozdzielczością Full HD, nie tylko tego konkretnego modelu. Nie należy się jednak tego bać – już z ok. 140 cm linie stają się gładkie, a filmy w jakości 1080p wyglądają tak jak powinny.

Co ciekawe, filmy w jakości VGA wyświetlane na pełnym ekranie wyglądają zaskakująco dobrze z odległości 2,5-3 metrów – widać tutaj pracę technologii polepszających obraz.

Tryb TruMotion, odpowiadający za poprawę płynności obrazu nie przypadł mi szczególnie do gustu – filmy z włączonym trybie wyglądają nienaturalnie płynnie – jak materiały z telewizyjnych teatrów, a nie obraz w standardzie kinowym.

Wyświetlane kolory są naturalne, a czernie głębokie – nie jest to jakość najwyższej półki, ale na pewno solidnie wykonany produkt o ponadprzeciętnej jakości. Kąty widzenia nie są złe, jednak patrząc z boku zauważymy lekki spadek kontrastu.

Poniżej wyniki pomiarów jednorodności podświetlenia przy maksymalnej i minimalnej jasności. Możemy zauważyć, że maksymalna jasność ekranu to 340 cd/m2, podczas gdy minimalna plasuje się na poziomie 4 cd/m2, a więc są to wartości, które pozwolą na swobodne oglądanie telewizji w świetle dziennym, a także oglądanie w nocy w komfortowych warunkach.

Nastawy ręczne vs automatyka

Zaawansowane ustawienia dla wtajemniczonych

Użytkownik, który nie chce zgłębiać możliwości dokładnego ustawienia kolorów, do dyspozycji ma kilka predefiniowanych ustawień kolorów. Choć nie są idealne, to można znaleźć taki, który będzie nam w dużej mierze odpowiadał.

Poniżej wykresy jakości odwzorowania barw i zbieżności kanałów RGB dla poszczególnych trybów automatycznych.

Power userzy mogą za to bawić się do woli opcjami ustawienia balansu bieli, włączając w to ustawienia ekspozycji metodą 20 punktów IRE, dla odpowiednich poziomów jasności. Przebrnąwszy przez wszystkie punkty i ustawienia zgodnie ze wzorem z lcdtvbuyingguide.com udało nam się faktycznie uzyskać lepsze kolory, co przedstawiamy poniżej.

Profesjonalna kalibracja telewizora z pewnością pozwoliłaby na jeszcze lepsze wyniki, jednak już ta, wykonywana domowym sposobem, sprawdza się co najmniej dobrze.

Obsługiwane formaty

Obsłuży prawie każdy sprzęt USB, za to mniej formatów plików wideo

Sprzęt od LG obsługuje wszelkie rodzaje pamięci zewnętrznej i nie tylko – dyski HDD z zasilaniem i bez, dyski flash w systemie FAT32 i NTFS, huby USB pasywne i aktywne – wszystkie te sprzęty działały bez zarzutu. Nośniki mogą działać także w trybie zapisywania programów z telewizji.

Przeglądarka plików, choć w menu podzielona jest na zdjęcia, wideo i muzykę to jedna aplikacja. Działa za to jak typowy eksplorator plików – znajdziemy w niej wszystkie podłączone urządzenia, w tym serwery multimediów, i przejrzymy pliki według katalogów na dysku, a także wykonawców, albumów i kilku innych kategorii.

Filmy testowe, które umieściliśmy na dysku odtwarzały się poprawnie, jednak  wbudowany odtwarzacz nie odtworzył całego ich zestawu. O 4k możemy zapomnieć, xvid 480p i 1080p 40mbps również nie zostały odtworzone, ale za to jest wsparcie dla dźwięku DTS i napisów (bez stylów). W kwestiach muzyki – mp3 owszem, ale FLAC już nie.

Tryb 3D

Dobry kontrast, głębia i bogate kolory – jak w kinie

W LG 55LA740S zastosowano pasywną technologię odtwarzania obrazu 3D. W zestawie dołączone są 4 pary okularów ze szkłami o różnej polaryzacji – jeśli mamy większą rodzinę nic nie stoi na przeszkodzie by dokupić kolejne – zadowalające efekty widzieliśmy także przez zwykłe okulary, jakie dostajemy w kinach.

Głębia obrazu 3D robi to mocna strona tego wyświetlacza – niby te efekty już się opatrzyły i nic nas nie zaskoczy, ale na pokazowych filmach wyskakujące z ekranu obiekty nadal robią wrażenie.

Telewizor posiada wbudowaną konwersję 2D na 3D, a także kilka trybów wyświetlania filmów 3D – zależnie od techniki w jakiej zostały wykonane, czyli czy są to dwa obrazy w poziomie, pionie itp. Konwersja obrazu daje delikatne, ale zauważalne efekty. Jeśli musicie oglądać wszystko w 3D, to jest to rozwiązanie dla was, jeśli nie – nic nie stracicie pozostając przy oryginalnym 2D.

Wspomnieć można tutaj także o trybie Dual Play. Jest to szczególnie ciekawa propozycja dla miłośników grania w dwie osoby na jednej konsoli. Z użyciem Dual Play każdy z graczy gra w „swoją” grę na pełnym ekranie, wyświetlane są bowiem dwa obrazy z różną polaryzacją, które widziane są tylko przez jedną z dwóch okularów do Dual Play. Wygląda to naprawdę fajnie, ale ekrany gry są rozciągniętymi wersjami podzielonych ekranów – jeśli nie przeszkadza nam, że samochód jest za wąski lub postać za szeroka – to bardzo przyjemne rozwiązanie.

Jakość dźwięku

Miłe zaskoczenie

Choć w telewizorze znajdziemy zaledwie jeden głośnik, w dodatku  umieszczony z tyłu, to cechuje on się zaskakująco wysoką jakością. Nie ukrywam, że byliśmy do niego sceptycznie nastawieni – w końcu to tylko pojedynczy wbudowany głośnik, jednak po uruchomieniu trochę się zdziwiliśmy. Oczywiście nie zastąpi kina domowego czy soundbara, ale w porównaniu z głośnikami innych producentów daje świetną jakość dźwięku.

W TV znalazło się oczywiście kilka systemów poprawiających dźwięk – Clear Voice II i Virtual Surround Plus. Definitywnie słychać ich działanie, jednak według mnie dźwięk brzmiał najlepiej bez nich – kwestia gustu.

Internet i dodatki

Smart TV – nic dodać, nic ująć

Telewizor to Smart TV, a więc posiada szereg funkcji i rozszerzeń dostępnych w Internecie na platformie LG. W urządzeniu znaleźliśmy zainstalowane aplikacje Onet VOD, Orange, ipla, YouTube i kilka innych – udało nam się też pobrać Vimeo czy kilka gier znanych ze smartfonów, jak choćby Where’s My Mickey.

Udało się także udostępnić ekran komputera poprzez WiDi – choć obraz reagował z opóźnieniem, to nie można mieć żadnych zastrzeżeń co do jego jakości.

Szybkość interfejsu nie jest powalająca, aplikacje ładują się dość długo, zdarzają się też czasem całkowite zawieszenia systemu trwające nawet dłuższą chwilę, co potrafi być irytujące.

Podsumowanie, ocena i opinia

Wielki ekran w eleganckiej oprawie bez ramek i fajna jakość obrazu

LG 55LA740S to propozycja ze średniej-wyższej półki cenowej. Jako „mebel” na pewno ozdobi nasz salon, a przy okazji zadowoli nas jakością obrazu i dźwięku. Nie polecałbym go do małych mieszkań – to naprawdę pokaźny sprzęt, jednakże jeśli dysponujemy odpowiednią przestrzenią – efekty 3D w z kinową głębią obrazu to coś co zdecydowanie przemawia za tą propozycją.