Okazuje się, że nie wszystkim w USA zależy na tym, by przy okazji premier najnowszych obrazów kinowych w technologii trójwymiarowej zarobić jak najwięcej gotówki. Ostatnio głos w sprawie wysokich cen biletów na seanse na dużym ekranie w wersji 3D zabrał sam Steven Spielberg.
Spielberg kojarzy się przede wszystkim z Parkiem Jurajskim, Indianą Jonesem czy innym hitem, Transformers. Wszystkie wyżej wymienione tytuły przyniosły ogromne zyski na całym świecie, jednak pieniądze to nie wszystko. Reżyser przemawiając na ostatnim zlocie fanów komiksów Comic Con zwrócił się przede wszystkim do innych producentów, by mniejszą uwagę przywiązywali do tego, jak wysokie zyski przyniosą ich produkcje w 3D, tylko to, co mają do zaoferowania kinomaniakom, pod względem artystycznym.
Tymczasem w amerykańskich kinach, część filmów w technologii trójwymiarowej wcale nie odznacza się najwyższą jakością obrazu, dlatego widzowie coraz częściej wahają się czy nie iść na ten sam tytuł w wersji 2D. Dodatkowo nie wszystkie produkcje powinny zostać nakręcone w 3D, bo trudno sobie wyobrazić, by jakaś komedia romantyczna mogła powalić nas na kolana swoimi efektami 3D, w takim samym stopniu, jak ostatnia część Transformers. Tymczasem w USA coraz więcej obrazów trafia do kin w wersji 3D, bez względu na fabułę. To kolejny powód, dlaczego kinomaniacy nie decydują się od razu na premiery w 3D.
Źródło: screenrant
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Philips 65PML9008 z serii The Xtra dostępny jest teraz w atrakcyjnej cenie w Media Expert.…
[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto oglądać w Netflix? Jakie nowe filmy i seriale na Netflix są…
Powstał nowy serial osadzony w uniwersum „W głowie się nie mieści”. Serial nosi tytuł „Wytwórnia…
Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją…
Amazon.pl przygotował atrakcyjną promocję na zakup czytnika e-book Kindle 16 GB! To doskonała okazja, aby…
Szukasz zestawu do wirtualnej rzeczywistości od Sony? Jeśli tak, to sprawdź rewelacyjna promocję na Sony…