Sony zaprezentował na tegorocznych targach NAB dzieło swoich inżynierów – kamerę F65 CineAlta. Producent ma powód do dumy, gdyż premierowy model został zbudowany w oparciu o matrycę 8K, będącą najnowszą zdobyczą techniki w tym segmencie. Nie trzeba chyba dodawać, że urządzenie dedykowane jest zastosowaniom profesjonalnym.
Matryca 8K jest próbą dalszego rozwijania standardu 4K. Około 20-megapikselowy czujnik posiada zagęszczoną siatkę pikseli (dwa razy więcej niż w standardowych matrycach Bayer), w której połowę fotodiod tworzą zielone, pozostała połowa zaś jest równo podzielona pomiędzy niebieskie i czerwone. Tłumacząc język techniczny – sensor oferuje możliwość uzyskania większych rozdzielczości. Oczywiście problemem może być równie większe zaszumienie obrazu, ale właśnie z myślą o zrekompensowaniu tego, zdecydowano się na nierówny podział kolorystyczny.
Powstają wątpliwości związane z przechowywaniem plików nagranych w rozdzielczości 4K, jednak tu z pomocą przychodzi przystawka nagrywająca SR-R4, która zapisuje pliki bezpośrednio na kartach typu SR. Ich pojemność waha się pomiędzy 256GB, a 1TB (z przepustowością 5 Gbps). Aby jednak przybliżyć problem potrzebnej przestrzeni wirtualnej, możemy przeliczyć, że karta o pojemności jednego terabajta pozwoli na sfilmowanie zaledwie 50 minut w rozdzielczości 4K, przy przepustowości 24 klatek na sekundę i 16-bitowym zapisie RAW.
Potencjał kamery jest olbrzymi. Jeśli nie wystarczy nam przepustowość 24 klatek na sekundę, nie zmieniając formatu zapisu możemy przyśpieszyć do 72 fps. Z kolei zmniejszenie rozdzielczości zaowocuje uzyskaniem 120 fps. Trzeba przyznać, że to robi wrażenie.
Źródło: Photography Bay
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.