Pioneer najwyraźniej chce udowodnić, że na odtwarzaczach Blu-ray zna się najlepiej i nieźle mu to wychodzi. Zaprezentowany niedawno model BDP-440 już samym wyglądem zwraca uwagę, a jak wygląda to pod względem funkcjonalności? Czy nowy produkt zaoferuje nam coś oryginalnego?
Odtwarzacz od Pioneera jest kompatybilny z technologią trójwymiarową, dzięki czemu możemy oglądać filmy 3D nagrane na płytach Blu-ray czy innych nośnikach. Urządzenie odtwarza także SACD i DVD-A oraz obsługuje m.in. takie formaty, jak MP3, Flac, MKV oraz AVCHD. Jednak to nie wszystko, bo za pomocą iPhona możemy nim sterować, niczym pilotem. Dodatkowo sprzęt zapewni nam dostęp do stron internetowych, na dużym ekranie naszego telewizora, a wykorzystując DLNA 1.5 podłączymy go do odbiornika TV i będziemy mogli wyświetlać obrazy, znajdujące się przykładowo na komputerze, bez konieczności nagrywania ich na płyty, co przede wszystkim zaoszczędzi nam dużo czasu.
Pioneer BDP-440 ma pojawić się w sprzedaży we wrześniu, ale możliwe, że producentowi uda się jeszcze wcześniej sprawić, by model trafił na rynek. W sklepach internetowych można składać zamówienia, a odtwarzacz Blu-Ray w przedsprzedaży kosztuje od około 250 euro w górę.
Źródło: pioneer
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Powstał nowy serial osadzony w uniwersum „W głowie się nie mieści”. Serial nosi tytuł „Wytwórnia…
Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją…
Amazon.pl przygotował atrakcyjną promocję na zakup czytnika e-book Kindle 16 GB! To doskonała okazja, aby…
Szukasz zestawu do wirtualnej rzeczywistości od Sony? Jeśli tak, to sprawdź rewelacyjna promocję na Sony…
Sklep RTV EURO AGD przygotował atrakcyjną ofertę na zakup czarnego kontrolera Sony DualSense. To świetna…
Granie w chmurze z Xbox! Streamuj swoje gry na smartfonie, tablecie, TV czy w VR…
Komentarze
... co sprawi, że może mieć znaczną przewagę nad produktami konkurencji:) (jeżeli nic się nie zmieni)
pozdrawiam
Stosunkowo tani i funkcjonalny....
Szkoda tylko że przy solidnym metalowym froncie zapomniano o wersji naturalnie srebrnej