W sklepach zadebiutowała właśnie seria AS600. Najnowsze telewizory Panasonic odznaczają się wielkościami 32, 39, 42 i 50 cali. My postanowiliśmy przyjrzeć się z bliska modelowi o 32-calowym ekranie. Panasonic TX-32AS600E jest nazywany przez niektórych następcą ubiegłorocznej, bestsellerowej w wielu sklepach serii E6E. Czy słusznie? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Spis treści
Telewizory Panasonica już od kilku ładnych lat odznaczają się eleganckim designem (no może wyjątkiem są niektóre plazmy:), wąską ramką, a nawet porządną podstawą. W 2013 roku mogliśmy podziwiać model z serii E6E – Panasonic TX-L42E6E – który faktycznie pomimo niewysokiej ceny oferował innowacyjne wzornictwo. Jak jest w przypadku Panasonic TX-32AS600E? Modele z tej samej serii o większych ekranach (39, 42 i 50″) nowocześniej prezentują się z innym rodzajem podstawy.
W aspekcie obrazu najważniejszą cechą Panasonic TX-32AS600E jest wyświetlacz IPS (z tej serii ma go tylko wersja 32-calowa). Podobnie jak w zeszłym roku nie wszystkie modele zostały w niego wyposażone. Oznacza to przede wszystkim większy komfort podczas oglądania telewizji. Droższe, konkurencyjne odbiorniki (np. LG) już od dawna go oferują. Być może dlatego Panasonic TX-32AS600E nie wykorzystuje ogromnej ilości funkcji, które miałyby dodatkowo polepszać poziom wyświetlanych treści.
Panasonic TX-32AS600E odznacza się rozdzielczością Full HD (1920 x 1080 pikseli) i taką samą technologią odświeżania co w innych modelach z serii AS600 – Backlight Blinking 100 Hz. Znowu, gdybyśmy porównywali z innymi telewizorami, byłaby to minimalna (naszym zdaniem) wartość do tego, by oglądać ulubione programy nie mając do czynienia z problemami dotyczącymi płynności obrazu.
Wrażenia audio również są zbliżone do tych, jakie gwarantowała seria E6E. Najważniejszym elementem jest tutaj system dźwięku przestrzennego V-Audio i głośniki o łącznej mocy 20 W. Oczywiście już od jakiegoś czasu klienci rzadziej spoglądają na parametry dotyczące dźwięku. Przecież wystarczy podłączyć dodatkowy sprzęt, by mieć 10-krotnie większą moc i po sprawie.
Panasonic TX-32AS600E jak przystało na Smart TV zaoferuje trochę większą funkcjonalność, niż modele ubiegłoroczne. To tak naprawdę jedna z jego najważniejszych zalet, porównując do serii E6E. Poza WiFi, DLNA i HbbTV jak najbardziej możemy korzystać z wielu ekranów – my Home Screen – (np. własnego, Lifestyle, Info), by było nam łatwiej zarządzać treściami Smart. Ne zabrakło również przydatnej funkcji przesyłania multimediów, np. ze smartfona poprzez Swipe & Share.
Z opcji dodatkowych możemy skorzystać z Voice Guidance. Przewodnik głosowy pomoże nam poruszać się po menu. Dodatkowo uzyskamy informacje na temat tego, co właśnie robimy. I tak, ściszając usłyszymy, że moc dźwięku została zmniejszona i ile wynosi teraz jej wartość, itd.
my Home Cloud pozwoli przesyłać multimedia na nasze konto w „chmurze” tak, żebyśmy mieli do niego dostęp z niemal każdego miejsca. Wtedy możemy wyświetlić zawartość naszych zbiorów właśnie na ekranie telewizora.
my stream działa na zasadzie rekomendacji programów i filmów, jakie możemy obejrzeć, zgodnie z naszymi upodobaniami. Na pewno będzie to jedna z ciekawszych opcji, wykorzystywana przez posiadaczy tego modelu. W szybki i prosty sposób znajdziemy podobne treści do tych, które wcześniej oglądaliśmy.
Voice Assistant – tzw. sterowanie głosem umożliwi szybsze i wygodniejsze (chociaż zdania są podzielone) wyszukiwanie treści, np. w internecie. Żeby z niego skorzystać wystarczy „powiedzieć” do połączonego z TV smartfona, co chcemy wyszukać.
Poniżej możecie zobaczyć w jakie złącza i gniazda został wyposażony Panasonic TX-32AS600E:
Panasonic TX-32AS600E znalazł się w klasie energetycznej A, a roczne zużycie jest identyczne, jak w 32-calowym modelu serii E6E i wynosi 44 kWh.
Czy Panasonic TX-32AS600E faktycznie może być nazwany godnym następcą serii E6E? Przecież w wielu kategoriach zaoferuje podobne technologie i opcje. Do tego dochodzi mniej atrakcyjny wygląd telewizora. Z drugiej strony model został wyposażony w znacznie więcej funkcji sieciowych, wśród których znalazły się te nowe. Na to pytanie raczej trudno odpowiedzieć jednoznacznie. Najlepiej będzie poczekać, aż koncern pokaże wszystkie modele, które będziemy mieli do wyboru w 2014 roku. Być może „następca E6E” zostanie dopiero pokazany za kilka miesięcy i nie będzie miał nic wspólnego z serią AS600.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świetne wieści – „Z Archiwum X” ponownie powróci na ekrany! Kultowa produkcja sprzed lat znów…
Nick i Charlie wracają, i to w formie, jakiej nikt się nie spodziewał. Netflix oficjalnie…
Jedna z najpopularniejszych przystawek Smart TV ze wsparciem dla rozdzielczości 4K może być Twoja w…
Oscary doczekały się w tym roku ważnych zmian w regulaminie – ciężko uwierzyć, że do…
Szukasz dużego telewizora z niezłą jakością obrazu w super niskiej cenie? Sprawdź promocję na hitowy…
Co obejrzeć w Max? Jakie filmy i seriale warto obejrzeć? Sprawdź nasz aktualny przegląd nowości…
Komentarze
Muszę dać znać moim rodzicom, akurat dla nich by się nadał ten TV