Spis treści
- Wstęp
- Dane techniczne
- Recenzja wideo
- Budowa
Otwieramy pudełko
Rozpakowanie telewizora trwało zaledwie chwilę. Złożenie go – kilka minut. Wystarczy skręcić cylindryczny wspornik z podstawą, a resztę dokręcić do ekranu. Śrub nie jest dużo, ale są solidne i dobrze rozlokowane. Nie ma absolutnie żadnej szansy aby uległy ścięciu lub odkształceniu podczas eksploatacji urządzenia. Jeśli jednak najdzie was kiedykolwiek ochota lub potrzeba sfotografowania nowego odbiornika (w celu sprzedaży lub pochwalenia się przed znajomymi na facebooku) lepiej najpierw uprzątnąć pokój i upewnić się przed pstryknięciem fotki, że w lakierowanej powierzchni obudowy nie odbiją się niepożądane przedmioty.
Wewnątrz dostarczonej nam paczki z testowym sprzętem, znaleźliśmy:
- telewizor Sony Bravia KDL-46EX720 z podstawą;
- zestaw śrubek i klucz imbusowy;
- pilot zdalnego sterowania z kompletem baterii;
- instrukcja obsługi w wersji papierowej;
- okulary TDG-BR100B*.
*Okulary 3D nie są standardowo dołączane do telewizora. Wspomniana para znalazła się jednak na życzenie redakcji w pakiecie testowym.
Już na pierwszy rzut oka widać, że producent nie rozpieszcza nas nadmiarem akcesoriów. Zestaw który otrzymaliśmy jest co najmniej ubogi. W kartonie znalazło się w zasadzie miejsce tylko dla odbiornika i pilota (plus za dołączenie baterii). Niestety cała reszta pozostawia wiele do życzenia. Instrukcja obsługi tylko w wersji papierowej i to jeszcze drukowanej w warunkach domowych, spiętej w rogu spinaczem. Kable – a w zasadzie ich brak. Dwukrotnie sprawdzaliśmy przysłaną do nas paczkę, z desperacją godną prawdziwego ManiaKa przeszukując wszystkie torebki i folie. Niestety żadnych przewodów nie znaleźliśmy (prócz trwale zainstalowanym w ekranie AC/DC). Dla pewności zerknęliśmy na stronę producenta. Jak się okazało nie jest to wada modelu przeznaczonego do testów. Klient ładujący telewizor do bagażnika swojego samochodu powinien być świadomy, że lepiej się cofnąć do sklepu po zestaw niezbędnego okablowania.
Na liście rzeczy, których producent zapomniał dołączyć do zestawu znajdują się również okulary 3D. Sony nie zamierza za darmo rozstawać się ze swoimi trójwymiarowymi brylami – trzeba je dokupić osobno. Dobrze że podczas zamawiania sprzętu na potrzeby recenzji wspomnieliśmy o dosłaniu pary szkieł 3D.
Budowa
Wygląd
Sony Bravia KDL-46EX720 jest przede wszystkim telewizorem dużym. Idealnie nadaje się do salonów o powierzchni około 20 m2 lub większych. Odległość trzech metrów od kanapy/fotela to niezbędne w tym wypadku minimum, by w pełni korzystać z potencjału urządzenia. Trzeba przy tym zauważyć, że nie zajmuje tak dużo miejsca. Jak przystało na ekran LCD, EX720 jest cienki. Podstawa pomimo że ciężka i stabilna, nie jest przesadnie duża i wysoka. Producent postawił na wyraźną ramę okalającą ekran. Tworzy to efekt kadru, znany z klasycznych telewizorów. Czy jednolity panel byłby lepszy? To już kwestia indywidualnego gustu.
Projektanci na szczęście oszczędzili użytkownikom rzucającym się w oczy ozdobom na froncie telewizora. Oczywiście jest tam logo producenta i serii, ale są na tyle oszczędne, że nie dekoncentrują przy seansie. Dioda wskaźnika zasilania umieszczona została na dolnej belce po lewej stronie – jest mało inwazyjna.
Spód telewizora mieści w sobie przekryte plastikową kratką głośniki. Z tyłu zaś znajdziemy interfejs komunikacyjny oraz łączenie z podstawą. Stabilność rozwiązano poprzez kombinację haczykowatych łączenia, mocnych i dobrze zlokalizowanych śrub, krótkiej i masywnej szyi oraz solidnej bazy.
Jakość wykonania
Design telewizora jest utrzymany w konwencji lśniącej czerni. Wszystkie widoczne elementy (wyjątkiem jest półmatowa matryca) odbijają światło co doskonale widać na zdjęciach. Z pewnością dodaje elegancji i sprawia wrażenie gustownego sprzętu, ale niesie ze sobą trudności w utrzymaniu czystości. Szczęśliwi, pedantyczni posiadacze tego odbiornika będą musieli trzymać szmatkę na podorędziu.
Poszczególne elementy zostały z reguły dobrze spasowane. Jedyne zastrzeżenia mam do łączeń pomiędzy belkami dolną i bocznymi. Wygląda to trochę nieprofesjonalnie i psuje jednostajność linii designu. Niepokojąca jest ilość wgłębień na śruby, w których na pewno zbierać się będzie brud. Mamy jednak pewność, że urządzenie nam się nie rozleci w trakcie seansu.
Jeśli chodzi o materiały – dominuje plastik. Jednak na uwagę zasługuje wykorzystanie masywnej metalowej szyi łączącej telewizor z podstawą.
Gniazda i zasilanie
Ilość portów jest wzorcowa, ich rozmieszczenie – tragiczne. Boczny panel segmentu komunikacyjnego nie jest zaprojektowany źle. Mamy port USB na samym szczycie – idealny dla pamięci flashowej. Trochę niżej slot karty – przecież nie chcemy szperać dłonią gdzieś po mniej dostępnych miejscach. Projektanci nawet pomyśleli o użytkownikach słuchawek. Ogromny plus.
Niestety potem nasz wzrok pada na resztę panelu. Umieszczanie portów wycelowanych prostopadle do ekranu jest totalną pomyłką. Naturalne ułożenie kabli dyktuje skierowanie gniazd ku dołowi. Oczywiście są wtedy mniej dostępne, ale w przypadku EX720, jeśli sztucznie nie pozaginamy kabli, to będą niestety sterczeć niczym w jakiejś fantastycznej konwencji sci-fi.
Na pokładzie Sony Bravia KDL-46EX720 znalazły się następujące porty:
- antenowe;
- 4x HDMI;
- SCART;
- 2x USB 2.0;
- Ethernet;
- Kompozytowe;
- Komponentowe;
- PCMCIA;
- D-Sub;
- Analogowe wejście audio;
- Optyczne wyjście cyfrowe;
- Wyjście słuchawkowe.
Interfejs
Przyciski nawigacji zlokalizowano z prawej strony za ekranem. Podobnie jak w większości innych modeli, nie ma tu zbyt dużego wachlarza możliwości – przycisk on/off, zmiana kanałów i poziomu głośności, główne menu oraz zmiana aktywnego wejścia. Guziki mają niski skok i są wystarczająco duże, by bez trudu wyczuć je pod palcami sięgając do nich „na ślepo”.
Pilot ma prostą, klasyczną formę plastikowej sztabki. Jest niestety zbyt długi, by z poziomu jednego uchwytu, mieć dostęp do wszystkich funkcji. Projektanci wynagrodzili nam to trochę lepszą ergonomią frontowego panelu. Jest lekko wklęsły, dzięki czemu łatwiej skakać pomiędzy przyciskami umieszczonymi w tych samych lub sąsiednich wierszach.
Poszczególne przyciski zostały podzielone na wyraźne sekcje. Na samej górze znajdziemy odcinający się od reszty przycisk ON/OFF oraz zmianę aktywnego wejścia. Trochę niżej zlokalizowane zostało sterowanie filmem. Niestety sekcja ta została gęsto otoczona guzikami funkcji dodatkowych, przez co przy nocnych seansach może się zdarzyć, że zamiast pauzy wciśniemy na przykład zmianę wejścia z cyfrowego na analogowe.
Uformowane w koło przyciski nawigacji zostały ulokowane rozsądnie. Już po krótkim czasie użytkowania, sterowanie staje się instynktowne. Duży plus należy się projektantom za wyraźne oddzielenie w dolnej części pilota, guzików odpowiadających za kontrolę poziomu głośności, wyciszenia oraz zmiany programów. Ciekawym rozwiązaniem jest umiejscowienie drugiego przycisku ON/OFF na spodzie urządzenia. W ten sposób mamy go zawsze pod palcem.
Spis treści
- Wstęp
- Dane techniczne
- Recenzja wideo
- Budowa
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Telewizor ma tylko ladny wyglad i obraz, reszta to porazka.Brak screen mirroring,brak modulu wi-fi. Nigdy wiecej sprzetu marki.
Ciesz się że masz dobry obraz, Wi-fi i inne takie nie są potrzebne w telewizorze, najważniejsze jest jakość obrazu. Ale jak interesują cię bzdety to zapraszam do obozu Samsung/LG ale o jakości możesz zapomnieć, no chyba że kupisz OLED’a od LG, który jest pierwszym telewizorem LG od wielu lat,który ma bardzo dobrą jakość obrazu.
A propo najnowszych modeli, już możecie przeczytać nasze wrażenia:
http://www….zory-2014/
i
http://www….-wrazenia/
kupiłam 4 maja i byłam zadowolona aż do 2 maja kiedy pojawił się pionowy jasny pas, ponieważ wyjeżdżałam to mogłam dostarczyć do sprzedawcy 13 maja. Byłam przekonana, że mam darmową gwarancję 5 lat. Okazało się, że musiałam się zarejestrować na stronie Sony, czego nie wiedziałam i oczywiście się nie zarejestrowałam. W ramach umowy sklep Media Markt przyjął reklamację, po czym odmówił jej realizacji, ponieważ serwis Sony uznał że jest uszkodzona matryca poprzez zawilgocenie i skorodowanie a nie ma matryc aby można dokonać naprawy. Czy kupiłam jednorazówkę? To się okaże, jestem w trakcie uzgadniania z firmą MM i Sony.
Sformatuj dysk przed podłączeniem, bo pewnie masz NTFS, a musi być FAT 🙂
co do tv posiadam go miesiac czasu , obraz ogien z d…. , podlaczony do konsoli powala na kolana , filmy w hd miazga , osobiscie testowalem tv np samsunga d8000 wymiekl na starcie nie mowiac o 3d ( fakt jest o niebo piekniejszy) jednen problem USB porazka jakich malo podlaczam dysk z filmem i kicha nic nie widzi nie moge na wszelaki sposob otworzyc , nie wiem dlaczego
Co zrobić aby odtwarzać MVK przez USB ? W recenzji piszę, że ten TV radzi sobie z formatem MVK, u mnie natomiast nie 😐 Aktualizaja oprogramowania ?
Proszę o poradę!
Jeśli ktoś zechce kupić ten telewizor ze względu na obraz 3D – to niech sobie odpuści !!!!! Obraz tragiczny !!!! „Ghosting” jest tak duży że odechciewa się oglądać się jakikolwiek film w 3D. Wezwałem nawet serwis,bo myślałem, że to usterka telewizora. Okazało się, że te modele tak mają (przywieziono do mnie nawet drugi model tej serii i efekt był taki sam) Zdziwiony jestem, że w podsumowaniu Państwa recenzji jest napisane, że obraz 3D jest na wysokim poziomie.