Ridley Scott, to z całą pewnością jeden z najbardziej utytułowanych i docenionych reżyserów w historii kina. Nie ma wobec tego żadnego zaskoczenia, że w jednym z ostatnich wywiadów oświadczył, że pracuje nad nową produkcją, która to ma w pełni korzystać z dobrodziejstw wirtualnej rzeczywistości.
Reżyser znany chociażby z takich tytułów jak Obcy -8. pasażer „Nostromo”, Gladiator czy chociażby (wchodzący właśnie do kin) Marsjanin.
W wywiadzie dla Yahoo, Ridley Scott otwarcie przyznał, że pracuje on nad tajemniczym projektem dla wirtualnej rzeczywistości. Nowy projekt dotyczyć będzie jednego z jego kolejnych filmów.
Filmowiec zapytany, czy rozważa wykorzystanie wirtualnej rzeczywistości w filmie odpowiedział:
„Musisz tego spróbować. Musisz, byłbyś głupi gdybyś tego nie zrobił. Pracuje nad jednym (filmem – dop. red), ale nie mogę powiedzieć którym.”
Jak sam zaznacza reżyser zastosowana technologia VR będzie przeznaczona raczej do oglądania w warunkach domowych, niż w przystosowanej do tego celu sali kinowej wyposażonej w gogle VR.
Możemy teoretyzować, że nową produkcją wzbogaconą o wirtualną rzeczywistość może być np. nowa część Łowcy androidów lub też Prometeusza – reżyser obecnie pracuje przecież nad tymi tytułami.
W ostatnim czasie coraz więcej profesjonalnych studiów filmowych wyraża zainteresowanie technologiami VR. Podczas niedawnej konferencji Oculus Connect 2, firma Oculus VR ogłosiła współpracę z wytwórniami filmowymi (20th Century Fox oraz Lionsgate), a także z największą wypożyczalnią filmów DVD na świecie – Netflix, które dostarczą aplikacje umożliwiające oglądanie ich własnych produkcji w wirtualnych salach kinowych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.