Drugi news w ciągu dnia i po raz kolejny mamy polski akcent. Nie od dziś przecież wiadomo, że „[…]Polacy nie gęsi i swój język mają”. Co tym razem? Zespół z Łodzi obmyślił (i opracował) jak rzeczywistość wirtualna może stać się bardziej… rzeczywista.
Firma VR-Drive stworzyła silnik o nazwie VR-Force umożliwiający „augmentowanie wideo VR” i co ciekawsze – zrobiła to, jako pierwsza na świecie.
Wszystko fajnie, tylko czym jest to augmentowanie? Zanim wszystko stanie się jasne należy odwołać się do pojęcia wirtualnej rzeczywistości. W przypadku rzeczywistości wirtualnej (Virtual Reality, VR) zakładamy hełm lub gogle i zanurzamy się w inny świat. Z rozszerzoną natomiast (Augumented Reality – AR) mamy do czynienia, gdy obrazy wirtualne uzupełniają to, co widzimy w rzeczywistości, jak np. wyświetlanie obrazów na szkłach okularów.
W przypadku rozwiązania przygotowanego przez łódzką firmę, silnik VR-Force pozwala, by dodatkowe elementy uzupełniły to, co widać w rzeczywistości wirtualnej. Jasne? Na pewno.
Najłatwiej samemu sprawdzić jak to działa. Zachęcam do pobrania próbnej aplikacji Journey to Paris i przetestowania jej możliwości przy pomocy smartfona i gogli czy cardboardu
– tak podkreślił Paweł Tryzno z łódzkiej firmy VR-Drive.
Jak podkreśla wykonawca film to wersja testowa, nie wszystkie jego części zostały dopracowane. Tak czy inaczej (w miarę możliwości) warto przetestować i wyrobić sobie własne zdanie na ten temat.
Według łódzkiego studia wirtualne, augmentowane podróże to tylko jedno z potencjalnych zastosowań technologii ; filmy VR mogą być połączone z platformami usługowymi – pozwolą precyzyjnie śledzić co i na jak długo przyciągnęło uwagę widza, albo umożliwią lokowanie dodatkowych, sprzedażowych treści wewnątrz rzeczywistości wirtualnej. Przykład? Załóżmy, że na zlecenie touroperatora do rzeczywistości wirtualnej przeniesione zostaną dostępne hotele. Dzięki goglom, czy cardboardom użytkownik będzie mógł się po nich przespacerować i rozejrzeć.
Jak sprawa wygląda dzisiaj? W USA ruszyła niedawno procedura patentowania tego rozwiązania, a łodzianie zaczynają rozglądać się za inwestorami,
W związku z tym, że wraz ze sprzedażą urządzeń typu Oculus Rift popyt na treści VR zacznie rosnąć, a co za tym idzie nie zaspokoją go pojedyncze tytuły filmowe i gry, pewnym jest, że powstanie co najmniej kilka dróg rozwoju i wykorzystania tego narzędzia.
Wydaje się, że potencjał owo rozwiązanie ma, zobaczymy co z tego wyjdzie…A do tego czasu co? Trzymamy kciuki!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.