Często jest tak, że wybierając się do sklepu zdecydowani na konkretny telewizor okazuje się, że na sklepowej półce pozostała ostatnia sztuka. Co robić? Czy warto wziąć ostatni, ekspozycyjny model? O czym pamiętać i na co zwracać uwagę? Czy zakup takiego telewizora zawsze jest dla nas (klientów) korzystny?
Dlaczego w sklepie mamy ostatni model?
Tegoroczne, najlepsze telewizory, które znajdziemy w największych sklepach są sprzedawane w zawrotnym tempie. Może nam się wydawać, że na ponad 40 milionowy kraj zapotrzebowanie na tego typu sprzęt w końcu spada. Innymi słowy po kilkunastu miesiącach wszyscy, którzy marzyli o nowym telewizorze nabyli już go, więc w branży Telewizory i RTV powinien pojawić się zastój.
Jednak w praktyce jest inaczej. Wszyscy którzy pracują w handlu potwierdzą, że duże sklepy sprzedają codziennie minimum jeden do kilku telewizorów. A jak to się dzieje, że skoro na sklepowe półki trafia tysiące egzemplarzy danej serii (w całym kraju), to często w wybranym przez nas sklepie mamy do czynienia z ostatnią sztuką? Czyżby to sposób marketingowy chcący zasugerować nam (klientom), że właśnie teraz jest najlepsza pora, by stać się posiadaczem tego telewizora, bo jutro może go już nie być? Niekoniecznie.
Z pewnością reguła niedostępności albo ograniczonej dostępności wykorzystywana jest w niejednym sklepie, jednak przyczyna dla której dany model może być ostatnią sztuką jest zupełnie inna. Najczęściej do sklepu trafia dana seria w ilości dwóch do pięciu sztuk. Gdyby sieć sklepów zamówiła 20 takich samych telewizorów, a po miesiącu okazało się, że konkurencyjne modele cieszą się większym zainteresowaniem, firma byłaby stratna. Jak jest naprawdę może zilustrować poniższy uproszczony przykład:
Sklep zamawia po trzy sztuki z każdej z serii tegorocznych telewizorów. Jedna ląduje na ekspozycji tak, żeby klient wiedział, że dana seria dostępna jest w sklepie. Druga i trzecia oryginalnie spakowane „spoczywają” na magazynie. Jeśli pojawi się dwóch klientów i oba (zapakowane) TV zostaną sprzedane, najczęściej tworzy się automatyczne zamówienie, a po kilku dniach przychodzi taka samo ilość modeli, które zostały sprzedane. Jednak jeśli jakaś seria jest bardzo popularna, a w ciągu oczekiwania na te dwa nowe TV pojawiają się kolejni klienci można albo zamówić jeszcze raz taki TV pod klienta (co trwa kilka kolejnych dni), albo zapakować egzemplarz z wystawy.
Jednak to niejedyny powód dla którego niektóre telewizory możemy zakupić albo z ekspozycji, albo oczekując na zamówienie ze sklepu internetowego. Drugi to limitowana ilość telewizorów z najwyższych serii, np. modeli Ultra HD z technologią 3D.
Więcej o telewizorach 3D możecie przeczytać także na naszym bliźniaczym serwisie – 3dManiaK.pl
Oznacza to, że jeśli na sklep trafia reprezentant najwyższej serii, to najczęściej w ilości jednej sztuki. Ta przeważnie ląduje na ekspozycji. Nikogo więc nie powinien dziwić fakt, że najdroższe i najlepsze telewizory są dostępne w zasadzie wyłącznie na zamówienie. Chyba, że znowu skusimy się na sztukę wystawową.
W 100% sprawny telewizor?
Pierwszą najważniejszą rzeczą decydując się na zakup telewizora z wystawy jest sprawdzenie, czy wszystko z nim w porządku. Chodzi o obejrzenie go z każdej strony, by móc jednoznacznie stwierdzić, że jego stan techniczny jest bardzo dobry. Najczęstszymi, widocznymi czynnikami zniechęcającymi do zakupu są uszkodzenia mechaniczne, a nawet (dla niektórych)… odciski palców na ekranie. Co do tych drugich to wystarczy tylko poprosić o przetarcie szmatką matrycy, by sprawdzić czy nie jest uszkodzona i po problemie. Natomiast uszkodzenia mechaniczne… cóż, nic z tym nie zrobimy.
Jeśli wybrany przez nas telewizor ma uszkodzone gniazdo antenowe, wiadomo nie ma sensu nabywać takiego egzemplarza. Inaczej jest z porysowaną podstawą albo rysami na ramce otaczającej ekran. Jeśli w tym drugim przypadku otrzymamy niewielki rabat, to można się jeszcze pokusić o zakup. W końcu rysy na podstawie telewizora nie wpływają na jakość wyświetlanego obrazu. Jednak to nie wszystko….
Jak długo telewizor stoi na wystawie?
Podczas wybierania telewizora z ekspozycji warto dowiedzieć się, jak długo się na niej znajdował. Jeśli kilka albo kilkanaście dni, nie powinno to być żadnym problemem. Natomiast ten pojawia się, kiedy okazuje się, że jest na niej od kilku miesięcy, grając po kilkanaście godzin dziennie. W tym drugim przypadku bardziej przypomina to zakup używanego telewizora, ale nie zapominajmy o jednej rzeczy. Nawet jeśli dany TV „gra” od miesięcy” to jego gwarancja zaczyna się od daty zakupu, a tą zawsze można przedłużyć. Jak to wygląda w praktyce?
Przeważnie telewizory ze średniej półki, powiedzmy takie, które są najczęściej wybierane w odpowiednim dla większości z nas przedziale cenowym są kupowane codziennie. Mówiąc inaczej rzadko kiedy dany telewizor stoi na ekspozycji dłużej, niż 2-3 tygodnie. Można to sprawdzić w bardzo prosty sposób. Wracając do tego samego sklepu po 2-3 tygodniach najczęściej zauważymy, że ekspozycja telewizorów zmieniła się. Gdyby było inaczej wiedzielibyśmy, że modele sprzed 3 tygodni nie zostały sprzedane i stoją tam nadal (na swoich miejscach).
Wyjątkiem od tej reguły są modele zeszłoroczne. Jeśli taki telewizor stoi na wystawie raczej nie ma się co oszukiwać, że ten pojawił się w sklepie niedawno. Ten może stać nawet kilkanaście miesięcy, aż do jego wyprzedania.
Wyposażenie i opakowanie
Ostatnią rzeczą (wbrew pozorom) o której zapominamy po sprawdzeniu telewizora jest sprawdzenie czy w komplecie otrzymamy wszystko, co powinniśmy. Jeśli mamy pewność, że nie brakuje kabla zasilającego, dodatkowego pilota czy okularów 3D (jeśli jest to telewizor trójwymiarowy) warto rzucić okiem na opakowanie. Telewizor w 100% po obejrzeniu go na wystawie może nam się wydawać sprawny. Jednak jeśli jego karton będzie poniszczony to jego „obrażenia” najprawdopodobniej powstały, kiedy ten był w środku. A to może świadczyć o tym, że przyjechał „uszkodzony”, a jego defekt może wyjść dopiero po czasie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Po prostu włączyli dobre ceny
Pracowałem w żółto-czarnej sieciówce RTV AGD. Firma oferowała 400zł sprzedawcy, który sprzeda TV z wystawy – wisiał na niej 4 lata (klient wyszedł zadowolony)…