Od prezentacji nowej odsłony Apple TV na wrześniowej konferencji minęło już trochę czasu. Początkowo nie wiedziałem „z czym to się je”. Dziś odrobiłem już lekcje i przyjrzałem się następnej generacji nieco bliżej. Oto co zebrałem…
Dwa z dotychczas zaprezentowanych produktów Apple jeszcze nie trafiły do sprzedaży – dotyczy to iPada Pro oraz nowego Apple TV.
Czym jest Apple TV? W dużym skrócie to niewielkie urządzenie dające dostęp do przeróżnych treści takich jak przeboje filmowe, transmisje sportowe, wiadomości czy muzyki, jak również umożliwiające przeglądanie zdjęć czy korzystanie z różnej maści multimediów — a wszystko to wygodnie, ponieważ na ekranie naszego telewizora HD. Brzmi mało ciekawie, jednak kilka rzeczy jest naprawdę godnych uwagi (o czym za chwilę).
Nowe Apple TV wyposażone jest w dwurdzeniowy procesor A8 (ten sam co w iPhone 6 i 6 Plus), co oznacza wielki skok wydajnościowy w stosunku do poprzednika zawierającego jednordzeniowy procesor A5 z 2011 r. Ponadto otrzymujemy szybsze WiFi (802.11ac), pamięć 32GB lub 64GB oraz Bluetooth 4.0. Jeżeli chodzi natomiast o porty Apple TV znajdziemy miejsce na wtyczkę do zasilania, HDMI 1.4 służący do podłączenia urządzenia do naszego telewizora/ekranu, Ethernet, gdy chcemy podłączyć Apple TV do sieci „po kablu”, oraz nowe złącze USB-C (serwisowe).
W nowym Apple TV znajdzie się oparty o iOS’a nowy system operacyjny TV OS – nazwa jest analogiczna dla Watch OS, który napędza smartwatche od Apple’a.
Wraz z urządzeniem otrzymamy całkiem nowy pilot. Wyposażony jest on w gładzik, podwójny mikrofon, 6 przycisków i port Lightning w celu ładowania go, to ostatnie nie będzie nam przeszkadzać, gdyż pilot (według wytycznych Apple) będzie wytrzymywał do 3 miesięcy na jednym ładowaniu.
Diabeł jednak (jak wiemy) tkwi w szczegółach. W tym miejscu pojawia się więc pytanie co tak naprawdę owo urządzenie potrafi i do czego nam się może (albo nie) przydać?.
Jak już wspomniałem na Apple TV możemy odtwarzać muzykę, prezentować pokazy slajdów, czy odtwarzać filmy wprost z „iUrządzeń”. W tym miejscu warto wspomnieć o zaimplementowanym rozwiązaniu bezprzewodowego przesyłania multimediów, czyli Air Play (zastosowane także w poprzedniej generacji urządzenia). Air Play to jednak nie tylko strumieniowe przesyłanie zdjęć, muzyki i filmów, ale także granie na iPadzie, iPodzie czy iPhonie podczas, gdy gry będą wyświetlały obraz za pośrednictwem Apple TV na ekranie telewizora, a nasze urządzenie stanie się padem do gry.
Prywatny asystent głosowy. Brzmi dobrze, prawda? Niestety jest jeden problem – brak obsługi języka polskiego (przynajmniej póki co). Ogranicza to znacząco wiele funkcji urządzenia. Za jej pomocą możemy dostać informacje o wynikach meczy naszych ulubionych drużyn, pogodzie, a także (co chyba najważniejsze w przypadku tego urządzenia) sterowanie naszymi filmami, serialami i programami. Możemy zlecić przewinięcie filmu do danej minuty lub zapytać co powiedziano przed chwilą. Siri w takiej sytuacji cofnie film i doda napisy, dzięki czemu już dokładnie będziemy wiedzieć co dana osoba powiedziała. Takie rozwiązanie wydaje się znacznie wygodniejsze, niż teraźniejsze przewijanie pilotem. Siri pozwoli zadać pytanie w trakcie oglądania wideo – w każdej chwili możemy spytać np. o to, kto gra w oglądanym aktualnie materiale.
Nowa generacja posiada zaawansowane wyszukiwanie treści, które umożliwi jednoczesne wyszukiwanie informacji w wielu źródłach (takich jak Netflix, Amozon czy Prime Video), a nie tak jak to ma miejsce do dzisiaj, tylko zawartości w iTunes. Dodatkowo, istnieje możliwość wyszukiwania za pomocą takich kryteriów jak: nazwa aktora, reżysera otrzymując listę filmów połączonych z tymi osobami – bardzo pomocna funkcja według mnie.
Wspomniałem (wyżej) o Air Play, pilocie, jak i o „kontrolerze”. Poza wspomnianymi możliwościami w nowym Apple TV rozrywka płynąca z gier została postawiona znacznie wyżej, niż ostatnio. Dzięki wbudowanemu App Store możemy teraz pobierać gry bezpośrednio na nasze urządzenia, a nie tylko streamować je z urządzeń z iOS. Nie są to oczywiście tytuły takie w jak na PS4 lub Xbox’ie, ale kolokwialnie mówiąc: „dają radę”. Za kontroler posłuży nam oczywiście pilot wyposażony w akcelerometr, a także sprzedawany oddzielnie pasek na rękę, dzięki czemu nie musimy się obawiać o przypadkowe upuszczenie/wyrzucenie go. Drugą opcją jest dokupienie kontrolera innej firmy. W obecnej chwili jest nim chyba tylko Steelseries Nimbus, który połączymy także z systemem iOS. Jedno jest pewne – tytułów na pewno będzie przybywać.
A właśnie, system… Interfejs urządzenia (oceniając po dostępnych materiałach) jest minimalistyczny i zachowany w stylistyce najnowszych wersji iOS i OS X. Wszystko wskazuje na to, że poruszamy się po nim w dużo wygodniej (niż poprzednio) przez zastosowany gładzik na pilocie i w bardzo dużej części Siri. Płynny i bezproblemowy system to niekwestionowana zaleta.
Zaskakujący może być fakt, że nie przewidziano wsparcia dla 4K, nawet przez wspomniany Air Play, pomimo tego, że nowe iPhone’y posiadają już możliwość nagrywania w tym standardzie. Cóż… na następną generację też coś musi zostać ;).
Pozostaje tylko pytanie czy kupowanie najnowszego Apple TV w Polsce ma sens w tym momencie? Większość z popularnych serwisów streamingowych jest w Polsce niedostępne, a ważna tutaj Siri ciągle nie wspiera języka polskiego. Wychodzę z założenia, że jeśli nie jesteś użytkownikiem ekosystemu urządzeń Apple, to niewielkie, czarne pudełko – choćby było rozdawane za darmo – niezbyt Ci się przyda. Dlaczego? Z tego to powodu, iż jego funkcjonalność jest stanowczo ograniczona.
Apple TV jest tylko dodatkiem do reszty ekosystemu. Bardzo wygodnym i w momencie, gdy już mamy komputer z biblioteką iTunes, iPada oraz iPhone, to wydatek na Apple TV jest stosunkowo niewielki. Jeżeli jednak masz już kilka urządzeń ze stajni Apple poważnie rozważyłbym zakup nowej wersji urządzenia. Ja w każdym razie, póki co się wstrzymam…
Pre-order na nowe ATV będzie można składać już w najbliższy poniedziałek, czyli 26.10.2015 r. Dla przypomnienia dostępne są dwa modele – 32 i 64 GB, a ich cena wyniesie odpowiednio – 779 zł i 1029 zł.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Philips 65PML9008 z serii The Xtra dostępny jest teraz w atrakcyjnej cenie w Media Expert.…
[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto oglądać w Netflix? Jakie nowe filmy i seriale na Netflix są…
Powstał nowy serial osadzony w uniwersum „W głowie się nie mieści”. Serial nosi tytuł „Wytwórnia…
Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją…
Amazon.pl przygotował atrakcyjną promocję na zakup czytnika e-book Kindle 16 GB! To doskonała okazja, aby…
Szukasz zestawu do wirtualnej rzeczywistości od Sony? Jeśli tak, to sprawdź rewelacyjna promocję na Sony…