Czas na test nowych słuchawek wyprodukowanych przez polską firmę Kruger&Matz – czy model Street 2 Power Bass to sprzęt, w który warto zainwestować?
Nieco ponad rok temu testowaliśmy pierwszą wersję słuchawek oferowanych przez tego producenta, czyli Kruger&Matz Street – sprzęt za niecałe sto złotych oferował całkiem niezłą jakość dźwięku w przyzwoitej cenie. Teraz debiutuje ich druga wersja, również dwa razy droższa – ale czy Kruger&Matz Street 2 Power Bass są również odpowiednio lepsze od poprzedniczek?
Specyfikacja
- Przetwornik: dynamiczny;
- Średnica przetwornika: 40 mm;
- Pasmo przenoszenia: 20-20000 Hz;
- Maksymalna moc wejściowa: 40mW;
- Czułość: 120 dB +/- 3 dB;
- Impedancja: 32 Ohm;
- Redukcja hałasu: Nie;
- Rodzaj złącza: 3,5 mm mini-jack;
- Długość kabla: 1,2m;
- Mikrofon: Tak
- Zawartość zestawu: słuchawki, kabel, kabel z mikrofonem, etui.
Budowa i jakość wykonania
W kwestii wyglądu słuchawki Street 2 Power Bass nie różnią się zbytnio od poprzedniej generacji – nadal mamy do czynienia z bardzo ładną i stylową konstrukcją. My do testów otrzymaliśmy wersję utrzymaną w białej kolorystyce, ale w sprzedaży dostępne są także dwa inne warianty – w kolorze czarnym oraz czerwonym. Sprzęt został pokryty błyszczącym plastikiem, który co prawda lubi się palcować, ale odciski widać tylko pod ostrym światłem. Cena niespełna 200 złotych zobowiązuje do tego, by był to sprzęt wykonany solidnie i faktycznie – słuchawki pod tym względem sprawdzają się bez zarzutu. Mamy do czynienia ze sprzętem, który nie skrzypi i nie ma niepotrzebnych luzów.
Pałąk słuchawek jest składany – dzięki temu obydwa nauszniki możemy złożyć do środka, co pomoże w schowaniu sprzętu do torebki czy plecaka. Ograniczono także niepokojący „trzask”, który był charakterystyczną cechą pierwszych Streetów – teraz słuchawki składają się bardzo cicho i bez użycia siły. Konstrukcja bardzo dobrze przylega do głowy – regulacja pałąka po obu stronach przy nausznikach sprawdza się bardzo dobrze, a w stabilizacji słuchawek bardzo pomaga specjalna, gumowa powłoka umieszczona pod górną częścią konstrukcji – jest ona bardzo miękka i przyjemna w dotyku. Co warto zauważyć – słuchawki są także lekkie (213 gramów).
Nauszniki zostały wykonane z miękkiej eko-skóry, która dobrze oddycha – nawet po kilku godzinach słuchawki nie uwierają zanadto w uszy, a te ostatnie, dzięki dobremu spasowaniu nie pocą się nadmiernie. Nauszniki są nieco większe niż w pierwszych Streetach, ale sprawdzają się przy tym bardzo dobrze. Niestety, nadal średnio radzą sobie z wytłumianiem odgłosów z zewnątrz – jeśli chcemy się odciąć, to najlepiej odpowiednio pogłośnić muzykę. To najprostsza metoda, ale też w tym wypadku najbardziej skuteczna.
Do słuchawek dołączone zostały dwa przewody – obydwa mają długość 1,2 metra. Jeden z nich do tradycyjny kabel zakończony z obu stron wejściem 3,5 mm, drugi natomiast jest identyczny z jedną zasadniczą różnicą – posiada wbudowany mikrofon. Jest on całkiem niezły jak na tego typu sprzęt – głos jest w miarę czysty, choć niestety niezbyt głośny, niemniej jednak do rozmów telefonicznych będzie w sam raz. Warto także wspomnieć o tym, że kable możemy odpinać, co wydatnie pomoże w transporcie sprzętu.
Etui
Odpowiednio złożone słuchawki możemy przechowywać lub transportować w bardzo ładnym etui – jest to podobne opakowanie, co w testowanych przez nas wcześniej słuchawkach Kruger&Matz Street. Obudowa jest bardzo sztywna, całość zaś utrzymana została w czarnej kolorystyce. W środku znajdziemy także specjalną kieszonkę, w której zmieścimy potrzebne okablowanie. Prosty, ale funkcjonalny dodatek.
Jakość dźwięku
Parametry techniczne słuchawek Kruger&Matz Street 2 Power Bass są przyzwoite – choć pasmo przenoszenia jest raczej standardowe, tak cieszy maksymalna moc wejściowa na poziomie 40 mW i dość wysoka impedancja, a także spora czułość – zakres dźwięku określono na 120 dB i faktycznie – głośność jest naprawdę dobra i nietrudno zagłuszyć dźwięki z zewnątrz.
Słuchawki sprawdzą się przede wszystkim w dynamicznych brzmieniach z mocnym basem – to właśnie one zostały fabrycznie podbite, co wydaje się być znakomitą opcją dla wszystkich tych, którzy słuchają kawałków popowych, hip-hopowych czy dance’owych. Świetnie słyszalne są niskie tony, co dodaje takiej szybkiej, rytmicznej muzyce dodatkowego charakteru.
Z drugiej strony nie są to słuchawki przeznaczone do innych, już nieco bardziej wymagających stylów muzycznych – mowa tutaj chociażby o rocku czy muzyce klasycznej. W takich wypadkach poszczególne instrumenty potrafią się mocno zlewać, co może przeszkadzać podczas słuchania arii operowych czy złożonych utworów na kilka gitar. Nie jest to więc propozycja, którą docenią wprawni audiofile.
Podsumowanie
Słuchawki Kruger&Matz Street 2 Power Bass to propozycja dla wszystkich tych, którzy poszukują ładnych, stylowych słuchawek do nowoczesnych brzmień – świetnie odnajdą się w nich miłośnicy popu, hip-hopu czy dance’u, ceniący sobie mocny bas i wyraziste niskie tony. Słuchawki mogą pochwalić się także sporą głośnością oraz naprawdę niezłą impedancją. Czy jest to jednak sprzęt, na który warto wydać 200 złotych? Gdyby cena była nieco niższa napisałbym „kupujcie w ciemno”. Ale nie jest, a mając do wydania 200 zł można już się rozejrzeć za alternatywą dla produktu polskiej firmy – warto zwrócić się chociażby w stronę modelu Creative Aurvana Live! czy też KOSS Porta Pro.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
plastik się złamał, wyglądał jak badziewie tak pozatym,, ta guma która ma nam dawać wygode ciągle wychodzi może przytwierdzili by to na stałe a nie ciągle trzeba to dociskać gdy wyskakuje, bass jest ok ale to chyba jedyny plus, cena ogromna- dodaj więcej i kup lepsze markowe lub tańsze na alieexpress w napewno lepszej jakości jak dobrze trafisz, dzisiejszą recke ufundował poirytowany ukryty krytyk który pokusił się na pozytywne komentarze i ładny filmik stwórcy.
Uwielbiam dobre, mocne basowe brzmienia – dzięki nim mam je zagwarantowane a przy okazji prezentują się mega fajne ( mam ten czarny model). Designerskie, wygodne i super lekkie! Zakup udany!