Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji chce, aby opłata audiowizualna była zaimplementowana w podatku dochodowym. Jej wysokość wyniosłaby 10 złotych.
KRRiT nie od dzisiaj próbuje ściągnąć od obywateli tzw. abonament RTV. Do tej pory zdążyło już pojawić się wiele różnych pomysłów na egzekwowanie niniejszej należności, aczkolwiek żaden nie stał się numerem jeden. Teraz może się to jednak zmienić, bowiem przewodniczący KRRiT – Witold Kołodziejski ma nowy pomysł na uproszczenie całej sytuacji. Według niego, opłata audiowizualna powinna być włączona do jednolitego podatku, który rząd ma zamiar wprowadzić od 2018 roku. Uważa on, że jeśli w jednej daninie znajdzie się PIT, składka zdrowotna, emerytalna to nie ma przeszkód, by znalazł się również abonament RTV.
Wśród innych „kreatywnych” pomysłów ściągnięcia należności pojawiła się niegdyś propozycja Jacka Kurskiego – prezesa TVP. Twierdził on, że należy założyć, iż każde gospodarstwo domowe posiada przynajmniej jeden odbiornik, za który należy uiścić opłatę. Osoby, które rzekomo nie posiadałyby odpowiednich urządzeń powinny zaistniały fakt zarejestrować na poczcie. Inną opcję sugerował Krzysztof Czabański – przewodniczący Rady Mediów Narodowych, który chciał aby danina w wysokości 15 złotych była doliczana do rachunków za prąd.
Warto nadmienić, że KRRiT może jedynie sugerować propozycje zmian i nie ma mocy stanowienia prawa. Jak ostatecznie potoczą się losy opłaty audiowizualnej – nie wiadomo. Pewne jest tylko to, że można się jej spodziewać, ponieważ gra toczy się o wielkie pieniądze.
Źródło: Wirtualne Media
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.