Zdarza się, że po zakupie nowego telewizora przychodzimy do domu i coś nie gra. Po dniu, tygodniu, a czasem nawet po miesiącu. Przed podjęciem decyzji przeanalizowaliśmy najważniejsze kryteria, ale jest kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę jeszcze w sklepie.
Nawet jeśli jesteśmy zdecydowani na 100% na konkretny telewizor, nie zaszkodzi utwierdzić się w przekonaniu, że to najlepszy wybór. W końcu wizyta w sklepie stacjonarnym zajmie nam kilka minut. Więc dlaczego nie poświęcić dosłownie 5 dodatkowych minut, a to ważne skoro TV kupujemy raz na kilka lat?
1. Tryb sklepowy
Nikogo nie dziwi, że obraz w sklepie nawet na prostym i tanim telewizorze wydaje się doskonałej jakości. Nawet normalny program telewizyjny nadawany przez naziemną telewizję nabiera kolorów. Cóż taki obraz zawsze prezentowany jest w odmiennym trybie, niż w takim, z którego będziemy korzystać na co dzień w domu.
Tryb sklepowy służy na podkreśleniu (uwydatnieniu) kolorów, podkręceniu najważniejszych parametrów wchodzących w skład jakości obrazu do maksimum. Gdybyśmy taki telewizor pozostawili w domu, po kilku tygodniach nasze oczy mogłyby być zmęczone od nienaturalnego natężenia kolorów. Dlatego podstawowym krokiem powinno być porównanie obrazu na sklepowym TV, ale włączając go w trybie normalnym (tryb domowy). Przeważnie wystarczy tylko kliknąć w ustawienia telewizora i z trybu sklepowego zmienić na domowy i to wszystko. Ale różnica ogromna.
2. Jeśli telewizor będzie stać…
..to warto wykonać jeszcze jedną rzecz będąc w sklepie. Zazwyczaj decydując się na postawienie nowego nabytku na stoliku, mierzymy najpierw ów mebel, a potem długość telewizora. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie sytuacje, że często dosłownie centymetry decydują o tym, czy taki TV nam się zmieści.
Większość producentów telewizorów w tym roku postawiła na design oparty o nóżki umiejscowione na końcach matrycy. Modeli z podstawą pośrodku jest zdecydowanie mniej, niż w 2016 roku. Fajnym rozwiązaniem jest możliwość przykręcenia nóżek bliżej środka matrycy (wtedy TV ma dodatkowe otwory w dolnej części), ale przeważnie takie rozwiązanie oferują droższe telewizory (np. w ofercie telewizorów Panasonic nazywa się to Switch Pattern). Warto sprawdzić które jeszcze oferują podobne rozwiązanie.
3. Jeśli telewizor będzie wisiał…
…to można pomyśleć, że nie ma z tym żadnego problemu. Wystarczy kupić dobry i tani uchwyt, albo skorzystać z tego, który był przy starym telewizorze i koniec. Niestety w praktyce jest trochę inaczej. Stary wieszak może nie pasować. I wtedy nie ma znaczenia, że telewizor był o wiele cięższy, albo miał taką samą wielkość ekranu.
Będąc w sklepie warto zmierzyć dokładnie standard VESA (otworów w TV, w które wejdą śruby od uchwytu). Stary uchwyt może i utrzymał podobny TV, ale w tym roku standardy VESA są naprawdę różne, a często na stronach producentów nie podaje się takich informacji, albo …są błędne.
Nie należy też „kupować na oko”, bo rozmiar TV i maksymalne obciążenie uchwytu do nowego telewizora jest takie samo. Co z tego, skoro standard VESA w przypadku 3 różnych telewizorów o wielkości 32 cali może raz wynosić 20×20, 20×40 a nawet 20×30 mm. Uchwyt uniwersalny jest coraz częściej uniwersalny tylko z nazwy. Należy o tym pamiętać.
4. Uchwyt z regulacją czy bez?
Nawet jeśli podejmiemy decyzję jaki rodzaj uchwytu wybierzemy zanim pójdziemy kupić telewizor, warto jeszcze „przetestować” ten wybrany rodzaj na miejscu. Chyba każdy sklep oferuje mini ekspozycję uchwytów. Dzięki temu upewnimy się jaki rodzaj najlepiej spełni swoją funkcję. Rodzajów nie ma dużo, a najpopularniejsze to uchwyty nieruchome (w formie szyny) z regulacją w pionie, albo takie z regulacją w pionie i poziomie (innymi słowy w górę, dół i na boki).
5. Umiejscowienie gniazd i złączy
Warto ostateczną decyzję o doborze uchwytu podjąć w sklepie z jeszcze jednego powodu. Ilość i miejsce najważniejszych gniazd i złączy w każdym telewizorze jest różna. Może się zdarzyć, że wybierzemy nawet najdroższy uchwyt, a ten zasłoni nam przydatne gniazda HDMI albo USB. W domu bez TV tego nie sprawdzimy, a po zakupie będzie już za późno.
6. Jak to jest z tym dźwiękiem?
Niedawno mogliście przeczytać co powinniśmy wiedzieć o dźwięku w telewizorach. Jeśli jeszcze nie czytaliście wspomnianego artykułu zróbcie to w pierwszej kolejności, a potem wróćcie do tego miejsca.
Tak jak wspominaliśmy producenci jakby zapominali o tym, że jakość dźwięku w tanim i prostym telewizorze ma także znaczenie. Są wyjątki, gdzie na modelach z tegorocznych serii (np. na telewizorach Sharp) możemy przeczytać, że głośniki zostały wyprodukowane przez koncern Harman Kardon. Dla niewtajemniczonych to firma, która od lat uważana jest za producenta sprzętu audio z najwyższej półki, a ich głośniki w TV możemy podziwiać chociażby w LG OLED TV (najdroższych TV).
Jednak prawda jest taka, że każdy producent ma w swojej ofercie sprzęt z podstawowej serii, wyższej i najwyższej. Nie oczekujmy więc, że samo przeczytanie, na naklejkach promocyjnych, że dany TV ma nagłośnienie HK spotęguje wrażenia audio podczas projekcji filmów w naszym salonie. Będąc w sklepie przetestujmy wybrany telewizor z innym, który stoi obok. Jeśli będzie to podobny przedział cenowy, zapewne jakość wydobywającego się dźwięku będzie podobna, albo taka sama.
7. Smart TV nie taki Smart?
Wady telewizorów, które warto znać przed zakupem? W tym miejscu można pokusić się o całą listę biorąc pod uwagę najpopularniejsze modele od wszystkich największych producentów. Z pewnością każdy ma coś do ukrycia. My skupimy się na tych najważniejszych, o których od miesięcy czytamy z niedowierzaniem w internecie.
Pierwszą z najbardziej irytujących rzeczy jest brak przeglądarki internetowej. Skoro na wywieszce napisane jest Smart TV, to logiczne wydaje się być, że taki model zaoferuje nam dostęp do sieci. Ale niestety dostęp do sieci nie zawsze oznacza obecność wyszukiwarki internetowej. Czasami to tylko dostęp do aplikacji typu YouTube czy Netflix.
Druga rzecz, która można spotkać w tańszych (i bardziej podejrzanych:) telewizorach to brak technologii Bluetooth. Zastanawiacie się po co nam kolejny bajer? Bez Bluetooth nie podłączymy bezprzewodowej klawiatury, która jest niemal standardem w dzisiejszych czasach decydując się na Smart TV.
8. Warto przetestować klawiaturę
Kolejna rzecz, dotyczy kompatybilności z dodatkowym sprzętem. Warto sprawdzić w sklepie, a nie w domu to, jak działa wspomniana klawiatura bezprzewodowa. W modelach ze średniej i wysokiej półki problemu nie ma. W tańszych niestety to rozwiązanie szwankuje niekiedy. A to nie wina klawiatury, tylko softu telewizora, które w tej kwestii może nie doczekać się aktualizacji w przyszłości (dlatego niektóre TV są podejrzanie tanie jak na Smart TV).
9.Wymiary i ciężar opakowania
Dość prozaiczny mogłoby się wydawać element związany z zakupem telewizora. W zasadzie mało osób o tym myśli (żeby przed przyjazdem do sklepu sprawdzić wymiary i wagę opakowania), a ma to znaczenie. Jeśli jedziemy w pojedynkę trudno będzie nam wynieść ze sklepu, a potem wnieść samemu 65-calowy telewizor, np. na czwarte piętro. Co prawda w większości TV te ważą mało, ale problem pojawia się, jeśli to TV 55-calowy albo większy.
Natomiast dlaczego zmierzyć karton będąc już w sklepie, zanim dokonamy zakupu? Dlatego, że sama długość telewizora nie zawsze odpowiada długości opakowania. Ma to znaczenie i to czasem dość ogromne, bowiem nie każdy z nas jeździ VW Transporterem czy minibusem. Niektórzy producenci pakują swoje TV w karton, który jest dłuższy od TV o 30%. Wszystko dlatego, że miejsce podstawy do TV często znajduje się z boku w kartonie (a nie z tyłu telewizora), stąd więcej czasem nawet o 50 cm.
10. Warto sprawdzić cenę
Żaden TV nie ma swojej stałej ceny w sklepach stacjonarnych (a także w internetowych). Ta potrafi się zmieniać nawet z tygodnia na tydzień. Czasem różnica wynosi niewiele, np. 50, 100 złotych, ale przy większych TV może to być całkiem niezła sumka. Warto sprawdzić 2 rzeczy.
Pierwsza to najnormalniej w świecie zapytać sprzedawcę, czy wybrany przez nasz telewizor nie będzie wkrótce w promocji. Może się zdarzyć, że na przykład jutro to on będzie „twarzą” gazetki jakiegoś elektromarketu, a my oszczędzimy i to sporo. Najczęściej ludzie nie wiedzą, jak działają promocje, bo przecież skąd, skoro kupują telewizor raz na kilka lat.
Tymczasem każda duża sieć sklepów, np. co tydzień ma nową gazetkę. Co to oznacza dla nas klientów? Przede wszystkim to, że z dniem nowej gazetki (czwartek) promocyjne ceny wybranych sprzętów wracają do tych sprzed promocji. Tymczasem inne sprzęty „lądują” na sklepowych półkach w niższych cenach.
Jeśli natomiast nie trafiliśmy na najbliższą promocję to przypominamy, że warto pamiętać o tym, co robimy zawsze, przed większym zakupem. Porównać cenę w sklepie internetowym. Najlepiej wejść na wyszukiwarkę cenową Ceneo.pl zanim pójdziemy do kasy z nowym telewizorem i sprawdzić, czy dany model nie jest gdzieś indziej w niższej cenie. Co nam szkodzi?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
świetny poradnik.
Ja także kupłem philipsa , ale miałem pecha.
Padł po 3 latach. Mając rozszerzoną gwarancje oddałem do naprawy.
Przyszedł naprawiony ale z nieznanym hasłem pin, więc reklamowałem.
Jak ponownie wrócił , a dostarczono go mi kurierem TNT , stwierdziłem uszkodzoną matryce ,
Choć opakowanie orginalne miało oznaczenia (uwaga szkło).
Teraz czekam na rozpatrzenie Protokołu uszkodzonej przesyłki.
Głównie opinie w sieci. Dzieki temu kupiłem swojego Philipsa i jestem z niego bardzo zadowolony.