Testujemy Freestyle Headset FH0915 – niedrogie słuchawki umożliwiające słuchanie muzyki bezprzewodowo, za pośrednictwem Bluetooth.
Słuchawki bezprzewodowe wykorzystujące Bluetooth zazwyczaj nie należą do najtańszych – często musimy za nie zapłacić kilkaset złotych. Nawet w przypadku testowanych przez nas niedawno słuchawek Kruger&Matz Soul 2 było to 300 złotych. Tymczasem Freestyle FH0915 to propozycja niezwykle atrakcyjna pod względem cenowym – za ten model zapłacimy zaledwie 50 złotych (lub 75 zł na stronie producenta).
Specyfikacja słuchawek FH0915
- Przetwornik: dynamiczny;
- Średnica przetwornika: 40 mm;
- Pasmo przenoszenia: 20-20000 Hz;
- Maksymalna moc wejściowa: 35mW;
- Czułość: 103 dB +/- 3 dB;
- Impedancja: 24 Ohm +/-15%;
- Redukcja hałasu: Nie;
- Rodzaj złącza: bezprzewodowe (opcjonalnie 3,5 mm mini-jack);
- Długość kabla: 1,2m;
- Mikrofon: wbudowany
- Zawartość zestawu: słuchawki, kabel do ładowania, kabel mini-jack.
Budowa i jakość wykonania
Słuchawki są nieduże – zarówno pałąk, jak i nauszniki są zaskakująco kompaktowe. Te ostatnie pokryte zostały materiałem imitującym skórę. Przyjemnie się je nosi – dobrze przylegają do uszu i nie męczą nawet po kilku godzinach słuchania muzyki. Co ważne, delikatnie poruszają się po przyłożeniu do uszu, dzięki czemu możemy je łatwo dopasować.
Słuchawki dostępne są w kilku wariantach kolorystycznych. Do nas trafił czarny model – ładny, ale niestety łatwo się brudzi (w przeciwieństwie do białego czy żółtego). Sama jakość spasowania poszczególnych elementów jest na niezłym poziomie. Trzeba natomiast wspomnieć o niespecjalnie udanym wykończeniu pałąka – warstwa gumy pokrywającej plastik jest słabo przytwierdzona, przez co miewa tendencję do samoistnego przesuwania się.
Zastrzeżenia mam też do mechanizmu składania pałąka – sama jego obecność jest niewątpliwą zaletą, niemniej jednak za każdym razem, kiedy korzystałem z tej możliwości, przerażał mnie niesamowity trzask wydobywający się plastiku i jednocześnie obawa, że cała konstrukcja łatwo może ulec uszkodzeniu. Mechanizm regulowania długości pałąka działa dość opornie, za to już wybrane ustawienie pozostaje stabilne podczas noszenia słuchawek. Plus dla FH0915.
O ile na prawym nauszniku nie znajdziemy niczego ciekawego, tak lewy nausznik skrywa sporo funkcji. W oczy rzuca się przede wszystkim panel sterowania skrywający aż pięć przycisków. W centrum znajdziemy klawisz służący do zatrzymywania i odtwarzania odsłuchiwanych utworów, jak również odbierania połączeń przychodzących. U dołu umieszczono przycisk włączający tryb bezprzewodowych słuchawek, z kolei u góry – klawisz przełączający pomiędzy trybem MP3 (czyli odsłuchu muzyki) oraz radiem FM.
Sama obecność modułu pozwalającego na posłuchanie stacji radiowych jest sporym zaskoczeniem – w praktyce jednak sprawdza się on bardzo słabo. Podczas przeszukiwania fal radiowych w centrum Krakowa udało mi się znaleźć tylko jedną rozgłośnię, na dodatek czystość sygnału momentami pozostawiała sporo do życzenia. Wydaje mi się, że moduł radia FM nie będzie specjalnie często wykorzystywany w kontekście tych słuchawek.
Ciekawostką jest obecność czytnika kart microSD, z których możemy odtwarzać muzykę. Muszę przyznać, że ten moduł spisuje się po prostu rewelacyjnie. Nawet na kartach z mnóstwem dokumentów i zdjęć słuchawki bardzo szybko odnajdują pliki muzyczne, których odsłuchem sterujemy za pośrednictwem przycisków umieszczonych na lewym nauszniku.
Jest również złącze minijack 3,5 mm, dzięki czemu muzyki możemy słuchać także w tradycyjny sposób, za pośrednictwem dołączonego do słuchawek kabla o długości 1,2 mm. Ten ostatni jest doczepiany, więc możemy spokojnie korzystać z możliwości przewodowego słuchania muzyki wtedy, gdy faktycznie tego potrzebujemy. Dodam, że na wyposażeniu jest też wbudowany mikrofon, jeśli więc zajdzie taka potrzeba, można słuchawki zamienić w zestaw głośnomówiący.
Łączność i jakość dźwięku
Słuchawki korzystają z interfejsu Bluetooth w wersji 3.0, a więc już przestarzałej technologii – na całe szczęście nie ma to wpływu na współpracę z nowszymi smartfonami. Połączenie jest stabilne, choć podczas szybkiego marszu czy biegu czasami zdarzają się małe przerwy w łączności, momentami można też odczuć, że jakość dźwięku transmitowanego bezprzewodowo jest odrobinę niższa (zwłaszcza w sytuacji, gdy bateria zamontowana wewnątrz słuchawek powoli się wyczerpuje).
Ogniwo ma pojemność 400 mAh i według producenta powinno wystarczyć na 8 godzin słuchania. To wynik możliwy do osiągnięcia – w moim wypadku słuchawki rozładowały się dopiero po trzech dniach słuchania po 2-3 godziny dziennie.
Jak wygląda kwestia samej jakości dźwięku? Jest satysfakcjonująca w przypadku muzyki pop czy dance, która nie jest zbyt wymagająca ze względu na prostotę rytmu. Gorzej natomiast wygląda sprawa w wypadku utworów z mocnym basem – te ostatnie są tutaj płaskie i miłośnicy hip-hopu czy r’n’b raczej nie będą z tego zadowoleni. FH0915B to słuchawki dla mniej wymagających fanów muzyki, ale sprawdzą się również podczas oglądania filmów czy seriali.
Podsumowanie i ocena
Muszę przyznać, że hasło „słuchawki bezprzewodowe za 50 złotych” wzbudziło we mnie szereg wątpliwości. To prawda, w wielu kwestiach niska cena pociągnęła za sobą pewne ustępstwa – jakość dźwięku nie jest na najwyższym poziomie, radio FM to tylko drugorzędny dodatek, nie przypadł mi też do gustu trzaskający pałąk.
Jednocześnie mamy jednak do czynienia z konstrukcją sensownie spasowaną, z wieloma ciekawymi bajerami, takimi jak chociażby czytnik kart microSD, którego w sprzęcie za te pieniądze zdecydowanie bym się nie spodziewał. Dlatego, mimo wymienionych wad, uważam, że Freestyle Headset FH0915 to jedne z lepszych słuchawek w tej półce cenowej. Jeśli natomiast szukacie czegoś podobnego, ale w większym formacie, zerknijcie na ciut droższy model FH0916 – ma identyczne funkcje i kolorystykę, ale lepiej leży na głowie.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zabrakło oceny pracy mikrofonu 🙁
Bardzo mi się wizualnie podobają te słuchawki. Myślę żeby przetestować bo akurat potrzebuje do ćwiczeń tanich słuchawek, żeby grały a nie było szkoda zniszczyć. Jak teraz patrze z wyglądu przypominają nawet beats’y
dużo lepszym wyborem byłoby kupno słuchawek Bluedio hurricane t2, z przesyłką na wish.com można je znaleźć za 80zł, kolega kupił kiedyś i miałem okazję chwilkę ich poużywać, i mogę powiedzieć że grały super jak na tę kasę; mega głośne, z bassem i co najważniejsze nie słyszałem szumów jak to bywa w przypadku sprzętu z niższej półki
A co z bezprzewodowych do 200zł?
Creative sound blaster jam! w cenie do 150 zł są najlepszym wyborem