Niełatwo teraz o dobry telewizor do gier w cenie poniżej 5000 zł. Rozwiązaniem tej bolączki ma być nowa seria LG SJ810V. Czy jest? I czy faktycznie warto kupić telewizor z tej linii?
Tegoroczna seria LG SJ810V w sklepach zadebiutowała stosunkowo późno, ale na papierze wygląda wyjątkowo ciekawie. Cztery telewizory wchodzące w jej skład wyróżniają się wysoką rozdzielczością 3840 x 2160 pikseli, trybem HDR, obecnością matryc 120Hz oraz niskim input lagiem. W teorii to świetny zestaw – zwłaszcza z punktu widzenia gracza. Jak jest w praktyce?
LG SJ810V: modele, cena i specyfikacja
Zacznijmy od tego, że telewizory LG z serii SJ810V nie należą niestety do najtańszych. Nawet po fali pierwszych obniżek, za najmniejszy model (z ekranem o przekątnej 49”) zapłacimy niemal 4000 zł. Niemało. Z drugiej strony, porządny, gamingowy monitor o tej samej przekątnej kosztować może nawet 6000 zł, co najlepiej widać w naszym TOP-10 monitorów na rok 2017.
Tak prezentują się ceny wszystkich czterech modeli wchodzących w skład linii LG SJ810V.
- Przekątna: 49”, model 49SJ810V, cena zaczyna się od nieco ponad 3800 zł;
- Przekątna: 55”, model 55SJ810V, cena zaczyna się od około 4800 zł;
- Przekątna: 60”, model 60SJ810V, rzadko dostępny, dlatego cena sięga aż 7500 zł;
- Przekątna: 65”, model 65SJ810V, cena zaczyna się od około 6600 zł.
My mieliśmy okazję sprawdzić telewizor 55SJ810V, czyli model, który z uwagi na przekątną i cenę będzie najprawdopodobniej cieszył się największym zainteresowaniem polskiego klienta. Tak prezentuje się jego skrócona specyfikacja:
- Ekran: Nano Cell IPS, 3840 x 2160 px, 120 Hz
- Technologie: Active HDR, Dolby vision, DTS, SMART TV
- Głośniki: Harman Kardon stereo, 20W
- Interfejs: 4 x HDMI, 3 x USB, 1 x optyczne, 1 x słuchawkowe, 1 x Ethernet
- Inne: montaż VESA, waga z podstawą 16,7 kg, klasa energetyczna A+ (roczne zużycie energii 108 kWh)
Co warto wiedzieć o LG 55SJ810V?
Jak już wiecie z naszego przeglądu telewizorów LG na rok 2017, od strony wzornictwa seria SJ810V wyróżnia się tylko dwoma rzeczami: wąskimi ramkami okalającymi ekran oraz centralnie osadzoną podstawą. O tej ostatniej warto wiedzieć dwie rzeczy.
Po pierwsze jest to bardzo praktyczne rozwiązanie, bowiem wystarczy 80 cm powierzchni, aby urządzenie stabilnie oprzeć – docenią to posiadacze mniejszych biurek i stolików. Na minus za to zasługuje jakość wykonania – mechanizm mocowania podstawy jest rachityczny, co budzi pewne wątpliwości względem wytrzymałości całej konstrukcji po kilku miesiącach.
Zestaw portów nie jest specjalnie rozbudowany i w zasadzie pod żadnym względem nie wychodzi ponad to, co przyjęło się w 2017 roku uważać za standard. Tym samym użytkownik dostał do dyspozycji cztery złącza HDMI (co ważne, w standardzie 2.0b, na co zwłaszcza gracze powinni zwrócić uwagę) oraz trzy porty USB (dwa w edycji 3.0 i jeden starszy 2.0) oraz po jednym złączu CI, ethernetowym, optycznym i słuchawkowym.
Za opcje SMART odpowiada system operacyjny webOS w wersji 3.5. To dobry i sprawdzony OS, który omawialiśmy już nieraz – choćby przy okazji testu telewizora LG OLED65E7V. Aby się nie powtarzać dodam tylko, że sprzęt zoptymalizowany został zarówno pod kątem opcji sieciowych (Miracast i WiDi), jak i samego oprogramowania. Tym samym nie zabrakło szeregu aplikacji VOD, jak Amazon Prime Video, Google Play Filmy czy Netflix. Ten ostatni jest też mocno promowany przez LG – jak już zapewne wiecie z poprzednich wpisów na rtvManiaKu, koreański producent dorzuca darmowy abonament na Netflixa do wszystkich nowych telewizorów 4K.
Dołączony pilot to dobrze nam znane akcesorium – tyle, że poddane lekkiemu tuningowi, żeby użytkownik miał pod ręką przycisk uruchamiający Netflixa.
Oczywiście najważniejszym punktem specyfikacji telewizorów z serii LG SJ810V jest ekran. I jak to często bywa, to zarówno największy atut testowanego modelu, jak i … jego wada. Zacznijmy jednak od początku.
LG sięgnęło po panel typu IPS – matrycę niezbyt lubianą przez rtvManiaKów z uwagi na wysoki poziom jasności minimalnej. Nie jest to jednak zwykły IPS, znany z tańszych urządzeń, a wyświetlacz z linii Nano Cell. Cóż to takiego? Otóż koreańscy fachowcy obłożyli diody LED warstwą luminoforu, co (w wielkim skrócie) pozwoliło lekko podbić wyświetlane kolory, dzięki czemu sprawiają one wrażenie wyraźniejszych i bardziej intensywnych.
Fajna sztuczka, ale o rewolucji nie ma mowy – to nadal tylko IPS, więc poziom kontrastu nie jest jego najmocniejszą stroną. Widać to zwłaszcza przy zgaszonym świetle, kiedy wyraźnie widać, jak działa układ lokalnego wygaszania opierający się na pionowych pasach – w niemal każdym kadrze obfitującym w wiele źródeł światła, czerń jest niemal szara. Taki już urok paneli tego typu. Inna sprawa, że w telewizorze za 5000 zł chciałoby się jednak coś więcej niż tylko IPS.
Sytuacji nie poprawia również fakt, że wykorzystana przez LG matryca to w rzeczywistości panel typu RGBW, a więc rozwiązanie moim zdaniem technologicznie uboższe niż klasyczny panel RGB 4K. Na obronę Koreańczyków trzeba jednak napisać, że chyba wycisnęli z RGBW wszystko, co tylko można było wyciągnąć. I poszło im to na tyle dobrze, że duża część klientów zapewne nawet nie zauważy różnicy porównując obraz z SJ810V i innego, droższego telewizora z matrycą typu RGB.
LG 55SJ810V jako telewizor do gier
Telewizor 4K bez HDR to już melodia przeszłości. Klienci pokochali nową technologię, więc dostępne początkowo tylko w najdroższych modelach rozwiązania obecnie trafiają nawet do tanich telewizorów 4K. Tyle tylko, że HDR, HDR-owi nie równy – zwłaszcza, jeśli jest się graczem i kupiło się konsolę najnowszej generacji. Seria LG SJ810V jest tego dobrym przykładem.
Teoretycznie, oceniając specyfikację telewizora „na papierze” nie ma powodów do narzekania. Jak podaje LG, sprzęt obsługuje treść HDR w Dolby Vision, jak również standardy HDR10 i HLG, a technologia Active HDR optymalizuje jakość obrazu w każdej klatce. I wszystko pięknie, tylko problem w tym, że ogólna jasność ekranu jest zbyt niska, aby faktycznie dostrzec efekt HDR w grach i filmach. Czy też ujmując rzecz bardziej precyzyjnie, efekt ten bywa widoczny, ale w bardzo małym stopniu.
Kąty widzenia są za to świetne. LG chwali się tym, że na tym telewizorze można oglądać filmy z każdego miejsca w pokoju i jest w tym dużo prawdy. Jasne, drobna deformacja kolorów będzie widoczna w skrajnych wypadkach, ale nie ma się co oszukiwać – mało kto zwróci na to uwagę. To zaleta istotna zwłaszcza z punktu widzenia kogoś, kto planuje wieloosobowe sesje z nowym Xbox One X czy Playstation 4 Pro.
Graczom spodoba się również to, że oprócz rozdzielczości 4K (3840 x 2160 px), telewizory z serii LG SJ810V zaoferować mogą również wysoki poziom odświeżania obrazu (120 Hz) oraz rewelacyjnie niski input lag (zanotowaliśmy niespełna 15 ms w teście z użyciem narzędzia Leo Bodnar Video Signal Input Lag Tester). To bardzo poważny argument przemawiający za tym, aby skusić się na model koreańskiego producenta. Tym bardziej, że jak już wspominałem wcześniej, sprzęt wyposażono w gniazda HDMI w standardzie 2.0b, które spokojnie poradzą sobie z przepchnięciem obrazu 4K w 50 czy 60 kl./s.
W kwestii audio LG nie oferuje niczego spektakularnego. Teoretycznie na liście mamy DTS i Dolby vision, a głośniki sygnowane są logo Harman Kardon, ale stereofoniczny zestaw o łącznej mocy 20W pod względem jakości dźwięku w żaden sposób nie odbiega od tego, co oferują inne, nawet tańsze telewizory. To dobra podstawa, ale tylko podstawa – do grania przyda się sensowny, zewnętrzny zestaw audio albo dobre słuchawki.
Czy warto kupić telewizor LG SJ810V?
Seria LG SJ810V to bardzo specyficzny produkt. Kosztuje niemało, więc i wymagania są spore. I tu pojawia się problem. Bo o ile z perspektywy gracza sprzęt Koreańczyków wypada naprawdę nieźle, żeby nie rzecz, znakomicie, tak dla Kowalskiego zainteresowanego tylko oglądaniem filmów na pewno nie będzie to optymalny wybór.
Winowajcą jest oczywiście ekran. Trzeba przyznać, że specjaliści z LG wyciągnęli z matrycy IPS chyba wszystko, co tylko można było. W efekcie powstał jeden z najciekawszych wyświetlaczy tego typu na rynku. I gdyby linia SJ810V dostępna była za mniejsze pieniądze, zapewne złego słowa o niej byśmy nie napisali.
Niestety, przy metce oscylującej w okolicy 4 tys. zł za 49″ i 5 tys. za 55″, modele LG nie są w tej chwili najbardziej opłacalnym zakupem, o czym łatwo się przekonać przeglądając nasz TOP-10 tanich telewizorów Ultra HD 4K lub zestawienie najciekawszych telewizorów z matrycą 100 Hz.
Gracze za to, zakup jednego z urządzeń z serii SJ810V zdecydowanie powinni przemyśleć. Trudno w tej chwili wskazać lepszy (lub równie dobry, a tańszy) model, który miałby tak niski input lag i tak wysoką wartość odświeżania ekranu, przy tak wyśrubowanej rozdzielczości. I za to inżynierom z LG należą się brawa.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
O1.2019
Za 55sj800v dałem 2599zł w euro w wyprzedaży.
Witam,
teraz ten tv kosztuje 2900 tyle tylko , że media markt pod nazwą lg49sj800v .
Różnica wynika z innej podstawy 810 ma środkową stopę a 800 dwie skrajne stópki .
Witam doradźcie. Do oglądania tv z dekodera nc+ LG 810V czy Panasonic ds630e?
Witam. Od paru dni szukam telewizora 55 cali do gier. Kolega mi wowiedział żebym zwrócił uwagę na Współczynnik płynności obrazu(odświeżania) żeby było powyżej 2000 ale niektore mają np LG true motion 200 i nie wiem jak mam pod tym kontem szukać tv. Ktoś mi pomoże? Podpowie coś?
Czy imput lag mierzony był z włączonymi wszystkimi poprawiaczami obrazu (HDR, 4K upscaling itp.) czy mierzony był w trybie gry?
Cześć. Jeśli dobrze pamiętam, pomiary były robione w trybie Gra bez dodatkowych usprawnień, na świeżo „postawionym” systemie. W standardowym trybie input lag był zauważalnie wyższy.