Choć OLED to bezsprzecznie najpopularniejsza obecnie technologia jeśli chodzi o produkcję matryc do telewizorów, to na rynku znajdziemy całkiem spore firmy, które przeciwstawiają się temu trendowi. Jedną z nich jest Hisense – a właściwie chyba „było”.
Sojusz założony przez Hisense, Samsunga i TCL miał na celu propagowanie technologii QLED, bazującej na tzw. kropkach kwantowych, i jednoczesne przeciwstawienie się coraz większej sile paneli LED-owych, z których korzystają chociażby tacy producenci jak LG czy Panasonic. Wszystko wskazuje na to, że „sojusz QLED” nie jest jednak zbyt trwały.
Hisense planuje bowiem wypuszczenie na rynek jeszcze w tym roku pierwszego telewizora wyprodukowanego za pośrednictwem technologii OLED. Wedle zapewnień firmy jest to działanie mające na celu poszerzenie portfolio firmy i zaoferowania przykładów dwóch rozwiązań aktualnie wiodących na rynku, ale prawda jest taka, że szefowie firmy zauważyli, że najprawdopodobniej omija ich rewolucja w świecie telewizorów.
Dziś bowiem na rozwiązania z matrycami OLED stawia praktycznie cała branża – co ważne, OLEDy są sprawdzone przez klientów i z pewnością na przestrzeni najbliższych lat będą zdecydowanie najpopularniejsze na rynku. Hisense jest w tym gorszej sytuacji, że dodatkowo uparcie forsuje własny format znany jako ULED, co stawia ją w roli totalnego samotnika w branży telewizorów.
Nowy telewizor Hisense wykonany w technologii OLED zaoferuje oczywiście rozdzielczość 4K oraz obsługę technologii HDR, zgodnie z obecnie panującymi trendami. I jest to decyzja jak najbardziej zrozumiała – sojusz okazał się być mocno kruchy i wcale nie zdziwię się, jeśli tą samą drogą już za moment podąży także TCL. Na działanie w pojedynkę tak naprawdę może sobie pozwolić tylko Samsung.
źródło: flatpanelshd
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie bardzo się orientuje w Oledach i Qledach. Ja zawsze kupuje panasonica i właściwie jeszcze się nie zawiodłem.