Fenomen Netfliksa sprawił, że inni wielcy branży filmowej zaczęli przyjaznym okiem patrzeć na sieciowe usługi VOD. Wiele z tych prób wygląda jednak niezbyt poważnie, poza jedną – do wejścia na ten rynek szykuje się Disney.
Rekordowe wpływy, miliardy dolarów wydane na produkcje filmowe, setki własnych seriali oraz filmów – biblioteka Netfliksa rozrasta się w sposób iście imponujący i jest to bez wątpienia najprężniej działający tego typu serwis, który na razie nie ma równej konkurencji.
Owszem, Amazon mocno inwestuje w prawa do ekranizacji i już niebawem może pozamiatać serialem o Władcy Pierścieni, ale nie wydaje się, by Jeff Bezos i spółka byli w stanie podjąć realną walkę z Netfliksem. Za to Disney… cóż, to już zupełnie inna bajka.
Disney Play już w 2019 roku
Wiemy już na pewno, że jedna z największych filmowych wytwórni na świecie już w przyszłym roku wystartuje z własną platformą streamingową VOD. Jak poinformował szef Disney’a – Robert Iger – serwis będzie nazywał się Disney Play, a więc prosto i trzeba przyznać, że nazwa wpada w ucho.
Same plany uruchomienia własnej usługi VOD raczej nie są zaskoczeniem – o tym mówiono już od co najmniej kilku miesięcy, co objawiło się chociażby w wycofaniu filmów i seriali tego producenta z biblioteki Netfliksa.
Oczywiście jeszcze nie wszystkie materiały opuściły poletko tego internetowego potentata, ale do momentu premiery Disney Play tak właśnie ma się stać. Zresztą – trudno dziwić się, że ta sytuacja tak przeciąga się w czasie, bowiem firma zarabia z tytułu dystrybucji swoich obrazów w Netfliksie około 300 milionów dolarów rocznie i z pewnością nie jest to kwota, którą Disney pogardzi.
Co zobaczymy w platformie VOD Disney’a?
Co znajdziemy w nowym serwisie VOD? Przede wszystkim filmy i seriale z przebogatego portfolio Disney’a, a także dzieła podległych studiów: Pixaru, Marvela oraz – co chyba najistotniejsze – Lucas Arts. To właśnie saga Gwiezdnych Wojen może być prawdziwym koniem pociągowym Disney Play, choć oczywiście wielkich marek nie zabraknie.
W samym 2019 roku zadebiutuje nie tylko kolejna filmowa odsłona Star Wars, ale także filmowy Król Lew, Toy Story 4, Captain Marvel czy Dumbo, a każdy z nich to praktycznie wielki hit kinowy. Można się spodziewać, że szybko po debiucie na wielkich ekranach mogą one szybko trafić do VOD i – co tu dużo mówić – zapewnić odpowiednią bazę abonentów. Trudno sobie nie wyobrazić, by Disney nie przyszykował serialu bazującego na sadze wykreowanej przez George’a Lucasa, który zapewne będzie ekskluzywny dla internetowego serwisu tego wielkiego potentata.
A równie istotna jest kwestia ceny, jaką przyjdzie nam zapłacić za miesięczny dostęp do serwisu – jak stwierdził w trakcie spotkania biznesowego po zakończeniu czwartego kwartału 2017 roku Robert Iger, z racji tego, że ilość materiałów publikowanych w ramach serwisu będzie mniejsza od biblioteki Netfliksa, to i cena będzie także mniejsza od opłaty, jaką musimy wyłożyć na dostęp do tego portalu. I właśnie to może stać za praktycznie pewnym sukcesem VOD od Disney’a.
źródło: neowin
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.