Jakie słuchawki dokanałowe i douszne warto dzisiaj kupić? Wybieramy najlepsze modele dostępne w sklepach, dbając jednocześnie o to, aby nie przepłacić i znaleźć coś na każą kieszeń.
Wybór najlepszych słuchawek dokanałowych i dousznych w przystępnej cenie jest coraz trudniejszy – z jednej strony markowe słuchawki stopniowo tanieją, zastępowane przez nowsze produkty, z drugiej – po piętach dotychczasowym pewniakom depczą o wiele tańsi, chińscy kuzyni, którzy podpatrują trendy i kopiują to, co najlepsze. Z tych względów w moim zestawieniu poza powszechnie znanymi firmami znajdą się również nieco egzotyczne KZ, które od dłuższego czasu towarzyszą mi na co dzień.
No właśnie: choć intuicyjnie wszyscy rozróżniamy, na czym polega różnica pomiędzy wspomnianymi typami, to faktycznie okazuje się, że niemal wszystkie sklepy do jednego wora wrzucają oba te rodzaje. Tymczasem to słuchawki douszne towarzyszą nam od dekad, a dokanałowe są ich rozwinięciem, które nie każdemu muszą pasować. Choć słuchawki dokanałowe zapewniają lepsze doznania akustyczne (większe nasycenie basem) i doskonale izolują nas od dźwięków otoczenia, to tradycjonaliści oraz osoby, które chcą słyszeć przynajmniej część tego, co dzieje się naokoło ich, wybierają ciągle słuchawki douszne.
Od kilku lat słuchawki douszne spychane są do narożnika – największe elektromarkety w rodzaju RTV EURO AGD grupują je w jedną kategorię wraz z dokanałowymi, do rzadkości należą sklepy jak x-kom.pl, w których można filtrować słuchawki właśnie według tego kryterium. Bezapelacyjnie era słuchawek dousznych wydaje się zamknięta – nawet w przytoczonym na 177 przewodowych słuchawek nausznych przypada jedynie 17 dousznych.
Przygotowując to zestawienie, starałem się pamiętać o fanach obu tych typów słuchawek – zaznaczam jednak, że w niższych kwotach, jakie sobie narzuciłem, szukałem tylko modeli przewodowych – niestety, większość niedrogich słuchawek bluetooth ciągle nie oferuje zadowalającej jakości dźwięku.
W przypadku słuchawek dokanałowych wybrałem:
W przypadku modeli dousznych bohaterami wpisu zostały modele:
Uzasadnienie znajdziecie poniżej.
Król budżetowych słuchawek, a jednocześnie przedsmak zrównoważonego, porządnego grania. Od lat Delty znajdują się w czołówkach wszystkich zestawień do 100 zł i moim zdaniem to miejsce w pełni zasłużone. Co oferują? Przede wszystkim bardzo dobrze zbalansowane brzmienie, które równie dobrze sprawdzi się w rocku, jak i muzyce elektronicznej. Co prawda niektórzy z użytkowników narzekają na niedostatek basu, ale warto brać poprawkę na to, że spora część z nich to ofiary loudness war. Zresztą bas zyskuje na tłustości automatycznie po zastąpieniu gumowych nakładek piankami Comply, które znajdziemy w zestawie.
Delty wydają się solidnie zbudowane, ale w tej cenie nie ustrzeżono się okazjonalnych problemów ze sklejeniem metalowych kopułek czy wypadającą materiałową siateczką ze środka. Na szczęście Brainwavz rozpatruje reklamacje na korzyść klienta, przysyłając nowe słuchawki – tak, znam to z autopsji. Osoby przyzwyczajone do głośnego słuchania mogą być nieco zawiedzione, ponieważ Delty mają dobrą, ale nie wybitną dynamikę – 100 dB.
Model ten kupicie za około 80 zł (wg Ceneo wersja czarna i czerwona).
Brainwavz Delta – specyfikacja
Pierwszy rasowy chińczyk w zestawieniu – wyglądem przypomina droższe konstrukcje (ach, te ulubione w branży sprzętów z aspiracjami złocenia!), posiada ciekawe wisiorki/obciążniki pozwalające utrzymać kabel za uchem (które okazały się wygodniejsze niż standardowe profilowane elementy zakładane za uchem, ponieważ nie wymagają każdorazowego modelowania), w komplecie dostajemy pianki al’a Comply i przede wszystkim kapitalny dźwięk, w tej klasie cenowej dotąd niespotykany.
Bez cienia przesady mogę powiedzieć, że ATE mnie oczarowały. Mimo nieco tandetnego wyglądu i obłędnie niskiej ceny okazały się grać tak, że ponad dwukrotnie droższe Delty odpadały w przedbiegach. Duża w tym zasługa szerokiej sceny, wysokiej szczegółowości i silniejszego basu, do tego ATE mają zadziwiająco wysoką głośność (czułość na poziomie około 108 dB). Przyjrzyjcie się też przetwornikowi, umieszczonemu w przeźroczystej kopułce – tam po prostu fizycznie ma co grać.
Polecam sprawdzić ten konkretnie model KZ – na fali radochy z odkrycia tanich i dobrze grających słuchawek sprawdziłem kilka różnych modeli w podobnej cenie, które jakością wykonania i dźwięku nie dorównywały ATE.
Żeby nie było tak różowo: Ate potrafią zaskoczyć nie tylko głośnością, ale też basem i wysokimi tonami kosztem średnicy. Nie jest to w żadnym razie przymulony dźwięk w stylu tanich Creative’ów czy Xiaomi, ale czuć, że są podciągnięte na krawędziach pasma. Z drugiej strony raczej nie dziwię się Chińczykom, że starali się tak spreparować brzmienie, by podchodziło pod współczesne gusta.
W Polsce na razie znajdziemy te słuchawki głównie na Allegro, Ceneo wskazuje jedynie jeden sklep, w którym wyceniono je na poziomie Delt. Na Aliexpress kupimy je za około 40 zł w oficjalnym sklepie KZ.
KZ ATE Hi-Fi – specyfikacja
Nieco droższy model omawianej już firmy, ale pozwalający zasmakować grania o szczebelek wyżej, niż oferowały ATE. Poza tym – kapitalna możliwość modyfikacji dzięki odpinanemu przewodowi:
Tak, te wszystkie akcesoria (oraz dedykowane etui) możemy dokupić do nie do flagowca, ale średniaka z oferty KZ.
Same ES4 to model hybrydowy: znajdziemy w nim przetwornik dynamiczny o średnicy 10 mm (wg specyfikacji wykonany z domieszką … grafenu) oraz armaturowy, odpowiedzialny za wysokie tony. Takie rozwiązanie sprawdza się znakomicie: nie znalazłem gatunku muzyki, który brzmiałby na KZ źle lub nienaturalnie. Oczywiście opinia ta dotyczy odsłuchów po wyrzuceniu fabrycznych silikonów i zastąpieniu ich piankami podobnymi do tych, które oferuje model ATE. Różnica jest kolosalna: standardowe silikony wręcz zabijają te słuchawki.
Obecnie Ceneo pokazuje KZ ES4 jako produkt wyprzedany, jednak zdarzają się oferty na krajowych portalach aukcyjnych. Bez przeszkód kupimy je za to na którejś z chińskich platform, a jeśli będziemy mieli odrobinę szczęścia, załapiemy się na promocyjną cenę. Na przykład w Gearbest zapłacimy za nie tylko nieco ponad 14 USD, czyli około 50 zł.
KZ ES4 – specyfikacja
Propozycja dla miłośników stylu Marshalla – preferowane do gitarowego grania, z rewelacyjnym, oldschoolowym wyglądem (detale – napis i logo jak z piecyka gitarowego, zwróćcie też uwagę na wykończenie przewodu przy wtyku), do tego z unikalnym rozwiązaniem, zwłaszcza jak na tę markę, pozwalającym słuchać muzyki w dwóch trybach equalizera. Po naciśnięciu przycisku na pilocie przełączamy się z trybu z podbiciem basów, które ocieplają brzmienie, do trybu przeznaczonego do bardziej analitycznego odsłuchu, z naciskiem na tony średnie i wysokie.
Warto podkreślić całkiem spore, 9 mm przetworniki, które zmieściły się w kompaktowej obudowie; przewód wykonany z nieplączącej się gumy; przycisk sterowania nie tylko trybem EQ, ale także przełączania i pauzowania piosenek oraz odbierania połączeń; wbudowany mikrofon. Nie są to wybitnie głośne słuchawki, ale czułość na poziomie 100 dB z naddatkiem wystarcza do zastosowań w każdych warunkach. W zestawie znajdziemy 4 pary silikonowych nakładek – niestety, zabrakło pianek.
To świetny zestaw dla miłośników gadżetów nie tylko dobrze sprawdzających się na co dzień, ale także przyciągających spojrzenia niebanalnym designem – choć ich rockowy charakter może być mało strawny dla fanów innych gatunków muzycznych.
Marshall Mode EQ – specyfikacja
Według Ceneo zapłacimy za nie około 199 zł.
Brytyjski producent, który od lat świetnie sobie radzi we wszelkiego rodzaju testach i rankingach w opiniotwórczych mediach branżowych, z „What HiFi” na czele. Choć nie są to kosztowne słuchawki, to ich wykonanie sprawia wrażenie, jakby należały do droższego grona niż modele do 200 zł – szczotkowane aluminium wygląda rewelacyjnie, kabel jest poprowadzony w materiałowym oplocie, wtyk jest złocony, a do tego słuchawki są idealnie spasowane. O pewności producenta w zakresie wytrzymałości S500 świadczy fakt, że są to słuchawki objęte 3 letnią gwarancją.
Model ten to dobry wybór dla kogoś, kto ceni dość naturalne, szczegółowe, szerokie i jasne brzmienie. To koncepcja dźwięku raczej przestrzennego i detalicznego, gdzie niekiedy może zabraknąć nam basu – jednak S500 świetnie równoważą ciepłe brzmienie niektórych playerów. Drugim rozwiązaniem będzie delikatna korekcja i podbicie niskich częstotliwości – jak widzicie, nie jest to model dla miłośników tłustych brzmień.
RHA stosuje w swoich kompaktowych modelach dynamiczne przetworniki niewielkich rozmiarów, które gwarantują szeroką, przestrzenną scenę, ale mogą być odbierane jako słuchawki o dominującej średnicy i wysokich tonach, z naturalnym basem, który nie wpasowuje się w popularne, nowoczesne brzmienie. Warto zaznaczyć, ze w zestawie znajdziemy aż 6 par silikonowych nakładek (w tym jedne typu Bi-Flange), woreczek do przechowywania oraz klips mocujący słuchawki do ubrania.
Obecnie S500 kupimy wg Ceneo za około 190 zł.
RHA S500 – specyfikacja
Tu wchodzimy na wyższy poziom zarówno brzmienia, jak i ceny, jednak uważam, że dla samego porównania wszystkich przywołanych modeli dokanałowych warto mieć droższy, ale wciąż pozostający w zasięgu ręki model. Po wielu bojach uznałem, że sam zdecydowałbym się na FiiO FH1. Dlaczego? Przede wszystkim są to słuchawki hybrydowe, gdzie wykorzystano 10 mm tytanowy przetwornik membranowy ze zbalansowanym armaturowym przetwornikiem cenionej marki Knowles, oznaczonym numerem 33518.
To jedne z tańszych słuchawek, które legitymują się certyfikatem Hi-Res Audio. Wrażenie robi pasmo przenoszenia: 20 Hz do 40 kHz (!). Choć na pierwszy rzut oka można mieć wrażenie, że korpus słuchawek wykonano ze średniej jakości plastiku – nic bardziej mylnego, ponieważ nie dość, że po przyjrzeniu zauważamy, że mieni się on srebrzystymi punkcikami, zatopionymi w kolorze, to jest pokryty specjalną nanopowłoką, odporną na zarysowania. Jakby tego było mało, duże wrażenie robi cały oferowany zestaw: wodoszczelne etui zabezpieczające, 6 par tipsów silikonowych oraz dwa… kable. Tak, mamy do dyspozycji kabel 1,2 m jack 3,5 mm TRRS z pilotem oraz drugi, zbalansowany jack 2,5 mm, który zapewnia lepszą jakość dźwięku.
Za około 400 zł otrzymujemy więc podzespoły od uznanych producentów, świetną jakość wykonania, bardzo dobry, powszechnie chwalony dźwięk (w jednym z testów zmierzono, że bas schodzi do 7 Hz), certyfikowaną jakość Hi-Res i całkiem spory zestaw sprzedażowy.
FiiO FH1 – specyfikacja
No cóż, z pewnością nie jest to odkrywczy przykład słuchawek dousznych, ale trudno je pominąć: choć nie jestem sympatykiem Apple, to pamiętam, jak dobre wrażenie zrobiły na mnie te słuchawki, kiedy sprawdziłem je po raz pierwszy. Dość dziwne ukształtowanie części, którą wkładamy do ucha, w praktyce zapewniają dobre trzymanie słuchawki, która nie wypada z powodu ruchów głowy, a zapewnia bezbolesne ich wypadnięcie, kiedy przypadkiem zahaczymy o coś, co spowoduje silne szarpniecie.
Część douszna, mimo oryginalnej stylistyki, skrywa jednak tradycyjny przetwornik o papierowej membranie – nie jest to więc głośniczek mogący konkurować z bardziej wyrafinowanymi konstrukcjami. O dziwo jednak słuchawki grają nadspodziewanie dobrze, są głośne i mają szerokie pasmo przenoszenia. Niestety, na oficjalnej stronie Apple nie znalazłem informacji ani o impedancji, ani średnicy zastosowanych przetworników.
Na uwagę zasługuje sposób, w jaki EarPodsy reprodukują dźwięk: dobra średnica i kontrolowany, niezbyt mocny, ale i nie ginący bas. Niestety, minusem jest trwałość tego modelu, który słabo znosi zwyczajną, codzienną eksploatację i zwyczajnie szybko słuchawki przestają grać bądź przestaje działać pilot. Jeśli jesteśmy typem słuchacza, który dba o sprzęt i zapewni EarPodsom bezpieczne przechowywanie oraz delikatne użytkowanie, to sprzęt dla nas – jeśli nie, przygotujcie się na zakup nowego modelu co 2-3 miesiące.
Według Ceneo za słuchawki zapłacimy około 100 zł.
Apple EarPods Mic MNHF2ZMA – specyfikacja
Seria MX Sennheisera słynęła jako tanie słuchawki dobrego producenta, które zapewniały przyzwoite minimum do tego, by odczuwać radość ze słuchania muzyki. W przeciwieństwie do wielu konkurentów z tej samej półki cenowej, MX 365 nie może narzekać na brak basu – to właśnie niskie tony są wyróżnikiem serii MX. Bas nie jest mulący ani przytłaczający i oferuje współczesne, ciepłe brzmienie.
Warto podkreślić dużą efektywność tego modelu – aż 110 dB – oraz dobrą jakość wykonania. Popularne Senki nawet z klasie budżetowej gwarantują odporność na codzienne użytkowanie.
Obecne według Ceneo za Sennheiser MX 365 zapłacimy około 50 zł.
Sennheiser MX 365 – specyfikacja
Klasyczny i dość elegancki wygląd to jedna z cech wyróżniających JBL T205: to z pewnością dobry wybór dla osób, które poszukują słuchawek nie tylko zapewniających sensowną charakterystykę reprodukowanego dźwięku, ale także bezpiecznego i nieco ozdobnego designu.
Za dźwięk odpowiadają tu klasyczne przetworniki o średnicy 12,5 mm, które dzięki sporym rozmiarom radzą sobie całkiem nieźle, zwłaszcza z basem – choć w sieci znajdziemy opinie, które wskazują na niedostatek niskich tonów, to bierzmy poprawkę na fakt, że słuchawki douszne nie dorównają dokanałowym w tym zakresie.
Warto podkreślić zastosowanie płaskiego okablowania, które chroni przed plątaniem się przewodu oraz pozłacanego wtyku 3,5 mm.
Według Ceneo za T205 zapłacimy około 79 zł.
JBL T205 – specyfikacja
Creative Aurvana Air to model droższy od poprzedników, reprezentujących słuchawki douszne, jednak znajdzie się w zestawieniu z powodów analogicznych, z których w dokanałowych znalazło się FiiO. Dodatkowo produkt Creative wyróżnia design – nie można pomylić ich z żadnymi innymi słuchawkami, a to za sprawą wykonanych w technologii EaseFit lekkich zaczepów Flexnium. Zapewniają one doskonałe dopasowanie i są zbudowane ze stopu niklowo-tytanowego. O wygodę użytkowania dba także nieplączący się kabel i suwak regulujący długość przewodu.
O dźwięk dbają aż 15 mm przetworniki z magnesem neodymowym, które zapewniają doznania na poziomie wykraczającym ponad to, co zwykle proponują słuchawki douszne. Producent zadbał również o zawartość sprzedawanego zestawu – poza dwiema parami gąbeczek znajdziemy w nim solidne i elegancki etui.
Według Ceneo zapłacimy za nie około 300 zł.
Creative Aurvana Air – specyfikacja
Przede wszystkim nie obawiajcie się elementu ryzyka – na portalach z chińską elektroniką znajdziecie setki modeli, które aż proszą się o przetestowanie, a które można nabyć za około 50 do 100 zł. Oczywiście nie namawiam do kupowania „jak leci” – warto najpierw poświęcić chwilę na znalezienie wartościowej ściągawki, która Wam podpasuje (sam korzystam od dawna m.in. z Phonograf oraz Audiobudget). Dodatkowo zachęcam do eksperymentów z zastępowaniem nakładek silikonowych piankami – niekoniecznie markowymi jak Comply.
Niestety „chińczyki” mają to do siebie, że bywają nieco na bakier zarówno z opisem technicznym (nieraz spotkacie się z opisami częstotliwości nijak mającymi się z rzeczywistością), jak i jakością wykonania poszczególnych egzemplarzy. Tych problemów niemal nie mają słuchawki pochodzące z oficjalnej dystrybucji – do tego są one opatrywane często 24 lub nawet 36-miesięczną gwarancją.
Warto też pamiętać, że jakość muzyki, którą słyszymy dzięki słuchawkom, nie zależy jedynie od kilku parametrów technicznych, ale także od indywidualnego zestrojenia brzmienia, jakie preferuje każdy z producentów – trudno nie zauważyć, że właśnie zestrojeniu swój sukces zawdzięczają marki z wieloletnim doświadczeniem.
Mam nadzieję, że powyższe zestawienie pomoże w znalezieniu wartościowego dla siebie modelu – jeśli macie swoje typy, dzielcie się nimi w komentarzach.
Zestawienie najlepszych słuchawek dousznych i dokonałowych to nie jedyny artykuł, który warto u nas przeczytać. Zachęcam również do lektury innych wpisów na serwisach grupy techManiaK.pl.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Chcesz mieć Smart TV w starym telewizorze? Możesz wydać rekordowo niską kwotę za hitową przystawkę…
Nie wiesz kiedy jest Black Friday? Zastanawiasz się co kupić na promocji i gdzie najtaniej?…
Od dwóch dnia na platformie Max dostępny jest pierwszy odcinek serialu pt. "Diuna: Proroctwo". Ten…
Chcesz kupić konsolę PlayStation 5 w najniższej możliwe cenie? Lepszej okazji na tę chwilę nie…
Najnowszy telewizor Mini LED od firmy Sony jest od dziś dostępny w rekordowo niskiej cenie!…
Sobotnia walka Paul vs Tyson, transmitowana na Netflix, przyciągnęła przed ekrany ponad 108 milionów widzów!…
Komentarze
Ciekawe, moim zdaniem warto byłoby uzupełnić to zestawienie o modele TWS, bo takie są już od dawna popularne. Fajnym modelem o dobrym stosunku jakości do ceny są Philipsy TAT2205 - dobrze leżą w uchu, fajnie grają i sprawdzą się także do ćwiczeń
mi też najlepiej sprawdzają się słuchawki douszne. są praktyczniejsze. na początku stosowania często mi się brudziły, ale to przez to, że nie dbałam odpowiednio o higienę moich uszu. dopiero jak zaczęłam stosować spray do uszu Fonix to wreszcie pozbyłam się nadmiaru woskowiny i wreszcie skończył się mój problem z brudnymi słuchawkami.
Jak tu się znalazły JBL-e T205? Przecież dźwięk z nich jest KOSZMARNY! Nie spotkałem jeszcze tak kiepskiego dźwięku, chyba że w darmowych słuchawkach w samolocie. Oddałem od razu po rozpakowaniu i wypróbowaniu.
jesli chodzi o sluchawki douszne, to mi najlepiej pasuja audictus endorphine BT :) z czystym sumieniem moge je polecic
Wystarczy kilka minut sluchawek dokanalowych w uszach i te zaczynaja bolec. Nie ma znaczenia czy leci przez nie muzyka czy cisza.
GDZIE INFORMACJA O TREŚCI SPONSOROWANEJ?
Chyba nie uważasz, że sponsorowało mnie 9 firm - bo tyle wymieniłem ;)