Czy warto dzisiaj kupić mini wieżę? Czy postawić na nowy sprzęt czy używany? Na co zwracać uwagę podczas zakupu? To tylko niektóre pytania, na które odpowiadam w maniaKalnym poradniku o tym, jaką mini wieżę warto teraz wybrać.
Audio z segmentu mini jest zwykle traktowane po macoszemu: mniej widowiskowe od pełnowymiarowego sprzętu, a niestety potrafiące mu dorównać cenowo. Jednak w pomieszczeniach ok 15m2 i jako drugi sprzęt grający to właśnie mini wieże są najlepszym rozwiązaniem. Sprawdzamy, co ciekawego z tej kategorii mają do zaoferowania krajowe sklepy i na jakie kwestie warto zwrócić uwagę, wybierając tego typu urządzenia.
Mini wieża: nowa czy używana?
Wiele osób zastanawia się, czy kupować audio nowe, czy z drugiej ręki. W przypadku mini wież możemy znaleźć przynajmniej kilka modeli czy całych serii, które kupione jako kilkunastoletnie (ba, nawet kilkudziesięcioletnie!) zagrają tak, że wiele ze współczesnych klocków może pokryć się wstydliwym rumieńcem. Jeśli macie wątpliwości, spróbujcie posłuchać, jak zagrają choćby takie maleństwa:
MBO Seria 1 lub A 30 (MA-1, PA-1 itd) – niech Was nie zwiedzie maleńki rozmiar tego zestawu – sama końcówka mocy, przedwzmacniacz i tuner ważą niemal 7 kg… Grube aluminium, solidne podzespoły, potencjometry Alps i dźwięk, który zadziwi każdego, kto go nie słyszał. MBO radzi sobie z większością kolumn, w tym takich, które wymagają solidnego zapasu mocy. Ten wintydżowy zestaw, którego wartość będzie rosła, przy odrobinie szczęścia kupimy w dobrym stanie za około 500 zł (choć zdarzają się nieco przybrudzone egzemplarze za około połowę tej stawki). Dobrą alternatywą jest nieco większy wzmacniacz w formacie midi – MBO A 30 – który kupimy za około 250 zł.
Denon F-07 – sprzęt Denona, który poza pięknym, ponadczasowym wyglądem zaoferuje nam klarowny i soczysty dźwięk nawet z niewielkich kolumn, które można było dostać w zestawie. Do tego nowocześniejsza konstrukcja, obejmująca wyświetlacze na segmentach czy pilot zdalnego sterowania. To już klasa midi (sam amplituner waży ok 7 kg!) i solidny zapas mocy ( 2 x 45 Wat przy 4 ohm). Za około 700 zł powinniśmy kupić cały zestaw, o ile poświęcimy na to nieco czasu.
TEAC seria 300 – sprzęt, który cieszy się niemal powszechnym szacunkiem, co w przypadku kompaktowego audio nawet bardzo dobrej jakości nie jest wcale oczywiste. Wzmacniacz A-H300 oferuje 35 W przy 8 ohmach i waży nieco ponad 4 kg – zestaw składający się z 4 klocków osiąga wagę 13 kg. Naprawdę solidna seria, która nie na darmo nosi miano referencyjnej. Niestety, koszt za używkę w niezłym stanie przekroczy 1 000 zł (ale zdarzają się komplety w naprawdę rozsądnej cenie), warto jednak polować nawet na sam wzmacniacz z CD.
Dlaczego poświęciłem aż tyle miejsca sprzętom używanym, skoro wpis ma dotyczyć nowych? Odpowiedź jest niezwykle prosta, ale warto podzielić ją na kilka wątków:
- stary sprzęt w niższej cenie oferuje często to, co współczesne konstrukcje droższe co najmniej kilkukrotnie (pamiętajmy jednak, że w czasach oficjalnej dystrybucji wcale nie musiał być tańszy!);
- mimo często świetnych możliwości dźwiękowych dawne audio bywa zwyczajnie podniszczone, co jest wadą nie do przeskoczenia dla osób ceniących estetykę i blask nowości – dodatkowo sama kategoria vintage zwykle nie ma szans na akceptację u płci pięknej;
- ewolucja dawnych mini wież pokazuje, że początkowo były one niemal dosłownymi pomniejszonymi kopiami pełnowymiarowego audio (widać to na przykładzie najstarszego w naszym zestawieniu MBO), dopiero z czasem coraz bardziej odróżniając się designem i własnymi rozwiązaniami od większych braci;
- niestety starsze audio nie posiada żadnych możliwości streamowania muzyki, co w dobie serwerów multimediów, Tidala czy Spotify jest coraz większą przeszkodą dla codziennego użytkowania;
- nowe rozwiązania są zwykle zestawem kompletnym (zarówno sprzętowo: kolumny i pilot w komplecie, często dedykowana aplikacja na smartfon, stacje dokujące itp.), który ogranicza rolę użytkownika do minimum i pozwala mu skupiać się na radości z muzyki.
Jednym słowem: jeśli złapałeś bakcyla sprzętowego, lubisz kombinować z połączeniami, nie przeszkadza Ci nie pierwszej świeżości wygląd wieży, lubisz szukać informacji o wartych uwagi modelach i niestraszne Ci podpięcie Chromecasta/Audiocasta/Rp Pi, to śmiało możesz szukać starszych używek.
Jednak jeśli preferujesz kompletne rozwiązania, nie masz czasu na testy, szukanie informacji, a do tego chcesz mieć nowocześnie wyglądające audio z gwarancją – wybierz nowe urządzenie. Plusem w tym wypadku jest możliwość sprawdzenia swoich typów w sklepie (choć pamiętajmy, że odsłuch w markecie niewiele nam powie o jakości dźwięku), zakup on-line i ewentualny zwrot towaru, jeśli nie będzie nas satysfakcjonował.
Przyjrzyjmy się zatem, na co zwracać uwagę kupując nową mini wieżę oraz jakie modele są warte zastanowienia.
Kupujesz mini wieżę? To musisz wiedzieć!
Przede wszystkim: ustal budżet. Jeśli szukasz sprzętu do 400 zł, za nic w świecie nie przekraczasz tej granicy i nawet nie oglądasz droższych sprzętów, bo zawsze zauważysz coś, co zacznie Ci podszeptywać myśl w rodzaju: „a gdyby tak dołożyć jeszcze połowę tego, co mam.. wtedy na pewno kupię coś dobrego!”.
Kiedy znasz już maksymalną kwotę, jaką możesz zapłacić, udaj się do najbliższego sklepu i słuchaj, ile wlezie. Jeśli coś Cię zainteresuje – poproś o możliwość podłączenia i włączenia muzyki (kątem oka podpatruj, czy obsługa nie zaczyna mieć Cię dość). Elementarne osłuchanie i sprawdzenie na własne oczy, jak wygląda konkretny model, pozwoli Ci szybko dokonać wstępnej selekcji – część wież odpadnie z powodów estetycznych, część brzmieniowych, a jeszcze do kilku zapałasz irracjonalną nawet irracjonalną sympatią, bo po prostu coś Ci w nich będzie odpowiadało.
Wśród tych, które wpadną Ci w oko, sprawdź kilka kwestii:
Jaka jest rzeczywista moc mini wieży?
Omijaj szerokim łukiem wszystkie kolorowe wynalazki, które szczycą się na etykiecie frazami w rodzaju „500 W!”. Oznacza to, że wartościowe są tylko te normy, które mają wyraźne oznaczenie moc znamionowa albo nominalna (skrót RMS). Jeśli nie znajdziesz wyraźnego oznaczenia rodzaju podawanej mocy, sprawdzaj w Sieci, nie dokonuj zakupu pod wpływem impulsu.
Czy na wyposażeniu jest CD i USB?
Tak, wiem że może wydać się to dość dziwne, ale na rynku pojawiło się już sporo urządzeń, które zamiast odtwarzacza płyt CD mają np. stację dokującą do iPhone’a czy USB z funkcją ładowania urządzeń zewnętrznych (jak choćby ten K&M). O ile brak odtwarzacza CD może ugodzić jedynie zwolenników srebrnej płyty, to już brak USB prędzej czy później odczuje chyba każdy – niska cena tych nośników i powszechna dostępność sprawiły, że łatwiej dziś zgrać pliki na pendrive niż na czystą płytę CD.
Jakiego rodzaju radio posiada mini wieża?
Choć radio wydaje się nie mieć zbyt wielu sympatyków, to wciąż ma się dobrze (wystarczy zauważyć, że w 2018 roku nakłady na reklamę radiową zwiększyły się do 340 mln zł) i warto zadbać o możliwość skorzystania z jego dobrodziejstw. Współcześnie problem odbierania radia rozwiązano na trzy sposoby:
- standardowe analogowe fale (najbardziej znane są powszechnie stosowane przez najpopularniejsze stacje FM) gdzie przydział pasma jest już w naszym kraju na wyczerpaniu i kto wie, czy – jak twierdzą pesymiści – w 2021 roku, kiedy ruszy DAB+, sygnał analogowy nie zostanie wyłączony;
- radio cyfrowe DAB+, które promowano jako remedium na analogowe trzaski i zniekształcenia oraz powiększenie potencjalnego miejsca dla wielu nowych nadawców – w praktyce jednak okazuje się, że jakość odbieranej muzyki jest na poziomie 64kbps;
- radio internetowe, czyli kopalnia wszystkiego, co jednocześnie rozgłośnie radiowe są w stanie zaoferować najlepszego (autorskie audycje, niszowa muzyka, nonkonformizm) i najgorszego (popowa papka, zalew reklamą, kopie stacji komercyjnych). Jednak to my decydujemy, czego będziemy słuchali: czy będzie to amatorska audycja nadawana przez rodowitego Kanadyjczyka, program tematyczny poświęcony jazzowi lat 40-tych czy też Radio Zet.
Ze swojej perspektywy polecam radio internetowe.
Jakie rodzaje łączności proponuje wieża?
W zależności od klasy zakupione przez nas urządzenie może pochwalić się różną ilością oferowanych typów łączności:
- Wi-Fi, którego szerzej nie trzeba przedstawiać: przepustka do serwerów muzyki zarówno naszych, gdzie użytkujemy własnego NASa czy zasoby zgromadzone na pamięci telefonu, jak i gigantów w stylu Tidal czy Spotify;
- DLNA, będące standardem sprawiającym, że urządzenie mogące gromadzić treści multimedialne może stać się serwerem, który udostępni je innym urządzeniom włączonym do sieci domowej;
- AirPlay, dzięki któremu możemy bezprzewodowo transmitować muzykę z kompatybilnych urządzeń Apple;
- Bluetooth, który już od starej wersji 2.0 pozwalał cieszyć się muzyką przesyłaną bezpośrednio ze smartfona – jeśli zależy nam na jak najlepszym dźwięku, zadbajmy o to, by nasze urządzenie wspierało aptx;
- NFC, pozwalające na błyskawiczną wymianę danych na niewielkich odległościach (do ok 20 cm), w tym bezproblemowe parowanie urządzeń.
Jeśli zależy Wam na jak na jak najwyższej jakości dźwięku, wystarczy nam obecność Wi-Fi i DLNA. W przypadku, kiedy na pierwszym miejscu jest użyteczność i wygodna użytkowania, możemy wybrać tańszą wieżę z modułem Bluetooth.
Jakie złącza znajdziemy w mini wieży?
Najczęściej urządzenia w zależności od ceny wyposażone są w następujące rodzaje złącz:
- USB
- HDMI
- słuchawkowe
- wejście mikrofonowe
- wejście liniowe audio AUX
- wyjście liniowe audio
- cyfrowe złącze optyczne
- cyfrowe złącze koaksjalne
- wyjście komponentowe
- wyjście do aktywnego subwoofera
- wejście antenowe
- Ethernet
Jeszcze jakiś czas temu mogliśmy spotkać dedykowane gniazdo AV, a lepszej klasy sprzęty oferowały choćby gniazdo gitarowe.
Obecnie warto wybierać taki sprzęt, który pozwoli na skorzystanie z Internetu (jeśli nie ma Wi-Fi to szukajmy modelu z Ethernetem); złącze USB, wyjście słuchawkowe; w perspektywie wyciągnięcia szczytu możliwości z wieży coaxial; w przypadku obawy o niewystarczającą ilość basów – wyjście do aktywnego suba.
Czy mini wieża obsługuje wiele formatów audio?
Tu kwestia jest rozbija się właściwie o nasze oczekiwania: w przypadku czysto użytkowych wystarczy, jeśli poza odczytem płyt CD-Audio i CD-R/RW przyda się nam obsługiwanie formatu MP3. Jeśli zamierzamy kupić nieco mocniejszy sprzęt i mamy kolekcję nagrań w wysokiej jakości, niezbędny będzie FLAC (PC) czy AIFF (Mac) – na szczęście format ten jest standardem we wszystkich średniej i wyższej klasy konstrukcjach.
Jaka jest konstrukcja kolumn głośnikowych?
To już bardziej zaawansowana kwestia, którą jedynie zasygnalizuję: choć większość kolumn, dołączanych do wież, ma konstrukcję dwudrożną, to jeśli zamierzamy wykorzystywać nowy nabytek jako główny sprzęt do odtwarzania muzyki w domu, warto poszukać konstrukcji trójdrożnej. Większość specjalistów z branży audio uważa, że to właśnie kolumny trójdrożne najwierniej reprodukują brzmienie i efektywnie nagłaśniają większą przestrzeń.
Na pewno nawet w najmniejszych konstrukcjach unikajmy kolumn, w których umieszczono jeden głośnik, mający odpowiadać za całe pasmo – rozsądnym wyborem będą kolumny dwudrożne.
Nie zapominajmy o otworach basowych (Bass Reflex), których umiejscowienie wymusza na nas odpowiednie ustawienie kolumn:
- w przypadku bass reflexu na przedniej ściance kolumny są łatwe do ustawienia i mogą stać nawet we wnęce na półce;
- bass reflex z tyłu wymaga zostawienia przestrzeni, która pozwoli basowi nabrać powietrza i mocy: kolumny nie mogą stać przy tyłem na ścianie, musimy je odsunąć o co najmniej 30 cm.
Czy jest dostępny korektor dźwięku czy system dźwięku przestrzennego?
Nie da się ukryć, że prawdziwie audiofilskie wzmacniacze czy końcówki mocy nie posiadają często żadnych możliwości regulacji barwy dźwięku. Z kolei w mniejszych i siłą rzeczy słabszych sprzętach jak mini wieże, możliwość korekcji dźwięku jest pożądana.
System dźwięku przestrzennego umożliwi nam podpięcie zestawu pod TV i cieszenie się całkiem sensownym kinem domowym.
Odrobina teorii za nami, czas na praktykę – wybieramy polecaną wieżę do 500 zł oraz do 1000 zł.
Jaka mini wieża do 500 zł?
W takiej kwocie wbrew pozorom uda się nam zakupić model, który już całkiem udanie pozwoli nam na spędzanie czasu w towarzystwie przygrywającej nam muzyki. Założyłem, że satysfakcjonująca moc musi wynosić co najmniej 10 W, co pozwoliło mi odrzucić całkiem sporo najtańszych mini wież. Starałem się wybierać takie sprzęty, które mają przynajmniej kilka złączy – niestety, nie widzieć czemu w segmencie modeli do 500 zł nawet wyjście słuchawkowe jest rzadkim widokiem.
Pioneer X-EM26 – najlepsza mini wieża do 500 zł
Wybierając przykładowy polecany model wahałem się pomiędzy Philips BTM2360/12, Blaupunkt MS40BT a Pioneerem X-EM26: jednak ze względu na brak gniazda umożliwiającego podłączenie słuchawek odrzuciłem produkt Blaupunkta; co prawda Philips posiada Bluetooth, jednak bez aptx, więc na bardzo dobrą jakość połączenia nie ma co liczyć – na placu boju pozostał Pioneer, który wykorzystuje Bluetooth w wersji 4.0 i oferuje do tego dedykowaną aplikację Pioneer Wireless Streaming.
Przede wszystkim nawet w klasie budżetowego audio obowiązuje niepisana zasada, według której lepiej wybrać markowy sprzęt, który może cechować się mniejszą mocą i ilością opcji niż mniej znana konkurencja – po prostu marki działające od dawna w branży nie mogą pozwolić sobie na żadne potknięcia i dbają o jakość produktu, stosują też autorskie rozwiązania. Z pewnością marką o swojej legendzie będzie także Pioneer.
Pioneer X-EM26 to wieża o mocy 2 x 10W, która odtwarza dźwięk z takich nośników jak CD-Audio, CD-R/-RW (MP3). Dodatkowo wieża posiada funkcję P.Bass oraz EQ, który ma zaprogramowane ustawienia dla gatunków: Rock, Pop, Classic, Jazz oraz Flat. Strumieniowanie muzyki ułatwia wspomniana już aplikacja Pioneer Wireless Streaming. Na pokładzie znajduje się także radio FM (RDS) z pamięcią 20 stacji. Sterowanie urządzeniem odbywa się za pomocą pilota. Panel przedni został wyposażony w wyświetlacz LCD. Odtwarzacz Pioneer X-EM26 posiada jedno wejście USB/iPod/iPhone, wyjście liniowe audio oraz wejście liniowe audio AUX.
W recenzjach model ten zbiera pochwały za solidny dźwięk, który przewyższa m.in konstrukcje Philipsa, Blaupunkta czy Grundiga z tej samej półki cenowej. Niestety, w tym budżecie nie możemy oczekiwać opcji internetowych, wyjścia słuchawkowego czy wyjścia na suba, moc też nie jest powalająca – jednak bez dwóch zdań ten niewielki Pioneer zagra dobrze ze źródła podpiętego pod USB oraz muzyki streamowanej z aplikacji przez Bluetooth, a lepiej niż dobrze z płyty kompaktowej. Posiada RDS, co w cenie około 400 zł wcale nie jest oczywiste.
To dobry wybór do niewielkich pomieszczeń czy do sypialni.
Pioneer X-EM26 – specyfikacja
- Moc znamionowa RMS: 2 x 10 W (1 kHz, 10 % THD, 8 ohm)
- Standardy odtwarzania dźwięku: MP3
- Sposób umieszczania płyty: szuflada
- Odtwarzacz płyt: CD Audio, CD-R/RW
- Wyłącznik czasowy (sleep timer)
- Korektor dźwięku (Equalizer)
- Funkcje dodatkowe: zegar, Bluetooth, Precision Bass
- Typ radia: FM, Tuner z RDS
- Wejścia/Wyjścia: złącze USB, wejście liniowe audio AUX, wyjście liniowe audio
Jaka mini wieża do 1000 zł?
Bez wątpienia do 500 zł znajdziemy mini wieżę o rozsądnym brzmieniu do małego pomieszczenia czy sypialni, a jeśli zwiększymy tę kwotę dwukrotnie, to nagłośnimy sensownie nawet spory salon.
Do 1000 zł możemy już nieco powybrzydzać, trafią się nam nawet markowe sprzęty, które będą pochodziły od cenionych w środowisku audio producentów jak Denon, Onkyo czy Yamaha. Dodatkowo pojawiają się tu standardy, o których wspominaliśmy w części poradnikowej artykułu, czyli m.in. wejścia optyczne, słuchawkowe czy DAB+. Na pewno pod uwagę warto brać przynajmniej trzy poniższe typy:
Ja wybrałbym ten ostatni model: o jego sukcesie przesądziła moc, dobre brzmienie i wygląd, ciekawy wyświetlacz, radio w standardzie DAB+.
Onkyo CS-375D – najlepsza mini wieża do 1000 zł
Urządzenie wyposażone jest najnowszej generacji wzmacniacze impulsowe, które wraz z kalibracją Optimum Audio Control zapewniają imponujące rezultaty dźwiękowe. Wzmocniony sygnał trafia do dwudrożnych monitorów (front z MDF), w których pracują: głośnik niskotonowy o średnicy 130 mm i wysokotonowa kopułka o średnicy 25 mm. Wysoka moc wzmacniacza zapewnia energiczne brzmienie i reprodukcję pełnego pasma akustycznego. W efekcie mini wieża oferuje dynamiczny dźwięk o silnym basie.
Onkyo CS-375D wyposażony jest w tuner DAB+/FM z RDS z pamięcią 40 stacji. Dzięki Bluetooth można w łatwy sposób sparować mini wieżę ze smartfonem czy tabletem. Można także korzystać z serwisów internetowych. Port USB pozwala na podłączenie pendrive’a z plikami audio. Za pomocą pokrętła JOG możemy wygodnie przeszukiwać jego zawartość.
Onkyo CS-375D – specyfikacja
- Odtwarzanie płyt: CD-Audio, CD-R/RW
- Obsługiwane formaty audio: MP3, WAV
- Radio: analogowe z pamięcią, cyfrowe DAB , DAB+, FM (UKF) , liczba stacji 40
- Moc znamionowa RMS: 2 x 20 W
- Typ kolumn: 2-drożny bass reflex
- Regulacja tonów wysokich / niskich tak
- Podbicie basu
- Bluetooth tak
- Wyłącznik czasowy (sleep timer)
- Funkcje dodatkowe: USB – muzyka
- Wejścia/Wyjścia: złącze USB; wyjście słuchawkowe; wejście liniowe audio AUX; cyfrowe złącze optyczne.
Jak widzicie, sprzęt w kategorii do 500 i 1000 zł musi być obłożny licznymi ograniczeniami – w tej pierwszej kwocie musicie liczyć się z niewielką mocą i ubogą ilością dodatkowych możliwości, natomiast w drugiej kwocie pojawiają się już zarówno moc, jak i interesujące rozwiązania, wciąż jednak nie będą to sprzęty kompletne. Brak łączy w rodzaju Wi-fi jestem w stanie zrozumieć, jednak dlaczego producenci kastrują niedrogie modele choćby z wyjścia słuchawkowego, tego nie pojmuję.
To również warto przeczytać!
Poradnik o tym, jaką mini wieżę warto teraz kupić, to nie jedyny artykuł, który warto u nas przeczytać. Zachęcam również do lektury innych wpisów na serwisach grupy techManiaK.pl.
- Najlepsze słuchawki nauszne (do 150, 300 i 500 zł)
- Najlepsze słuchawki dokanałowe i douszne
- Jaki gramofon pod AUX do 500 zł?
- 5 najbardziej opłacalnych telewizorów, które warto teraz kupić
- 10 lepszych i tańszych laptopów niż MacBook Air
- 10 tanich smartfonów, które warto kupić
- Te smartfony Xiaomi mogę szczerze polecić
- Jaki dobry i tani telewizor Ultra HD 4K? TOP-10
- Najlepsze smartwatche. TOP-10
- Najlepsze seriale. TOP-40
- 28 najlepszych filmów SF
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Denon – jak przeczytałem nazwę tego urządzenia to podniosło mi się ciśnienie. Zaraz po wygaśnięciu gwarancji nawaliło wszystko. Tuner, odtwarzacz płyt… Po prostu totalne dziadostwo!!!
Czy planuje Pan opublikowanie rankingu mini-wież w przedziale cenowym 1000 – 2000? Taki mam budżet, ale nie wiem, co wybrać. Ursa
Bardzo fajny poradnik jeśli chodzi o wybór miniwieży 🙂 Ja szukając lepszego sprzętu postanowiłem zainwestować w Philipsa BTM2310/12 i jestem zadowolony – jakość dźwięku świetna. Zarówno wysokie, jak i niskie dźwięki są czyste i wyraźne, design też moim zdaniem na plus.
Ja mam więżę Philipsa BTB4800/12, która wyglądem nie do końca przypomina tradycyjne wieże, ale posiada funkcję DAB, bluetooth no i gra rewelacyjnie.
Jeszcze przed tą całą epidemią oglądałem ten model w sklepie. Wieża przyciągnęła mnie wyglądem, ale niestety nie miałem okazji jej przetestować w całości, a chętni bym to zrobił bo z tego co kojarzę to Philips charakteryzuje się właśnie dobrej jakości sprzętem audio.
O sprzęcie audio marki stx czytałem już wiele na forach. W większości są to pozytywne opinie. Szczerze nie miałem pojęcia o istnieniu tej firmy, czasami człowiek sam siebie zaskakuje.
Ja bym z chęcią poczytał o sprzęcie polskich firm np STX. Mają w swoim asortymencie naprawdę kilka perełek, którymi warto się zainteresować. Pozdrawiam 😉
„Choć radio wydaje się nie mieć zbyt wielu sympatyków, to wciąż ma się dobrze (wystarczy zauważyć, że w 2018 roku nakłady na reklamę radiową zwiększyły się do 340 mln zł) i warto zadbać o możliwość skorzystania z jego dobrodziejstw.” Czy autor tego tekstu chce nas zachęcić do słuchania radia z powodu reklam? Czy ja jestem głupi czy autor jest poje…
Nie mnie oceniać skalę czyjegoś intelektu, więc końcówkę Twojej wypowiedzi pozostawiam bez komentarza, natomiast co do reklamy w radiu: żyjemy w świecie wizualizacji i fakt, że rynek reklamowy w radiu rośnie jest zaskakujący. To dobry prognostyk zarówno dla samego radia, które będzie mogło normalnie funkcjonować (tak, mimo że sam nie cierpię reklam to mam świadomość, że ludzie pracujący w danej stacji muszą z czegoś żyć) jak i dla nas jako społeczeństwa (które jeszcze poza obrazem z TV i Neta potrafi przyswajać słowo jako takie).
Jednym słowem: nie było tu przekazu dosłownego ani podprogowego i nikogo nie zachęcam do słuchania reklam – choć za pewne słownictwo mogłaby być to niezła kara.