W końcu przełom na rynku niedrogich słuchawek BT z ANC? Wygląda na to, że QCY L2 przetasują rynek budżetowców: sprawdzamy, czy słuchawki za nieco ponad 20$ są w stanie dobrze zagrać i zaoferować coś, czego nie posiada konkurencja z analogicznej półki cenowej.
Pierwsze wrażenie po rozpakowaniu słuchawek jest dość przeciętne i niemała w tym zasługa niepotrzebnie sporego gabarytowo opakowania, które przy okazji wygląda tak, jakby stworzono je z papieru toaletowego poddanego recyklingowi.
Kiedy jednak dobierzemy się do zawartości pudełka, okazuje się, że same słuchawki misternie umieszczono wewnątrz wyprofilowanej plastikowej wkładki, w zestawie znajdziemy jeszcze kabelek do ładowania (oczywiście starego typu USB) oraz dwie dodatkowe pary silikonowych nakładek (mniejsze i większe od tych, które już fabrycznie nałożono na L2).
Producent zastosował płaski przewód, który rzeczywiście trudno splątać, a jego długość dobrano optymalnie: jest na tyle krótki, że nie plącze się niepotrzebnie, a przy tym tworzy układ niegenerujący niepotrzebnych odgłosów, zwykle wydawanych przez sztywne przewody – nawet przy bieganiu nie słyszymy ocierania kabla zagłuszającego muzykę.
Wbrew moim obawom, które powodował spory przewód z symetrycznie umieszczonymi po obu stronach panelami, QCY są lekkie i nie czujemy ich po założeniu na szyję. Powiedziałbym, że nawet same korpusy przetworników są zbyt lekkie – choć to kwestia indywidualna, bo zdaję sobie sprawę, że spora część słuchaczy preferuje, by te elementy były jak najlżejsze i minimalnie odczuwalne.
Nie do końca podoba mi się relatywnie niewielka głębokość samego korpusu, przez co osobom o dużych dłoniach trudno je precyzyjnie uchwycić i wygodnie umieścić w uchu.
Jednak mimo wszystko jakość wykonania pozytywnie zaskakuje:
L2 są świetnie wykonane, do ich produkcji wykorzystano tworzywa niezłej jakości, które dla mnie przypominają to, co oferuje Xiaomi w swoich słuchawkach. Wykończeniem nie ustępują droższym konkurentom – choćby Jabry.
Bisz „Potlacz” (Tidal HiFi): dobrze uwypuklona linia melodyjna i łatwe do wychwycenia smaczki w tle, bardzo energetyczny wokal Bisza, a przy tym mocny, umiejący naprawdę nisko zejść bas, który nie przymula całości. O dziwo całość brzmi zaskakująco dobrze: kontrolowany bas, dobre wysokie tony i czasem nieco wycofana średnica, ale finalnie to dość jasne i przestrzenne, a przy tym cieszące basem granie. Współczesne aranże L2 są niestraszne.
New Radicals „You Get What You Give” (Tidal High/Hi-Fi): niestety, tu QCY dostają po tyłku i nie da się ukryć, że piosenka zwyczajnie traci spójność – wysokie tony grają same sobie, instrumenty nie tworzą harmonijnej całości a bas brzmi po prostu za słabo. W zasadzie na tym utworze można bez problemu zademonstrować, że L2 to niezłe, ale jednak budżetowe brzmienie, które w loudnessowych kawałkach radzą sobie zadowalająco – jednak starsze, bardziej klarowne, zróżnicowane dynamicznie, niepodkręcone i często gorsze jakościowo nagrania obnażają ich słabości.
Lao Che „Nie Raj” (FLAC): znów pozytywne zaskoczenie głębią brzmienia i spójnością utworu. Mógłbym pokusić się o przypuszczenie, że grają tu nie gorzej niż omawiane jakiś czas temu Honor Flypods Lite, które są kilkukrotnie droższe niż QCY… Bas jest punktowy i jednocześnie mięsisty, nie brakuje przestrzeni, średnica jest satysfakcjonująca a wysokie tony nie męczą uszu. Ponownie okazuje się, że nowe produkcje to żywioł tego modelu.
Oczywiście sporo czasu spędziłem słuchając na QCY L2 zwykłych mp3 (320 kbs/s), które zdecydowanie dają radę. Obawiałem się, że ze względu na fakt, że średnio poradziły sobie z New Radicals, jeszcze gorzej będzie z klasycznymi, thrashowymi kawałkami Megadeth, Metallicy (z wyjątkiem Czarnego Albumu, który wręcz hipnotyzuje świetną sekcją rytmiczną) czy Ironów: o ile zremasterowane wersje takiego grania brzmią naprawdę dobrze, to już starsze niestety męczą suchością, płaskim dźwiękiem, słabym basem, mizerną dynamiką.
Chwilę musimy poświęcić ANC, jakie proponują słuchawki – choć nie jest to poziom droższych modeli, to jednak wyraźnie odczułem ich działanie. Redukcja hałasu bez trudu poradziła sobie m.in z hałasem pracujących jednocześnie kilku bieżni, odgłosami ruchliwej ulicy czy dźwiękiem z włączonego w TV filmu. Producent deklaruje, że model poradzi sobie z hałasem do 25 dB.
Oddajmy najpierw głos producentowi, który deklaruje następujący czas działania słuchawek:
Co mogę powiedzieć? Otóż najpierw zgodnie z sugestią producenta naładowałem słuchawki do pełna, po czym zabrałem je ze sobą na zakupy, spacer i trening. Okazało się, że bez uruchomionego ANC L2ki radziły sobie niemal zgodnie z zapowiedziami, tracąc około 10% energii na godzinę.
Podkreślę od razu, że czy miałem telefon w kieszeni spodni, czy leżał gdzieś obok podczas zajęć na siłowni, nie uświadczyłem ani jednej przerwy w transmisji. Za to QCY straciły połączenie w najmniej spodziewanym momencie, kiedy telefon znajdował się od nich nie więcej niż 40 cm w linii prostej – zwyczajnie słuchawki nagle przestały grać, po czym musiałem je ponownie sparować z telefonem.
O ile słuchanie muzyki bez uruchomionego ANC nie drenuje baterii, to już po jego włączeniu okazuje się, że od czasu podanego przez producenta możemy śmiało urwać około 1/10: kiedy słuchałem dość głośnej muzyki podczas gwaru trenujących wokół osób, w niespełna 2 godziny słuchawki straciły 30% energii. Po zmniejszeniu poziomu głośności do połowy skali czas odtwarzania zgadzałby się z tym, który deklaruje QCY w oficjalnych materiałach.
Mimo niewielkiej ceny zestawu znajdziemy tu ciekawie przeprowadzoną ideę sterowania: choć przyciski ANC i Power są fizyczne (w tym miejscu dopowiem, że są zatopione w gumowej powłoce, dzięki czemu nie obawiałbym się o ich wodoodporność), to możemy też przejąć kontrolę nad muzyką wykorzystują powierzchnię przycisku pomiędzy nimi, wyróżnionego graficznie. W praktyce sterowanie przedstawia się następująco:
Sterowanie jest realizowane intuicyjnie i szybko do niego przywykamy – dla mnie odrobinę większy mógłby być przycisk Power (to przecież jego używamy najczęściej, a ten zastosowany jest naprawdę niewielki). Poza tym, zwłaszcza kiedy przypomnimy sobie klasę cenową tego modelu, nie można mieć zastrzeżeń.
W zasadzie to jedne z tych słuchawek, które można ocenić jednoznacznie: tak, to dobry zakup. W cenie ok. 22 $ otrzymujemy model zapewniający Bluetooth w wersji 5.0, przyzwoite ANC, dobry czas pracy na jednym ładowaniu, solidne wykonanie i brzmienie.
Na razie musimy obyć się smakiem, jeśli chcielibyśmy kupić ten model w krajowej dystrybucji. Na szczęście na chińskich portalach nie brakuje dobrych ofert. Dla przykładu z oficjalnego sklepu QCY na Aliexpress słuchawki kupimy za około 26 dolarów, przy czym warto wypatrywać promocji i kuponów – z ich pomocą można zbić cenę do około 20 dolarów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie wiesz kiedy jest Black Friday? Zastanawiasz się co kupić na promocji i gdzie najtaniej?…
Bardzo tani telewizor Panasonic możemy kupić już dziś w ramach Black Week na Amazon! To…
Sklep RTV EURO AGD przygotował wyjątkową ofertę, w której możesz kupić telewizor LG OLED 65C4…
Chcesz mieć Smart TV w starym telewizorze? Możesz wydać rekordowo niską kwotę za hitową przystawkę…
Od dwóch dnia na platformie Max dostępny jest pierwszy odcinek serialu pt. "Diuna: Proroctwo". Ten…
Chcesz kupić konsolę PlayStation 5 w najniższej możliwe cenie? Lepszej okazji na tę chwilę nie…
Komentarze
Mam QCY QY31, od kilku dni QCY L2. Porównując dźwięk, w l2 jest o wiele lepszy, bardziej przestrzenny, bas poprawny. Mam nadzieję, że po wygrzaniu i założeniu pianek Comply będzie jeszcze lepiej. Łączność Bluetooth stabilna bez zacięć. Profil słuchawek jak dla mnie bardzo dobry, mam lekko odstające uszy, i dzięki takiemu kształtowi trzymają się pewnie. ANC działa, ale na wietrze lepiej wyłączyć bo słychać szum wiatru. Polecam wszystkim, kto nie może wydać kilkuset złotych.
Możesz podać jaki typ Comply pasuje do qcy L2
Możesz podać linka do tych pianek Comply z AliExpress
Hej, kupowałem dokładnie stąd (od razu zapas, brałem w różnych rozmiarach bo sporo słuchawek się u mnie przewija): https://pl.aliexpress.com/item/32836917549.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.66315c0f9sPkc6
Niestety pamiętam, że grubo ponad miesiąc czekałem na paczkę.
Ok daj znać jutro.
Pasują te z linka, model T500
Dziękuję
Będą pasować do L2, bo jak widać są różne typy ?
Będą, ale nie pamiętam teraz które - sprawdź średnicę trzpienia albo zaczekaj do jutra, napiszę które pasują.
Cóż kupiłem po przeczytaniu tego artykułu.
Niestety nie mogę polecić.
Słuchawki nie trzymają się w ogóle w uszach.
Mam podobnej konstrukcji słuchawki sa...ga i nie ma z nimi problemu.
Te QCY są tak źle wyprofilowane że wogóle nie sięgają do kanału w uchu aby je prawidłowo założyć.
Chyba że ktoś ma możliwość przymierzyć.
Dla mnie osobiście bezużyteczne.
Poruszyłeś problem, który jest związany z różnicami anatomicznymi każdego z nas - sam dotąd mam swoje L2ki i poleciłem je sporej ilości znajomych jako tanie słuchawki do sportu, nie spotkałem się z negatywna opinią na temat ergonomii. Podejrzewam, że ich kształt nie podpasywał do kanału w Twoim uchu, dodatkowo ten model rzeczywiście wkłada się raczej płytko.
Ale daj im jeszcze szansę i wyrzuć oryginalne gumowe końcówki, a załóż coś w rodzaju pianek Comply (oczywiście nie mówię o oryginałach, ale piankach z Aliexpress które kiedyś już tu polecałem).
Pozdrawiam!
Kilka zdań w ramach dodatkowych informacji. Słuchawki mimo wszystko trochę słabo trzymają się w uszach. Od czasu do czasu trzeba je poprawić (próbowałem różne wielkości gumek). ANC odpada w przypadku jazdy na rowerze. Szum jest tak duży, że nie da się słuchać muzyki. Bez ANC działa ok, natomiast samo ANC działa akceptowalnie jeśli się nie poruszamy za bardzo. W instrukcji mowa jest również o integracji z Asystentem (jako przykład podano Siri, ale wygląda na to, że nie ograniczają się do tego). Na androidzie rzeczywiście mogę zadawać pytania głosowe. Problem jest natomiast w tym, że to działa jedynie słuchawkach w trybie na standby. Jeśli leci muzyka, to jednocześnie brak komunikacji z asystentem.
Dwa pytania, tester nie napisał i tym w artykule.
1. Czy łączność Bluetooth jest stabilna?
3. Jak wygląda jakość rozmów telefonicznych? Czy mikrofon zbiera hałas z ulicy i czy dobrze słyszeć rozmówcę?
Przydałoby się porównanie z innymi słuchawkami z pałąkiem i redukcją szumów: Baseus S15, AWEI G20BLS i Bluedio TN.
1. Łączność jest stabilna, pisałem o tym pod nagłówkiem "Czas pracy na baterii i jakość połączenia BT" - ogółem jest bardzo dobrze, na przykład na siłowni można zostawić telefon i co najmniej 10 m wokół nie ma żadnych zakłóceń.
2. Rozmowy są na dobrym poziomie, nie odbiegają od tego, co oferują choćby fabrycznie dołączane słuchawki do średniopółkowych telefonów, jest lepiej niż w QCY QS1.
Na razie nie mam dostępu do modeli o których wspominasz, ale też zastanawiam się nad większym testem porównawczym budżetowców.
Pozdrawiam!