Adidas zaskoczył branżę audio, wydając dwie pary słuchawek przeznaczonych dla sportowców. Choć dla wielu osób taka wiadomość może być dość zabawna, to jednak warto przypomnieć, że oba modele powstały we współpracy z Zound Industries – właścicielem marki Marshall. Tak, mowa o TYM Marshallu.
Adidas FWD-01
O dziwo Adidas nie zdecydował się na słuchawki typu True Wireless, pozostając wiernym bardziej tradycyjnym rozwiązaniom. FWD-01 posiada pałąk na szyję z baterią i modułem Bluetooth. Dzięki zachowawczej konstrukcji udało się osiągnąć czas odtwarzania na poziomie 16 godzin. Warto zauważyć, że model ten naładujemy za pomocą złącza USB-C, co wśród słuchawek wcale nie jest takie oczywiste.
O sportowej klasie sprzętu świadczy nie tylko logo i wygląd, ale też certyfikat IPX4, oznaczający całkowitą ochronę przed spryskiwaniem i zachlapaniem wodą z różnych kierunków z natężeniem do 10 litrów na minutę. Same kopułki słuchawek zostały namagnesowane, dzięki czemu nie musimy obawiać się ich zagubienia po odwieszeniu na szyję. Na uwagę zasługuje warstwa szarej tkaniny pokrywająca cały kabel – to chyba najbardziej charakterystyczny element całej konstrukcji.
Model ten wyceniono na około 150 euro.
Adidas RPT-01
Jeszcze bardziej nietypowy zestaw słuchawkowy RPT-01 jest pokryty w całości wspomnianą nieco wyżej szarą tkaniną – ten nietypowy design ma jednak sens, bo jak się okazuje materiał ten można łatwo zdjąć i zwyczajnie uprać. Nausznice są obracane o 360 stopni, znajdziemy tu również certyfikat IPX4 i zintegrowany system sterowania odtwarzaniem i głośnością. Adidas deklaruje 40 godzin słuchania muzyki na jednym naładowaniu baterii, ponownie jak w mniejszym bracie także tu znajdziemy USB-C.
Cena? Zapłacimy za nie około 170 euro .
Oba modele używają Bluetooth 5.0, ale Adidas jeszcze nie ujawnił, jakie kodeki Bluetooth są obsługiwane; nie wiemy także, czego możemy spodziewać się po aplikacji, mającej współpracować ze słuchawkami. Nie mamy także pewności, czy zaimplementowano obsługę asystentów głosowych – na pewno można prowadzić dzięki nim standardowe rozmowy telefoniczne.
Gdyby nie współpraca z Marshallem, nie byłbym zbyt optymistycznie nastawiony do nowych słuchawek Adidasa – jednak wybór akurat tej marki daje nadzieję na solidny dźwięk bez niepotrzebnej ściany basu. Czas pokaże, jak ten nieco egzotyczny mariaż sprawdzi się w praktyce.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.