Handel nielegalnymi kontami z dostępem do Netfliksa na portalach aukcyjnych to coś, co włodarzom tego portalu udało się mocno ograniczyć. Teraz firma zabiera się za kolejny bastion użytkowników, którzy ograniczają temu serwisowi zyski. Już niebawem dzielenie się hasłem do konta w tej usłudze może być mocno utrudnione.
Skrócenie próbnego okresu korzystania z serwisu Netflix miało głównie jeden cel – ograniczenie nadużyć w związku z handlem kontami umożliwiającymi dostęp do portalu przez miesiąc w znacznie niższych cenach. To udało się osiągnąć, bowiem patrząc po ofercie serwisów aukcyjnych (np. Allegro), zarówno ilość ofert, jak i zainteresowanie mocno niepewnym dostępem do tej usługi znacznie się zmniejszyły.
Po odtrąbieniu sukcesu pora na zmierzenie się z kolejnym, kłopotliwym ze strony biznesowym, tematem. Mowa o dzieleniu się hasłem do Netfliksa, co pozwala na organizowanie się użytkowników w grupy i dzielenie kosztów zakupu miesięcznego abonamentu nawet na cztery osoby. Z racji tego, że najdroższy plan umożliwia oglądanie na czterech urządzeniach jednocześnie, takie rozwiązanie wydaje się z finansowego punktu widzenia jak najbardziej racjonalne – w końcu zamiast 52 zł każda z osób wydaje miesięcznie niecałe 13 złotych.
To oczywiście jest nie w smak Netfliksowi, który zamiast czterech w pełni opłaconych abonamentów de facto uzyskuje pieniądze tylko z jednej subskrypcji. Problem jest całkiem zauważalny, bowiem w wyżej opisany sposób z serwisu korzysta około 35% młodych użytkowników, a biorąc pod uwagę pełną pulę abonentów, kwestia ta dotyczy 9% klientów. Nietrudno więc policzyć, że w grę wchodzą grube miliony dolarów.
Nie dziwi więc fakt, że przedstawiciele portalu mówią wprost o tym, iż przyglądają się sytuacji i monitorują sprawę, szukając legalnych i jak najprostszych możliwości do ograniczenia procederu dzielenia się hasłem do konta.
To jednak – wydaje się – będzie piekielnie trudne. Oczywiście od razu nasuwa się zastosowanie geolokalizacji i blokowania użytkowników znajdujących się w innych miejscach zamieszkania, ale z drugiej strony nie można przecież wykluczyć, że z jednego konta korzysta tata będący w delegacji, mama nudząca się w biurze, a także dzieci mające „okienko” czy to na uniwersytecie, czy też w szkole podstawowej.
Netflix na pewno ma różnorodne pomysły w zanadrzu, ale można się spodziewać, że każdy z nich będzie spotykał się ze sporym oporem ze strony takich abonentów. Niewykluczone, że w finalnym rozrachunku może się okazać, że liczba rezygnacji z subskrypcji będzie znacznie większa od nowych abonentów, którzy zdecydują się opłacać dostęp w pełnym wymiarze, co oczywiście nie będzie się kalkulować pod względem biznesowym. Czas pokaże, jak sytuacja rozwinie się w najbliższych miesiącach, ale raczej trudno oczekiwać zdecydowanych ruchów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Max z pierwszym trailerem potencjalnego hitu. Noah Wyle powraca w roli niezłomnego lekarza w 15-odcinkowym…
Znajdź swoją wymarzoną jakość obrazu! Sprawdź najnowszy telewizor LG OLED z zaawansowaną matrycą OLED Evo…
Niedawno debiutująca na Netflix animacja Skydance Animation pt."Zaklęci" wywołała mieszane uczucia wśród widzów. Jak krytycy…
Najnowszy telewizor LG OLED 55B4 możesz teraz kupić w wyjątkowej cenie w Oficjalnym sklepie Allegro!…
Philips 65PML9008 z serii The Xtra dostępny jest teraz w atrakcyjnej cenie w Media Expert.…
[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto oglądać w Netflix? Jakie nowe filmy i seriale na Netflix są…
Komentarze
Jeśli wprowadza ograniczenia w dzieleniu się kontem, będzie tylko mniej klientów, sam używam za granicą polskiej wersji serwisu, ponieważ lokalna oferta znacząco odbiega od polskiej wersji, nie chodzi tylko o język a o ilosc i jakość oferty.