Jeśli posiadacie telewizor czy monitor pozwalający na obsługę trybu HDR, to mam dla Was dobrą informację – Netflix wie, że ta technologia stanowi podstawę dzisiejszej kinematografii i zamierza włączyć go do standardu realizacji filmowych. Szkopuł w tym, że tempem zmian są zaskoczeni Ci, którzy zajmują się tworzeniem dzieł filmowych.
Dziś już praktycznie każdy telewizor ze średniej półki i wzwyż pozwala na obsługę trybu HDR – ot, chociażby testowany przez nas niedawno LG NanoCell SM90. Co więcej, potrafią to także niektóre laptopy i droższe smartfony i można się spodziewać, że ta technika realizacji będzie zmierzać w kierunku popularyzacji tego rozwiązania. Rozwiązania, które wydatnie wpływa na jakość obrazu, bowiem właśnie dzięki zastosowaniu High Dynamic Range, czyli szerokiego zakresu dynamicznego w kontekście kolorów oraz ich tonacji, możemy uzyskać znacznie większą ilość zarówno odcieni czerni, jak i bardziej jasnych to kolorów. A to z kolei przekłada się na bardziej naturalny obraz, co z pewnością doceniają wszyscy miłośnicy filmów.
HDR w standardzie. To dobra wiadomość dla widzów
Nic więc dziwnego, że Netflix idzie w kierunku stosowania tego właśnie rozwiązania w coraz większej ilości materiałów publikowanych w ramach tego serwisu. I choć materiałów już opublikowanych nie da się zbyt łatwo wzbogacić o tryb HDR, tak wszystkie nowe filmy i seriale, które będą publikowane w ramach tego portalu VOD, będą musiały być nagrywane z uwzględnieniem właśnie tego technicznego rozwiązania.
Takie postawienie sprawy przez włodarzy Netfliksa wywołało dość spore zaskoczenie wśród wielu producentów filmowych, którzy gościli na festiwalu Camerimage, który odbywał się w dniach 9-16 listopada w Toruniu. Jak stwierdzili niektórzy producenci, zabrakło tutaj odpowiedniej komunikacji pomiędzy potentatem branży streamingowej a twórcami, bowiem implementacja trybu HDR wymaga jej wdrożenia od samego początku realizacji filmu, a w wielu przypadkach – zwłaszcza w kontekście pozycji o niskim budżecie – jest już na to po prostu za późno.
Wygląda więc na to, że moment, w którym wszystkie produkcje publikowane w Netfliksie będą obsługiwać tryb HDR, nastąpi nieco później, niż zakładali włodarze tego serwisu. Producenci filmowi zdają sobie jednak sprawę z tego, że korzystanie z tej technologii to już obowiązek ze względu na spore korzyści, jakie niesie ona dla finalnego odbioru realizowanego filmu. Będzie więc i bardziej profesjonalnie, i lepiej dla nas, odbiorców.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.