Poznaj maniaKalnie subiektywny ranking najlepszych horrorów, które powstały w XXI wieku. Te filmy warto zobaczyć!
Horrory nie są filmami dla wszystkich. Niektóre są wulgarnie prymitywne, inne starają się poza straszeniem przekazać także jaką ideę. Nie wystarczą tylko dobre efekty specjalne i tanie chwyty, by zadowolić widzów. Ważne jest też „coś” więcej. To „coś” dla każdego jest czymś innym.
Uwaga: kolejność tytułów na naszej liście wyznacza nie ocena, a chronologia, dlatego zaczynamy od produkcji, które pojawiły się w 2023 roku. Warto pamiętać, że w tym zestawieniu bierzemy pod uwagę tylko pozycje, które powstały po 2000 roku, dlatego brak m.in. „Lśnienia” czy „Wywiadu z wampirem”.
Substancja (2024)
Dla mnie „Substancja” to najlepszy horror roku, który eksploruje ciemne strony obsesji na punkcie młodości i doskonałości. Elisabeth Sparkle (grana przez Demi Moore) to starzejąca się gwiazda show-biznesu, której kariera staje pod znakiem zapytania, gdy pewien hollywoodzki producent planuje zastąpić ją młodszą aktorką.
Zdesperowana kobieta decyduje się na radykalny krok i korzysta z tajemniczego preparatu, znanego jako „Substancja”, który ma przywrócić jej młodość. Niestety, efekt jest nieodwracalny i przerażający.
„Substancja” to nie tylko przerażające widowisko, ale także krytyka powierzchownych standardów piękna, które obowiązują nie tylko we współczesnym kinie, ale i całym świecie. To jeden z tych filmów, które trzeba obejrzeć.
Kod zła (2024)
„Kod zła” to mrożący krew w żyłach horror, który wciąga nas w mroczny świat zbrodni i okultyzmu. Akcja skupia się na agentce FBI, Danie Scu… Lee Harker, granej przez Maikę Monroe, która zajmuje się sprawą seryjnego mordercy zabijającego dekady wcześniej. W miarę odkrywania szczegółów, Harker napotyka na dowody wskazujące na okultystyczne praktyki związane z morderstwami, co prowadzi do osobistych powiązań z przestępcą, znanym jako Longlegs, w którego rolę wciela się rewelacyjny Nicolas Cage.
Nie jest to klasyczny horror, a raczej thriller psychologiczny, ale jego pominięcie w tym zestawieniu byłoby nieporozumieniem. „Kod zła” jest wypełniony po brzegi napięciem, które trzyma widza w napięciu do końca. Film nie tylko przeraża, ale także prowokuje do myślenia, sugerując, że dzisiaj tak wielu z nas skrywa mroczne tajemnice.
Późna noc z diabłem (2023)
„Późna noc z diabłem” to horror, którego akcja jest osadzona w latach 70. ubiegłego wieku. Fabuła skupia się na prowadzeniu talk-show, które w trakcie nawiązywania do tematów okultystycznych przekształca się w niekontrolowane wydarzenie, gdy zło zostaje uwolnione. David Dastmalchian, odgrywający główną rolę, wciela się w postać gospodarza programu, który staje w obliczu przerażających zjawisk.
Styl wizualny filmu oddaje klimat lat 70., co przyciąga widzów nostalgicznych za tą epoką. Z wykorzystaniem technik found footage, „Późna noc z diabłem” udaje się osiągnąć autentyczność i intensywność, co podkreśla prawdziwe przerażenie, które towarzyszy bohaterom w miarę rozwijania się fabuły. Film jest nie tylko przerażającą opowieścią, ale również refleksją nad kulturowymi obsesjami lat 70. 
Puchatek: Krew i miód (2023)
„Puchatek: Krew i miód” to chyba jeden z najgłupszych filmów ostatnich lat, ale swoje zadanie jako horroru – przerażania – spełnia znakomicie. Mamy tu zatem swoisty dysonans między jakością kina, a jakością straszenia. „Puchatek: Krew i miód” to pozycja tylko dla fanów gatunku, którzy na wiele niedociągnięć są w stanie przymknąć oko.
Wiele lat temu mały Krzyś zaprzyjaźnił się z uroczymi zwierzątkami: Kubusiem Puchatkiem, Prosiaczkiem, Sową, Kłapouchym i Królikiem, z którymi w Stumilowym Lesie przeżył mnóstwo przygód. Kiedy jednak Krzyś dorósł, poszedł na studia a następnie zaczął pracować jako lekarz, przestał odwiedzać Stumilowy Las i zapomniał o swoich dawnych przyjaciołach. Ci jednak nie zapomnieli o nim.
Porzuceni przez przyjaciela, pozbawieni jego opieki nieraz otarli się o śmierć, aby przetrwać musieli się nauczyć się zabijać. I zjadać, nawet tych, których kochali. Straumatyzowane zwierzęta postanawiają zemścić się na Krzysiu za swoje cierpienie.
Mów do mnie (2022)
„Mów do mnie” to australijski horror z 2022 roku, który zadebiutował dzięki youtuberom i reżyserom, Danny’emu i Michaelowi Philippou. Fabuła filmu koncentruje się na nastoletniej Mii, pogrążonej w żałobie po śmierci matki. Szukając ukojenia i adrenaliny, angażuje się w tajemnicze, okultystyczne seanse, podczas których dotyka magicznej ręki, pozwalającej kontaktować się z duchami.
Początkowo seanse sprawiają uczestnikom coś w rodzaju „narkotycznego odurzenia”, co film przedstawia jako symboliczną ucieczkę od traumy i trudnych emocji. Mimo początkowej niewinności, spotkania przybierają mroczny obrót, gdy demoniczne siły wymykają się spod kontroli, wciągając bohaterów w przerażający koszmar.
Pearl (2022)
Rok 1918. Młoda Pearl żyje na farmie w Teksasie, razem ze sparaliżowanym ojcem i dominującą matką. Dziewczyna chce wyrwać się z prowincji i zostać gwiazdą. Historia Pearl jest opowieścią o marzeniach, ambicji – ale także o szaleństwie.
Ti West, jeden z najważniejszych twórców współczesnego horroru, przedstawia prequel swojego filmu „X”. Moim zdaniem „Pearl” z brawurową Mią Goth to film lepszy od oryginału, a przy tymystylizowany, trzymający w napięciu i gęsty psychologicznie dramat o tym, jak rzeczywistość dogania marzenia.
Krzyk (2022)
Nowy „Krzyk” to horror w starym, dobrym stylu. Można by z przekąsem powiedzieć, że „takich filmów już się nie robi”, bo po prostu są zbyt przewidywalne. Oczywiście, „Krzyk” A.D. 2022 nawiązuje do poprzednich czterech części, więc najbardziej ukontentowani będą fani serii, ale osoby nią nieskalane także powinny być zadowolone.
Dwadzieścia pięć lat po serii brutalnych zdarzeń, które wstrząsnęły mieszkańcami Woodsboro, kolejny zabójca nakłada otoczoną złą legendą maskę Ghostface. Mnożą się okrutne ataki na grupę nastolatków. Tajemnice z mrocznej przeszłości miasta zostają wskrzeszone.
Uśmiechnij się (2022)
„Uśmiechnij się” w Stanach Zjednoczonych bije kolejne rekordy i przez wielu krytyków jest uważany za „najlepszy horror ostatniej dekady”, a w naszym kraju dopiero się rozkręca. Parker Finn nie jest najbardziej zapracowaną osobą w branży, ale „Uśmiechnij się” może otworzyć mu drzwi do dalszej kariery.
Po tym jak dr Rose Cotter była świadkiem traumatycznego zdarzenia z udziałem pacjentki, zaczyna doświadczać przerażających zjawisk, których nie potrafi wyjaśnić. Kiedy wszechogarniające przerażenie zaczyna przejmować kontrolę nad jej życiem, Rose musi zmierzyć się z kłopotliwą przeszłością, aby przetrwać i uciec od strasznej rzeczywistości.
Candyman (2021)
Nowa wersja słynnego „Candymana”, w której tym razem palce maczał sam Jordan Peele (scenariusz), a główną rolę gra Yahya Abdul-Mateen II, czyli nowy Morfeusz z nadchodzącego „Matriksa 4”.
Makabryczne historie o upiorze, którego można przywołać, patrząc w lustro i wypowiadając pięciokrotnie jego imię, nadal nie pozwalają mieszkańcom dzielnicy Cabrini-Green w Chicago spać spokojnie.
Choć od ostatnich przerażających wydarzeń upłynęło wiele lat, a dzielnica zmieniła się nie do poznania, wśród mieszkańców starych blokowisk żywa jest pamięć o krwiożerczej zmorze. Ponurą tajemnicę Candymana pragnie odkryć również fotograf Anthony, który właśnie zamieszkał w okolicy ze swoją dziewczyną Brianną.
To my (2019)
Akcja „To my” dzieje się we współczesnych czasach w południowej Kalifornii. Adelaide Wilson wraca w swe rodzinne strony do domku na plaży, w którym spędziła dzieciństwo. Przyjeżdża tu z mężem oraz dziećmi, aby odnaleźć letnie wytchnienie.
Ścigana przez niewyjaśnione i nierozwiązane traumy z przeszłości oraz dziwaczne zbiegi okoliczności, Adelaide czuje, że paranoja, w której się znalazła, narasta z niepohamowaną siłą. Kobieta czuje, że coś złego spotka jej rodzinę. Po relaksującym dniu na plaży, Adelaide wraca do letniego domu. Kiedy nastaje zmrok, Wilsonowie odkrywają cztery sylwetki stojące na podjeździe: sobowtóry ich rodziny.
Doktor Sen (2019)
Minęło wiele lat od czasu wydarzeń, które rozegrały się w „Lśnieniu”. Dorosły już Dan Torrence spotyka dziewczynkę, która przejawia podobne do niego zdolności. Stara się ją chronić przed kultem o nazwie Prawdziwy Węzeł, którego członkowie polują na dzieci obdarzone mocami, aby zachować nieśmiertelność. Ogląda się naprawdę dobrze, choć ducha Kubricka tu nie czuć.
Lighthouse (2019)
Gdybym miał wymienić jeden film z tej listy, który zdecydowanie musicie obejrzeć, wymieniłbym „Lighthouse”. Stara latarnia morska położona gdzieś na krańcu końca rozpoznawalnego świata. Dwóch mężczyzn, którzy mają spędzić w tym miejscu kolejne cztery żmudne tygodnie, doglądając własnej poczytalności i światła wskazującego drogę tym, którzy poszukują go na wzburzonych wodach.
Pierwszy z nich ma na imię Tom i jest mężczyzną hardym i nieustępliwym, byłym człowiekiem morza, który dorobił się bolesnej kontuzji nogi. Drugi, Ephraim, jest znacznie młodszy i – przynajmniej z początku – bardziej otwarty, jednak dręczy go jakaś tajemnica, która sprawiła, że wybrał odosobnienie. Gdy izolacja od świata zewnętrznego daje o sobie znać, obaj mężczyźni zostają zmuszeni, by stawić czoła swym demonom.
Midsommar. W biały dzień (2019)
Dani i Christian to młodzi Amerykanie, którym nie układa się w związku i rozważają rozstanie. Niespodziewana rodzinna tragedia zbliża ich jednak do siebie, a pogrążona w żałobie Dani postanawia dołączyć do Christiana i jego przyjaciół, aby wziąć udział w wakacyjnej wyprawie na północ Skandynawii. Tam, w odciętej od świata wiosce, raz na 90 lat obchodzone jest prastare święto związane z letnim przesileniem. Jednak to, co z początku wygląda na beztroską wycieczkę do krainy niezachodzącego słońca, z czasem przybiera nieoczekiwany, przerażający obrót.
Suspiria (2018)
Nie jestem fanem filmu „Suspiria”, ale doszedłem do wniosku, że musi się tu znaleźć choćby ze względu na doskonałą (jak zawsze) Tildę Swinton. Amerykańska tancerka Susie Bannion udaje się do Berlina, aby rozpocząć naukę w tamtejszej, prestiżowej szkole baletu. Jej przyjazd zbiega się w czasie z tajemniczym zniknięciem Patricii, jednej z wychowanek akademii.
Susan, czyniąca niesamowite postępy pod okiem ekscentrycznej dyrektor artystycznej szkoły – Madame Blanc – szybko zaprzyjaźnia się z inną tancerką Sarą. Kiedy w szkole dochodzi do kilku mrożących krew w żyłach incydentów, na jaw wychodzi mroczna prawda o akademii.
Ciche miejsce (2018)
„Ciche miejsce” to jeden z tych ambitniejszych horrorów, który pozostawi Was z poczuciem niepokoju po obejrzeniu. To wstrząsająca opowieść o czteroosobowej rodzinie Abbotów zmuszonej do porozumiewania się w całkowitej ciszy, bez używania słów, czy choćby najmniejszego dźwięku. Całe ich życie koncentruje się na tym, by nie wydawać i nie generować żadnych dźwięków. Każdy bowiem może okazać się dla nich śmiertelny, po tym, jak tajemnicze istoty – reagujące na każdy dźwięk – zagrażają przetrwaniu ludzi.
To przychodzi po zmroku (2017)
„To przychodzi po zmroku” to horror o rzeczywistości po końcu świata. Głównym bohaterem jest Paul, który zrobi wszystko, żeby ochronić swoją rodzinę przed nadciągającym, tajemniczym wirusem. Na całym świecie nie ma dla nich bezpiecznego miejsca, oprócz opuszczonego domku w środku lasu. Żyją według surowych zasad, chcąc przetrwać najgorsze. Sytuacja komplikuje się, gdy do chatki trafia kolejna rodzina poszukująca schronienia.
To (2017)
„To” jest jednym z lepszych horrorów ostatnich lat. Ekranizacja powieści Stephena Kinga. Kiedy w mieście Derry w stanie Maine zaczynają znikać dzieci, grupa dzieciaków musi stawić czoła swoim największym lękom. Na ich drodze staje nikczemny klaun o imieniu Pennywise, który zapisał się na kartach historii jako morderca lubujący się w zadawaniu bólu. Jest też kontynuacja „To”, czyli „To: Rozdział drugi”, ale moim zdaniem jest minimalnie gorsza od pierwszej części.
Uciekaj! (2017)
„Uciekaj!” to horror trochę inny niż wszystkie. To historia młodego czarnoskórego chłopaka, Chrisa Washingtona, który wybiera się z zapoznawczą wizytą do posiadłości rodziców jego białej dziewczyny – Rose Armitage. Szybko orientuje się, że atmosfera domu jest, mówiąc delikatnie, dziwna. Nie spodziewa się jednak, że powodem zaproszenia nie jest wyłącznie chęć poznania go przez rodziców Rose. Chris wierzy, że nerwowa atmosfera panująca w domu Armitage’ów wynika z przyczyn rasowych. Prawda jest zupełnie inna…
Czarownica (2015)
Nowa Anglia, rok 1630: William i Katherine prowadzą bogobojne życie wraz z piątką swych dzieci, osiedlając się na skraju nieprzebytej dziczy. Kiedy ich nowo narodzony syn znika w tajemniczych okolicznościach, a plony niszczeją, członkowie rodziny zaczynają zwracać się przeciwko sobie. „Czarownica” to mrożący krew w żyłach portret rodziny w okowach własnych lęków i obaw, zdanej na łaskę nieuchronnego Zła.
Coś za mną chodzi (2014)
„Coś za mną chodzi” to bardzo sugestywny, choć momentami kameralny horror Davida Roberta Mitchella. Właśnie zapowiedziano, że w 2024 r. pojawi się sequel, który nie ma jeszcze polskiego tytułu (ang. „They Follow”), a to dobra okazja, by nadrobić oryginał.
19-letnia Jay prześladowana jest przez tajemniczą siłę. Niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku, gdyż zło może przybrać postać dowolnej osoby – nieznajomego, albo kogoś z najbliższego otoczenia Jay. Dziewczyna, wspierana przez grupkę przyjaciół, desperacko walczy, by przetrwać i znaleźć sposób na powstrzymanie złowrogiej mocy.
Obecność (2013)
Ed i Lorraine Warrenowie to znani na całym świecie badacze zjawisk paranormalnych. Pewnego dnia zostają wezwani na pomoc przez rodzinę Perronów, sterroryzowaną przez demona, który nawiedza ich położony na farmie dom. Skonfrontowani z mroczną siłą Warrenowie stają przed najtrudniejszym zadaniem, z jakim dotąd przyszło im się zmierzyć. „Obecność” to film oparty na prawdziwych wydarzeniach.
Dom w głębi lasu (2011)
Horror dla miłośników Cthulhu. Nie jest to najlepszy horror w tym zestawieniu, a raczej jedna z pozycji typu guilty pleasure. Grupa studentów wybiera się na weekend do domku w lesie, gdzie z dala od cywilizacji mogą robić wszystko, na co przyjdzie im ochota. W miejscu, do którego dotrą nie ma zasięgu komórek, a GPS nie odnajduje go na mapie. Jeżeli jeszcze nie jesteście przekonani, to może decydujący będzie dla Was fakt, że gra tu Chris Hemsworth, czyli Thor z Avengersów.
Sauna (2008)
„Sauna” to jeden z najbardziej przerażających horrorów w historii kina. Tak sugestywny i przesycony złem, że może śnić się po nocach. To doskonały przykład na to, że Europejczycy także potrafią opowiadać przerażające opowieści.
Akcja rozgrywa się w 1595 r. Bracia Knut i Erik należący do komisji wyznaczającej powojenną granicę między Finlandią i Rosją dźwigają na swych barkach olbrzymie brzemię. Pozostawili bez ratunku dziewczynkę, tym samym skazując ją na pewną śmierć. Kiedy mężczyźni trafiają na wyludnione bagna, duch dziewczynki zaczyna ich prześladować. Uciekając trafiają do tajemniczej wsi – w znajdującej się tam saunie – zgodnie z fińskimi wierzeniami – mogą obmyć się z grzechu i uwolnić od przekleństwa.
Pozwól mi wejść (2008)
Film o wampirach, ale nieoczywisty. Dwunastoletni Oskar jest wrażliwym, nieco bojaźliwym chłopcem, prześladowanym przez silniejszych kolegów z klasy. Jego rówieśniczka – blada i zawsze poważna Eli wychodzi z domu tylko w nocy. Spotykają się na blokowym podwórku szwedzkiego osiedla gdzieś na peryferiach miasta. Wraz z pojawieniem się dziewczynki, w okolicy zaczynają się dziać przerażające i trudne do wytłumaczenia rzeczy. Wspólnym mianownikiem tych zdarzeń jest krew…
Nieznajomi (2008)
Przerażający horror, bo pokazujący, co tak naprawdę może przydarzyć się każdemu z nas. Młoda, zakochana para postanawia spędzić trochę czasu sam na sam w uroczym, położonym na odludziu domku. Jeszcze tej samej nocy rozlegnie się pukanie do drzwi. Zaciszne pustkowie stanie się przekleństwem dla ofiar, a błogosławieństwem dla napastników. Film oparty na prawdziwych wydarzeniach.
30 dni mroku (2007)
„30 dni mroku” to adaptacja komiksu, ale jaka dobra! Akcja filmu dzieje się w małym miasteczku na Alasce, które co roku pogrąża się na 30 dni w mrokach nocy. Większość mieszkańców Barrow na Alasce przeprowadza się na ten czas na północ, gdzie panują bardziej przyjazne warunki pogodowe. Garstka pozostałych osób z przerażeniem odkrywa, że w odciętym od świata miasteczku nie są sami… Przed nieznanym zagrożeniem usiłuje bronić mieszkańców para szeryfów- Eben i Stella. Ale zagrożenie, jakiemu przyjdzie im się zmierzyć, nie jest z tego świata.
Egzorcyzmy Emily Rose (2005)
Nie mam pewności, czy „Egzorcyzmy Emily Rose” są na tej liście zasłużenie, czy też dlatego, że kiedy obejrzałem go w kinie, to nie mogłem zasnąć przez kilka dni. Nastoletnia Emily Rose staje się ofiarą ataku demonicznych mocy. Poddana egzorcyzmom umiera, a ksiądz, który je przeprowadzał zostaje oskarżony o zaniedbanie. W sądzie broni go sceptycznie nastawiona do całej sprawy prawniczka, która jednak w miarę odkrywania prawdy zaczyna sobie zdawać sprawę z istnienia potężnych nadprzyrodzonych sił.
Piła (2004)
Wasze oczy się nie mylą. W zestawieniu faktycznie jest „Piła”. Pierwszą część uważam za prawdziwy majstersztyk, a zwrot akcji z końcówki to mistrzostwo świata (w 2004 r. takie rzeczy nie były popularne). Zaczyna się nietypowo – dwaj mężczyźni budzą się przykuci do rur w piwnicy. Spanikowani szukają drogi ucieczki, a przy sobie mają kasety magnetofonowe. Problem polega na tym, że odtwarzacz jest w ręce trupa leżącego pośrodku łazienki. Musicie to obejrzeć – tylko tę jedną część „Piły”.
The Ring (2002)
Klasyka przez duże „K”. Wśród nastolatków krąży historia o kasecie wideo: kto ją obejrzy, po siedmiu dniach umiera, odebrawszy uprzednio telefon – zapowiedź. Kiedy czworo nastolatków umiera w tajemniczy sposób właśnie tydzień po obejrzeniu takiego wideo, żeby ją obejrzeć, sprawę postanawia zbadać dziennikarka Rachell Keller, która sama ogląda taśmę. Rachel ma tylko siedem dni, żeby rozwikłać tajemnicę Kręgu.
28 dni później (2002)
Najbardziej przerażający, bo najbardziej aktualny. Śmiertelnie niebezpieczny wirus wymyka się spod kontroli – przenoszony poprzez krew powoduje u zainfekowanych morderczą agresję. W ciągu 28 dni kraj opanowuje epidemia, a nieliczni pozostali przy życiu za wszelką cenę starają się przerwać rozprzestrzenianie wirusa i ocalić przyszłość. Nie zdają sobie sprawy, że śmiertelny wirus nie jest jedynym grożącym im niebezpieczeństwem.
Masz ochotę na coś innego? Warto sprawdzić nasz ranking najlepszych seriali.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Obecność 2-to jest horror świetny ostatnich lat. Jednak zamiast Piły polecam: Koszmar z Ulicy Wiązów, Laleczka Chucky, stary Candyman, Obcy, Stay Alive, Ring, Klątwa, Sinister, Shutter-Widmo, Amytiville
Hey podeślijcie jakies dobre tytuły od niedawna oglądam horory z córką i zaczęło mi sie podobać choc nie przepadalem pozytywnie zmieniam zdanie tylko aktualnie dostepne juz obejrzane z góry dziękuję
Krzyk mi się podobał bo jestem fanką serii. Tak samo jak jestem fanką serii Halloween i oglądałam akurat dziś na player Halloween Kills. Czekam teraz na ten najnowszy Halloween Ends.
Kiepska lista. Ciche miejsce 2 według mnie to totalne fiasko 🙁
Lista fatalna. Liczyłam na film kalendarz adwentowy, albo inną nowosc. A ty starocie
Same bajki, zero horrorów.
Wszystkie obejrzane, ciche miejsce 2 jest z 2020 a nie z 2021 😉 pozdrawiam.
Trochę dziwne „TOP”. Chociaż oglądam horrory dość intensywnie o połowie tytułów nawet nie słyszałem. Mam nadzieje że jak je obejrzę nie będę rozczarowany ( co nie jest rzadkością przy takich zestawieniach)
Polecam
Lighthouse to najlepszy horror zeszłego roku! Widziałam jeszcze przed zamknięciem instytucji kultury w ohkino we Wrocławiu i robił piorunujące wrażenie. Willem Dafoe i Robert Pattinson dają koncert aktorstwa totalnego, zdjęcia są wyśmienite, klimat jaki wydobywa się z ekranu jest niepowtarzalny.
Jak ty light house nazywasz horrorem to nie mam pytań
Zgadzam się z Beata , wyśmienite kino grozy
Ciekawe propozycje 😉