TCL EC78 to ładny, a do tego niedrogi telewizor 4K z HDR i systemem Android, wyróżniający się m.in. wbudowanym soundbarem firmy Onkyo. Czy ma jakieś wady? Sprawdzam to testując 55-calowy model TCL 55EC780.

Oferta telewizorów TCL na polskim rynku nie jest specjalnie rozbudowana, za to bardzo sensownie skonstruowana. Obok ładnych i tanich telewizorów serii podstawowej, jak niedawno testowany na rtvManiaKu TCL EP660, chiński koncern pokazuje również bardziej zaawansowane, acz nadal przystępnie wycenione modele. Wśród nich jest TCL EC780, który jest bohaterem dzisiejszej recenzji.

TCL EC780: modele, ceny i specyfikacja

Seria TCL EC780 od roku plasuje się na wyżynach oferty chińskiego producenta. Co więcej, w przeciwieństwie do wielu innych, wycofanych w tym roku linii, weszła również do oferty telewizorów TCL na rok 2020.

Nie znajdziesz tu wielu przekątnych, bo do wyboru masz tylko wariant 55″ i 65″. Jednocześnie pod względem specyfikacji to jedna z najbardziej interesujących propozycji w aktualnej ofercie TCL.

Obie przekątne są dostępne w polskich sklepach:

• za model 55-calowy zapłacisz teraz około 2700 zł,
• za wersję z panelem 65″ zapłacisz teraz około 3300 zł.

Aktualizowane na bieżąco ceny wszystkich modeli znajdziesz poniżej:

Do niedawna cena 65-calowego wariantu przebijała 4 tys. zł, ale po fali ostatnich promocji spadła do rozsądniejszego poziomu. Mimo to ciekawszym zakupem nadal wydaje się wersja z panelem 55″ – jest tańsza o 600 zł (albo i więcej, bo 55-tka często gości na promocjach), a parametrami nie ustępuje większemu kuzynowi. Stąd to właśnie ten model wzięliśmy na maniaKalny celownik.

Poniżej znajdziesz jego skróconą specyfikację, po kompletne dane techniczne tego (i innych urządzeń z serii EC780 zapraszam na stronę polskiego oddziału TCL).

• Ekran: 55″ VA, 3840 x 2160 px, 60 Hz, podświetlenie krawędziowe;
• Technologie: HDR10+, HDR Pro, HLG, Dolby Vision, Smart TV (Android 9);
• Głośniki: cztery skierowane frontem do użytkownika (deklarowana przez producenta łączna moc to 56W);
• Interfejs: 3 x HDMI (wersja 2.0b), 2 x USB (wersja 2.0), 1 x optyczne, 1 x Ethernet, 1 x CI, WLAN, tuner DVB-T2/C/S2;
• Inne: montaż VESA, waga z podstawą 17 kg, roczne zużycie energii 108 kWh.

Budowa, porty i dźwięk

TCL potrafi projektować ładne telewizory, co podkreślałem przy okazji recenzji tańszego modelu EP660. Już tamten sprzęt wyglądał świetnie, ale droższy EC780 bije go na głowę pod każdym względem. To bez dwóch zdań jeden z najładniejszych telewizorów na polskim rynku. I to nie tylko w segmencie do 3000 zł.

Ramki okalające ekran wykonano ze stopu aluminium i precyzyjnie spasowano z resztą obudowy. Belkę głośnikową z pomysłem wkomponowano w dolną listwę oprawy ekranu, dzięki czemu nie tylko nie rzuca się w oczy, ale wręcz ładnie podkreśla bryłę i design urządzenia. To zdecydowanie ciekawszy wizualnie pomysł niż rozwiązanie przyjęte przez Philipsa w analogicznie wyposażonym modelu PUS 8804.

Telewizor można powiesić na ścianie (jest kompatybilny ze standardem VESA 200 × 200 mm) – nie będzie do niej niestety idealnie przylegał z uwagi na to, że obudowa w dolnej części jest wyraźnie grubsza. Świetnie za to rozwiązano kwestię stopy. Metalowa konstrukcja jest smukła i ładnie podkreśla bryłę telewizora, a jednocześnie jest na tyle solidnie zrobiona, że pewnie trzyma urządzenie. Co więcej, nie zajmuje dużo miejsca na blacie, więc TCL EC780 bez problemów „wejdzie” nawet na małe szafki.

Poza złączem zasilania wszystkie porty umieszczono w jednym bloku w lewej części obudowy. Warto zaznaczyć, że gniazda skierowano w bok, więc podpięte kable nie będą przeszkadzać w powieszeniu telewizora. Użytkownik skorzystać może z trzech złącz HDMI w wersji 2.0b (maksymalne parametry transferowanego obrazu to 2160P/60Hz), z czego jedno wspiera dodatkowo standard ARC oraz MHL. Do tego dochodzi standard, czyli dwa porty USB 2.0 i po jednym porcie optycznym, CI i Ethernetowym. Całość uzupełnia tuner w standardzie DVB-T2/C/S2.

Mocnym punktem specyfikacji serii TCL EC780 jest oczywiście rozbudowany zestaw audio sygnowany logo ONKYO. Zamiast dwóch klasycznych głośników w obudowie zintegrowano listwę grającą, co daje w sumie cztery głośniki skierowane frontem do słuchacza. Producent reklamuje to rozwiązanie jako „wysokiej klasy system dźwiękowy o mocy 60W przy 65 calach i 56W przy 55 calach”, ale w specyfikacjach technicznych urządzenia nie znajdziemy potwierdzenia tych rewelacji.

Bez względu jednak na rozbieżności w danych technicznych jedno nie ulega wątpliwości – TCL EC780 gra dobrze. Zdecydowanie lepiej niż inne telewizory w tym segmencie cenowym (za wyjątkiem może wspomnianego wcześniej Philipsa PUS8804). Dźwięk ma większą głębię niż w klasycznym układzie stereo, na plus zaskakuje również klarowność średnich i wysokich tonów. Fajnym dodatkiem jest w końcu wsparcie dla Dolby Atmos oraz możliwość dostrojenia dźwięku do pozycji telewizora (stoi / wisi).

Czy listwa głośnikowa w TCL EC780 może zastąpić dedykowany soundbar? W pewnym sensie tak. Choć nie zagra tak dobrze jak porządny zestaw audio to jednak ma na tyle dobre brzmienie, że duża część nabywców EC780 nie będzie miała potrzeby sięgać po dodatkowe głośniki. I za to TCL zasługuje na dużego plusa.

System i pilot / sterowanie

System Android TV na dobre zagościł w telewizorach marki TCL, więc nie dziwi jego obecność także w modelu EC780. To bardzo cieszy, gdyż oprogramowanie Google nie tylko cechuje się szeroką funkcjonalnością i wsparciem dla języka polskiego (także na poziomie asystenta Google), ale również ma olbrzymie zaplecze przeróżnych aplikacji.

Na EC780 możesz więc uruchomić takie aplikacje, jak Netflix czy HBO GO, ale również inne programy – choćby multimedialny „kombajn” KODI, który świetnie poradzi sobie z obsługą domowej biblioteczki filmów. Nie można mieć również wielu uwag do obsługiwanych rozszerzeń – telewizor odtwarza wszystkie popularne formaty plików, wliczając w to MKV i obsługę DTS / HDR. Uwaga: EC780 nie obsługuje kodeku HDR na YouTube.

Niestety, choć EC780 to model plasujący się w ofercie TCL na wyższej półce, to cierpi na te same bolączki, co tańszy EP660. Mowa oczywiście o płynności i stabilności działania. Procesor i pamięć są zdecydowanie niewystarczające do komfortowej obsługi telewizora. Widać to jednakowo na etapie uruchamiania odbiornika (potrafi to zająć nawet kilkadziesiąt sekund!), jak i nawigowania po menu Androida czy obsługiwanych aplikacji – przycięcia i lagi są tu na porządku dziennym.

Szkoda, bo o ile w wypadku wycenionego na mniej niż 2 tys. zł EP660 można to było jeszcze usprawiedliwić ceną, tak w przypadku modelu kosztującego niemal 3 tys. zł (lub 4 tys. zł w wypadku 65″) oczekiwania są już wyższe.

Do telewizora producent dołączył nie jeden, ale dwa piloty. Pierwszy to klasyczny, duży model z mnóstwem przycisków. Drugi jest już zrobiony na podobieństwo nowej generacji kontrolerów Samsunga, a więc jest w większości metalowy, kompaktowy i zaprojektowany zdecydowanie pod użytkowników stawiających na streaming, nie telewizję. To bardzo dobra decyzja, bo dzięki temu każdy nabywca EC780 samodzielnie zdecyduje, z którym pilotem jest mu po drodze.

Jakość obrazu, HDR i tryb dla gracza

TCL często sięga po matryce typu VA – taki też panel trafił do 55-calowego modelu EC780. To dobrej klasy wyświetlacz wykorzystujący podświetlenie krawędziowe i diody PFS LED, co oznacza, że użytkownik może liczyć na szerszą paletę barw niż np. w wypadku wspomnianego wcześniej EP660 czy najnowszego telewizora Xiaomi Mi TV 4S. I tak na przykład pokrycie barw dla palety DCI P3 wynosi nieco ponad 84% dla trybu standardowego, co przekłada się na ładnie nasycony i przyjemny w odbiorze obraz, z niezłym kontrastem i głębszą czernią.

Poziom jasności jest wyższy niż w tańszych modelach TCL, ale nadal nie przekracza 400 cd/m2 w trybie SDR. Przy włączeniu HDR jest ciut lepiej – poziom jasności dochodzi w szczycie do niespełna 450 cd/m2, co w połączeniu z obsługą Dolby Vision / HDR10+ pozwala już w małym stopniu cieszyć się z zalet obrazu wyświetlanego w HDR. Czy mogło być jaśniej? Być może. Warto jednak pamiętać, że w segmencie telewizorów do 3 tys. zł trudno będzie znaleźć wyraźnie lepsze propozycje niż EC780.

W menu telewizora znajdziemy kilka opcji sugerujących istnienie narzędzia do sterowania układem lokalnego wygaszenia, ale w rzeczywistości żadna z nich nie daje wrażenia poprawy jakości obrazu. Jest natomiast „zaszyty” w systemie tryb rozjaśniania obrazu w scenach jasnych i przyciemniania w scenach ciemnych, ale z uwagi na globalny efekt działania tego algorytmu nie jestem jego wielkim fanem.

Kąty widzenia są typowe dla matryc typu VA, co oznacza, że widz siedzący z boku urządzenia zauważy pewną degradację jakości obrazu. EC780 nie ma żadnych powłok niwelujących to zjawisko. Warto o tym pamiętać – szczególnie decydując się na większy, 65-calowy wariant.

Wykorzystana przez TCL matryca pracuje w rozdzielczości 3840 × 2160 px, a częstotliwość odświeżania to standardowe 60 Hz, co stanowi typowy duet w segmencie do 3 tys. zł (wyjątkiem są tutaj chyba tylko udane propozycje Samsunga – RU8002 oraz QLED Q60). Telewizor został wyposażony w kilka opcji poprawiających jakość obrazu i parametry w dynamicznych scenach, ale w praktyce dają one nieduży efekt i zazwyczaj więcej ujmują, niż dają.

TCL EC780 to również ciekawa propozycja dla graczy. Nie ma tu może tylu fajnych usprawnień, co w nowych telewizorach LG czy Samsunga, ale za to input lag w trybie Gra spada do zaledwie 14ms, więc do poziomu satysfakcjonującego z punktu widzenia osoby myślącej o podpięciu do telewizora konsoli.

Czy warto kupić telewizor TCL EC780?

Oferta TCL na 2020 rok kusi kilkoma ciekawymi propozycjami i TCL EC780 do tego grona zdecydowanie należy. Roczny staż nie tylko nie zaszkodził tej linii, ale wręcz przeciwnie – spadek ceny poniżej 3 tys. zł dla modelu 55-calowego i poniżej 4 tys. zł dla 65-tki znacząco zwiększył opłacalność zakupu.

EC780 to bardzo ładny i dobrze zrobiony telewizor z niezłą matrycą. Ma sensowne parametry, świetne audio i przypadnie do gustu każdemu, kto szuka uniwersalnego sprzętu za możliwie nieduże pieniądze.

Największą bolączką EC780 jest płynność działania systemu operacyjnego. Pod tym względem testowany model nie wypada ani trochę lepiej niż dużo tańszy EP660, wyraźnie odstając od innych, konkurencyjnych urządzeń (jak choćby telewizora Xiaomi Mi TV 4s, kosztującego połowę tego, co TCL).

Mimo to warto sprawdzić ten sprzęt, jeśli szukasz dobrze wyposażonego telewizora – zwłaszcza, jeśli i tak planujesz go podpiąć pod konsolę lub przystawkę SMART TV, co zniweluje kluczową wadę EC780. Stosunek ceny do możliwości wypada tu bardzo korzystnie, dlatego sprzęt dostaje od nas wyróżnienie „Dobry zakup”.