Kiedy Bob Geldof organizował Live Aid, na scenie zjawił się Bowie, Zeppelini, Wham! czy Queen, który porwał Wembley. Już 18.04 będziemy świadkami innego koncertu na szczytny cel: pod kuratelą Lady Gagi streaming ze swoich domów zaserwuje nam m.in. Jennifer Lopez, Celine Dion czy Victoria Beckham.
Wszyscy (prawie, bo Prokop czy Kraśko radośnie namawiają nas do zostania w domach nagrywając spoty nad jeziorkiem czy na ranczu) spędzamy ostatnie tygodnie w bardzo podobny sposób. Cała nadzieja w tym, że przetrwamy kryzys, licząc na siebie, swoich bliskich i odpowiedzialność całego społeczeństwa.
Już wiele razy gwiazdy showbiznesu próbowały nas aktywizować i budować poczucie wspólnoty, zdolnej do poświecenia w ramach szczytnego celu, którym – poza dobrą zabawą – były całkiem wymierne korzyści: podobno same wejściówki na Wembely w czasie Live Aid przyniosły zysk liczony w milionach funtów.
Tego rodzaju inicjatywy mają sporą tradycję: USA for Africa, Live Aid czy Live 8 okazywały się kolosalnymi sukcesami, które zbierały na stadionach i przed telewizorami obłędne ilości widzów.
Już za chwilę będziemy świadkami charytatywnego koncertu One World: Together At Home, który połączy widzów z artystami, śpiewającymi piosenki ze swoich domów.
W porównaniu z imprezą na Wembley nie brzmi zbyt imponująco, ale takie są zasady walki z epidemią.
Jakie są korzenie całej imprezy? Otóż ONZ i WHO zwróciły się do organizacji Global Citizen o wsparcie w walce z COVID-19, dzięki któremu można zintegrować jak najwięcej społeczności po to, by kontynuowały zasady izolacji i wsparły służby medyczne.
Koncert One World: Together At Home jest próbą wirtualnego zjednoczenia ludzkości w obliczu zagrożenia.
Czego dokładnie możemy się spodziewać po wydarzeniu? Przedsmak daje nam playlista #TogetherAtHome, umieszczona na Spotify. Całą imprezę poprowadzą Stephen Colbert, Jimmy Fallon i Jimmy Kimmel, a na „scenie” pojawi się m.in.:
- Taylor Swift,
- Shawn Mendes,
- Celine Dion,
- Jennifer Lopez,
- Alicia Keys,
- Sam Smith,
- Usher
- Pharrell,
- Oprah Winfrey,
- Matthew McConaughey,
- Victoria i David Beckham,
- Andrea Bocelli,
- Alanis Morissette,
- Chris Martin,
- Eddie Vedder,
- Elton John.
Lista jest o wiele dłuższa, ale wyraźnie widać na niej przewagę gwiazd showbiznesu nad artystami w rodzaju Eddiego Veddera i – przynajmniej dla mnie – pozostawia to spory niedosyt.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.