Wraz z nieco zmniejszającym się zasięgiem pandemii koronawirusa i luzowaniem obostrzeń Netflix zdecydował się na powolne przywracanie pierwotnej jakości streamingu wideo. Proces postępuje stopniowo w kolejnych państwa europejskich.
Nagłe pojawienie się pandemii koronawirusa sprawiło, że wiele osób zmuszonych do przebywania w domach poświęciło swój czas wolny na oglądanie filmów i seriali za pośrednictwem serwisów streamingowych. Rzecz jasna mocno ucierpiała na tym przepustowość sieci, a wiele portali zdecydowało się na ograniczenie jakości wyświetlanych filmów.
Netflix obniżył bitrate, ale powoli wraca do normalności
Jednym z serwisów, który zdecydował się na obniżenie jakości streamingu, był oczywiście Netflix, czyli potentat rynku serwisów VOD. O ile w przypadku podstawowych rozdzielczości SD i FullHD różnica nie była może zbytnio widoczna, tak posiadacze planu pozwalającego na oglądanie materiałów w 4K mogli zauważyć znacznie niższy bitrate, wpływający na jakość obrazu.
Wygląda jednak na to, że sytuacja powoli wraca do normy – wraz z likwidowaniem kolejnych obostrzeń i powolnym przywracaniem kolejnych usług do normalnego działania Netflix także zdecydował się na „odmrożenie” nominalnych wartości przesyłu obrazu w Europie, co w przypadku materiałów w 4K daje 15 Mb/s.
Ten proces jeszcze potrwa
Zmiany pojawiają się stopniowo w kolejnych państwach i poszczególni użytkownicy donoszą, że zmiany są już widoczne nie tylko w dokładnych danych przesyłowych, ale i „gołym okiem”. Niestety, nie wiadomo jak długo trzeba będzie poczekać na wdrożenie zmian w całej Europie – wciąż pojawiają się bowiem informacje mówiące o tym, że bitrate w przypadku materiałów o najwyższej jakości wciąż może być ucięty nawet o połowę.
Pozostaje mieć nadzieję, że w ślad za Netfliksem podaży także HBO GO, które również zdecydowało się na podobny krok. Obciążenie sieci internetowych powinno być już zdecydowanie mniejsze, wobec czego oferowanie filmów i seriali w wyższej jakości obrazu nie powinno już stanowić takiego problemu, jak jeszcze kilka tygodni temu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.