BlitzWolf BW-VP8 to tani projektor, którego specyfikacja wygląda naprawdę imponująco. Sprawdzam, czy warto kupić ten ciekawy model, który teraz dostępny jest w niezłej promocji.
Ostatnio na testy przyjechał do mnie tani projektor BlitzWolf BW-VP8, który chwali się specyfikacją mocniejszą niż wiele droższych urządzeń. Jak jest w rzeczywistości? Sprawdzam czy warto kupić BlitzWolf BW-VP8 i do jakich zastosowań najlepiej się nadaje.
Specyfikacja i cena projektora BlitzWolf BW-VP8
Urządzenie kosztuje około 580 zł, ale możesz je teraz kupić w sklepie Banggood w bardzo dużej promocji – z kodem BGTECHMANIAKVP8 za projektor zapłacisz tylko około 325 zł (84,99 USD)!
Dostajemy więc projektor w bardzo niskiej cenie, który kusi przede wszystkim długą żywotnością lampy i jasnością na poziomie 5500 lumenów.
Tak prezentuje się specyfikacja projektora BlitzWolf BW-VP8
- Typ: LCD;
- Natywna rozdzielczość: HD (1280 x 720p);
- Łączność: Bluetooth 5.0, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac;
- Jasność: 5500 lumenów;
- Kontrast: 2000:1;
- Wielkość obrazu: od 50 do 150 cali;
- Proporcje obrazu: 16:9 lub 4:3;
- Lampa: LED 65W
- Szacowana żywotność lampy: 40 tys godzin;
- Zasilacz: 100W;
- Porty: 1 x HDMI, 2 x USB 2.0, 1 x VGA, 1 x słuchawkowe, 1 x AV out;
- Zawartość pudełka: kabel HDMI, śruba korygująca poziom, kabel VGA, kabel zasilający, kabel AV, pilot.
Specyfikacja wygląda bardzo obiecująco – dużo lepiej niż w wypadku niektórych droższych urządzeń dostępnych w sieci. Ciekawie prezentuje się przede wszystkim żywotność lampy – to aż 40 tys. godzin, a także kontrast na poziomie 2000:1. BlitzWolf BW-VP8 wyróżnia się na tle konkurencji także wysoką jasnością.
Zawartość pudełka z akcesoriami nie odbiega od standardu – znajdziesz w nim kabel HDMI, kabel VGA, śrubę korygującą wysokość, kabel zasilający, kabel AV, a także pilot. Co ciekawe, nie znalazłem w zestawie baterii. Nie znalazłem ich również w opisie oferty na Banggood, więc możemy założyć, że nie ma ich w zestawie. Kabel zasilający dołączony do zestawy był z europejską końcówką.
Zamawiając go trzeba pamiętać o wybraniu odpowiedniego zasilacza, ponieważ chwila nieuwagi może nas kosztować czas i dodatkowe pieniądze – na stronie do wyboru mamy zasilacz amerykański, australijski, europejski i brytyjski.
Design i pierwsze wrażenia
Urządzenie jest małe i lekkie – jego wymiary to 27,5 cm x 11,7 cm x 8 cm. Całość wykonana jest bardzo estetycznie – projektor zdecydowanie z wyglądu kojarzyć może się z dużo droższymi urządzeniami. Dostępny jest w dwóch kolorach: białym i czarnym. Sam testowałem czarną wersję i nie sposób przyczepić się do wyglądu. Czarna obudowa akcentowana jest srebrnym wykończeniem. Obudowa w całości zrobiona jest z plastiku.
Jedynie wykończenie tyłu lampy zdaje się być nieco mniej atrakcyjne – kształt przypominający duży wiatrak jest nieruchomy i błyszcząco srebrny. Cała reszta naprawdę prezentuje się bardzo dobrze. Projektor waży jedynie 1,95 kg, co jest świetną wiadomością dla wszystkich, którzy planują zabierać go ze sobą w podróż – samo pudełko jest również niedużych rozmiarów a spakowanie urządzenia zajmuje krótką chwilę.
Spód urządzenia posiada 4 małe nóżki, które wykończone są twardą gumą. Nie jest to nic, co gwarantuje mocną przyczepność. W tym miejscu znajdziemy również dodatkowe otwory – dzięki nim można umieścić projektor na statywie, a także wykorzystać dołączoną do zestawu śrubę aby nieco podnieść obiektyw.
Obiektyw jest zgrabnie wpasowany w całość i mieści się w czarnej obudowie ze srebrnymi pierścieniami. Podobnie jak w innych projektorach możemy kręcić pierścieniem, aby wysunąć obiektyw i korygować ostrość. Zakres wyświetlania producent określa na 1,5 – 5 metrów. Zaraz za pierścieniem, którym możemy ustawiać ostrość znajduje się drugi pierścień, który pozwoli na korektę zniekształcenia trapezowego.
Projektor jest dosyć głośny. W teorii, w informacji o produkcie poziom hałasu określony jest na „mniej niż 30 dB”. To jednak nie jest do końca prawdą – sprawdzając poziom głośności odnotowałem stałe ok. 43 dB (mierzone w odległości ok. 15 cm od urządzenia). Najgłośniejszy skok odnotowałem w momencie przyłożenia mikrofonu do miejsca, gdzie pracuje wiatrak – ok. 57 dB.
Nie przeszkadzało mi to specjalnie – na co dzień przyzwyczajony jestem do nawet nieco większego hałasu, który funduje mi wysłużone PlayStation 4. Po podpięciu projektora do konsoli hałas jednego i drugiego urządzenia tworzył idealną „harmonię”. Oczywiście nie jest to w praktyce przesadnie dużą przeszkodą, natomiast dla bardziej wrażliwych osób może powodować pewien dyskomfort.
Dużym plusem testowanego projektora jest poziom jego nagrzewania się, choć właściwszym określeniem byłoby powiedzenie o braku nagrzewania się. Oczywiście temperatura jest nieco podniesiona w okolicy zasilacza, natomiast nawet po około 2 godzinach pracy nie odczułem, żeby urządzenie nagrzewało się w zauważalny sposób. Nie znalazłem również nigdzie informacji o tym, jak długo procesor może pracować w jednorazowej sesji.
Jakość obrazu i dźwięku
Spodziewałem się, że jakość obrazu nie będzie idealna w tak tanim urządzeniu. Mimo tego muszę powiedzieć kilka słów o tym, jak wygląda to wszystko w praktyce i co najfajniej oglądało się przy użyciu BlitzWolf BW-VP8.
Natywna rozdzielczość projektora to 1280 x 720p, a więc HD. Dodatkowo producent deklaruje wsparcie dla innych rozdzielczości: 480P/720P/1080P. W tym miejscu muszę zaznaczyć, że projektor odtworzył film z pendrive w rozdzielczości Full HD, a także, po podpięciu konsoli wyświetlił źródło 60 Hz/ 1080p. Oczywiście o wysokiej rozdzielczości w tym przypadku nie ma mowy, natomiast cieszyć może fakt, że mając materiał w 1080p będziemy w stanie go odtworzyć.
W dalszej kolejności, a być może ważniejszej nawet niż sama rozdzielczość, warto skupić się na chwilę na lampie LED. Moim punktem odniesienia taniego projektora był testowy Excelvan Q7, który zebrał za lampę spore pochwały. W przypadku BlitzWolf BW-VP8 zdaje się być jeszcze lepiej.
Producent szacuje żywotność lampy na aż 40 000 godzin, znacznie więcej od wielu tanich projektorów dostępnych na rynku. Podobnie sytuacja wygląda jeśli chodzi o jasność – producent deklaruje ją na poziomie 5500 lumenów. To prawie trzykrotnie większa wartość niż w tanim projektorze Hykker Vision 180, a także nieco więcej, niż we wspomnianym Excelvan Q7.
W praktyce sprzęt sprawuje się nieźle. W ciągu dnia (z uwagi na porę roku i pochmurne, jesienne dni, projektor miał przewagę) obraz wyświetlany na ścianie był widoczny przy odsłoniętych oknach. Oczywiście jeśli dzień będzie mniej pochmurny i wpadnie więcej słonecznego światła, znaczaco to wpłynie na jakość i czytelność obrazu – to nadal urządzenie stworzone przede wszystkim z myślą o ciemnych pomieszczeniach.
Sytuacja zmienia się w momencie, kiedy zaciemnimy pokój zasłonami, lub uruchomimy projektor w nocy. Wtedy obraz jest wyraźnie widoczny a kolory są nasycone – czasami nawet zbyt nasycone, bo przejścia tonalne niestety nie zachwycają.
Mimo tego, kontrast na poziomie 2000:1 daje radę. Jeśli chcemy odczuć „kinowy” efekt, to tutaj będziemy mieli tego namiastkę. Filmy oglądało mi się na nim źle, jednak ciągle warto mieć na uwadze, że mówimy o urządzeniu, które kosztuje niewiele i potrafi wyświetlić obraz o przekątnej 150 cali.
Projektor za to dobrze sprawdzi się jeśli chcemy odtworzyć bajki. Szczególnie takie, które nie są zbyt wymagające jeśli chodzi o ilość wyświetlanych kolorów. Włączyłem bajkę pt. „Świnka Peppa” i z zadowoleniem patrzyłem na ścianę. Włączyłem także któryś z odcinków serialu „Król Lew”, który transmitowany był na kanale Disney XD i to też wyglądało dobrze, mimo, że sama bajka była już dużo bardziej zaawansowana graficznie.
Nie mogłem również nie podpiąć konsoli PlayStation 4 do projektora – i to jest genialna zabawa. Input lag jest tak niski, że totalnie nie odczuwalny. Włączyłem dla sprawdzenia trzy dynamiczne gry – NBA 2K20, FIFA 20, i Need For Speed Payback. W żadnej nie odczułem dyskomfortu związanego z opóźnieniem.
Najfajniej grało się w NFS Payback, a także w NBA 2K20. W tej konfiguracji przeniosłem projektor do salonu i wyświetliłem obraz na ścianie w odległości ok. maksymalnych 5 metrów. I zabrakło mi ściany – obraz wszedł na skos, natomiast efekt uzyskany za pomocą urządzenia które kosztuje kilkaset złotych był bardzo fajny.
BlitzWolf BW-VP8 ma także wbudowany głośnik o mocy 3W. Nie jest to nic, co zadowoli melomanów, ale generalnie nie jest źle. Dźwięk dobiegający z projektora jest bardzo donośny, a najlepiej słyszalne są średnie tony. Reszta tonów mocno ginie. Dialogi są za to jak najbardziej w porządku.
Pilot, porty i funkcje SMART
W zestawie z BlitzWolf BW-VP8 znajdziemy pilot, który jest typowym, klasycznym pilotem z „katalogu”, który kształtem, a także rozmieszczeniem klawiszy nie różni się niczym, od tego, który dołączony jest do Hykker Vision 180. To klasyczna praktyka w tanich urządzeniach, którą możemy spotkać również wśród producentów tanich telewizorów. Na plus na pewno należy odnotować fakt, że pilot jest bardzo responsywny, i mimo, że działa na podczerwień, to reaguje na polecenia bez konieczności dokładnego celowania w sam projektor.
Porty jakie znajdują się w urządzeniu to 1 x HDMI, 2 x USB 2.0, 1 x VGA, 1 x słuchawkowe, 1 x wyjście AV. Co prawda, szkoda, że nie ma dwóch złącz HDMI, natomiast śmiało wykorzystamy je do podpięcia laptopa, wspomnianej konsoli czy choćby przystawki z Android TV w postaci sticka. Model bez problemu poradził sobie z odtworzeniem z pendrive’a filmów nagranych w popularnych formatach jak MP4 czy MKV, bez trudu odtwarzając również dźwięk.
Producent chwali się zaimplementowanymi funkcjami SMART, w których skład wchodzi castowanie obrazu, a także możliwość połączenia się z urządzeniami peryferyjnymi za pomocą transmisji Bluetooth. I co najlepsze to wszystko działa i jest bardzo proste w obsłudze.
Jeśli chodzi o castowanie wszystko odbywa się w bardzo prosty sposób wytłumaczony krok po kroku zarówno w instrukcji jak i na wyświetlanym obrazie. Producent deklaruje też możliwość odtwarzania obrazu również z telefonów Apple – tej opcji nie miałem okazji sprawdzić.
Drugą „inteligentną” funkcją jest możliwość połączenia się z głośnikami i słuchawkami za pomocą transmisji Bluetooth. I to też działa. Projektor bez trudu odnalazł moje słuchawki Philips 805BK, a także soundbar, który znajdował się w pokoju obok.
Co do transmisji na słuchawki mam jedno zastrzeżenie w postaci słyszalnych szumów. Nie wiem od czego jest to zależne, natomiast słuchawki nie szumią ani po połączeniu z telefonem, ani z żadnym z moich telewizorów, więc domyślam się, że coś może być po stronie projektora. Mimo tego dźwięk po Bluetooth jest i działa.
Nie spodziewałem się takich ciekawych dodatków w tak tanim urządzeniu – wszystkie są bardzo proste w konfiguracji, tak, że nawet mało zaawansowane osoby sobie poradzą. Instrukcja dołączona do zestawu, mimo że bez języka polskiego jest do bólu krótka i treściwa, a całość wytłumaczona jest na opisanych obrazkach.
Czy warto kupić BlitzWolf BW-VP8?
Jeżeli poszukujesz taniego projektora LED z długą żywotnością lampy, stosunkowo niezłą jasnością a także urządzenia, które jest bardzo proste w obsłudze, to zdecydowanie warto kupić testowany projektor.
Nie sądziłem, że to bardzo tanie urządzenie może być tak ciekawą propozycją, a tymczasem ma specyfikację lepszą, niż wiele droższych urządzeń dostępnych na polskim rynku.
Projektor nada się nieźle do prezentowania treści w formie prezentacji, ale przede wszystkim poleciłbym go jako dodatek dla dzieci do oglądania bajek. To one wyglądały najlepiej. Projektor nieźle sprawdzi się także jako odtwarzacz gier z konsoli, natomiast przede wszystkim w formie towarzyskiej rywalizacji, gdzie nie liczy się grafika a dobra zabawa na dużym ekranie.
Oglądanie filmów nie jest szczególnie ciekawym doświadczeniem – nie można jednak wymagać tak wiele od projektora za niespełna 400 zł. Nie zastąpi on w żadnym razie telewizora z uwagi na zbyt niską jasność, natomiast jest gadżetem, który śmiało mogę polecić do innych zastosowań.
Nie sądziłem, że to urządzenie da mi tyle frajdy z użytkowania. To zdanie podsumowujące, które od początku, do końca testu chodziło mi po głowie i wydaje mi się, że dobrze pasuje do bohatera tej recenzji.
BlitzWolf BW-VP8 możesz teraz kupić w sklepie Banggood w promocyjnej cenie 89,99 USD (około 325 zł), co jest świetną ofertą. Pamiętaj o wprowadzeniu kodu rabatowego BGTECHMANIAKVP8!
Regularna cena pokazuje 580 zł, natomiast zdaje się, że możemy liczyć na to, że model ten pojawiać się będzie w promocjach. Wysyłka na ten moment kosztuje jedynie 7.56 zł.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Do karaoke się nada?
Wartościowa recenzja, dzięki. Zastanawiam się nad kupnem projektora, bo oglądamy z żoną filmy wieczorem w sypialni na smartfonie. A przed łóżkiem mamy idealnie białą szafę. Czy z projektorem będzie o niebo lepiej? Czy jednak to, co piszesz o średniej jakości filmów może spowodować, że będziemy chcieli wrócić do ekraniku smartfona?
Czy ktoś może wie, czy przez bluetooth można podłączyć np. komputer i transmitować input (np. obraz z komputera do projektora)?
Witam. Wyświetla mi że kod na ten projektor jest nieprawidłowy
Jaki model BlitzWolf jest obecnie najlepszy? Jest ich tak dużo, że ciężko to ogarnąć.
Ok, zakladajac jego cenę vs inne tanie jest lepiej? Czy z tymi filmami że źle chodzi pixeloze? Zakładam że chce oglądać projekt będąc za nim a jego dać ok 2m od ściany więc ekran będzie ok 70cali. Będzie ok?
Tak, od najtańszych propozycji na rynku będzie wg mnie sporo lepszy, ale do dobrego ogólnie to mu brakuje. Przy filmach pixelozy nie ma jako tako, ale wszystko zależy jak daleko siedzisz od projektora. Generalnie przejścia tonalne są mizerne, a jak siedzisz blisko to tym bardziej daje się to we znaki. Kwestia tego, czy planujesz żeby to był Twój jedyny odtwarzacz, który zastąpi telewizor czy dodatkowy gadżet. W pierwszym przypadku nie zaryzykowałbym (chociaż projektor to kilkaset złotych a najtańszy tv 65″ to min. 2 tys.). Jako dodatek i fajny gadżet polecam jak najbardziej.
mecze trochę jak VHS filmy nie jest tak źle a meni w języku polskim.