Netflix w ostatnim czasie sporo eksperymentuje – niedawno uruchomił kanał linearny, na którym można oglądać filmy, tak, jak w telewizji. Oglądalibyście?
Kojarzycie to uczucie, kiedy nie wiecie co włączyć wieczorem na Netflixie (psst, zobacz nasz przegląd najciekawszych nowości na Netflix), a więcej czasu spędzasz na wyborze serialu lub filmu niż na samym oglądaniu? To mam dobrą wiadomość – Netflix uruchamił kanał telewizyjny o nazwie Netflix Direct. Oczywiście nie taki jaki znamy do tej pory, natomiast jest to kanał w ramach usługi, gdzie streamowane są różne filmy bez możliwości ich przewijania.
No dobra, na ten moment usługa jest dopiero w fazie testów i dostępna jest jedynie w wybranych regionach Francji, jednak w grudniu ma być już szerzej dostępna, właśnie we Francji. Co ciekawe na ten moment serwis oferuje Netflix Direct jedynie za pośrednictwem przeglądarki.
Słyszałem głosy, że to cofanie się do tego czemu Netflix miał się przeciwstawiać, do konsumpcji treści bez narzucania: co, gdzie, jak i kiedy. Moim zdaniem całkowicie bez sensu. Nawet jeśli Netflix Direct przyjmie się jako dodatek, nikt nikomu nie nakazuje oglądać filmów w ten sposób.
Mało tego, jeżeli nie przełoży się to na podniesienie opłat będzie to świetnym dodatkiem dla osób, które faktycznie często nie wiedzą, na co się zdecydować. Jeżeli ta forma przyjmie się we Francji, a być może dostępna będzie szerzej na świecie to ułatwi zrozumieć fenomen telewizji, która mimo stosunkowo słabej jakości i długich reklam dalej ma ogromne rzesze fanów.
Być może właśnie w formie wyboru za nas, w formie wyręczenia użytkownika z dodatkowego myślenia, kiedy zmęczony po pracy chce obejrzeć coś ciekawego tkwi klucz do sukcesu i serca widza. A Wy co o tym sądzicie? Korzystalibyście z Netflix Direct?
Źródło: techcrunch
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
To jest Dobry pomysł czasem nowosci mogłby lecieć w takiej telewizji i chciałbym aby to było w ich aplikacji