Westworld
„Westworld” to serial niezwykły, bo przedstawiający ewolucję myślących maszyn, podobną do tej, którą przeszedł kiedyś Homo sapiens. Powstały trzy sezony „Westworld” (zapowiedziano czwarty), ale tak naprawdę każdy jest nieco inny. Do klimatów cyberpunkowych najbliżej sezonowi nr 3.
Tytułowy Westworld to futurystyczny park rozrywki, w którym ludzie mogą spełniać swoje najmroczniejsze fantazje. Zaspokajają je hosty, czyli maszyny traktowane często jak manekiny, które są obdarzone sztuczną inteligencją. W końcu zaczynają myśleć i marzyć o wydostaniu się z parku. Udaje się im to, ale dopiero w sezonie 3. Zamieniają jedno więzienie na inne.
Pamięć absolutna
„Pamięć absolutna” to klasyka kina science fiction. I to w dwóch odsłonach. Film z 1990 r. to popis aktorski Arnolda Schwarzeneggera i Sharon Stone, a wersja z 2012 r. z Colinem Farrelem to całkiem niezłe kino akcji. Obie wersje warto obejrzeć, zwłaszcza przed premierą „Cyberpunk 2077”.
„Pamięć absolutna” jest oparta o opowiadaniu Philipa K. Dicka i opowiada o robotniku Dougu Quaidzie, który udaje się do punktu wszczepiania wspomnień. Tam okazuje się, że wspomnienia, które uważał za prawdziwe, zostały wszczepione jeszcze wcześniej. Rozwiązania tajemnicy należy szukać na Marsie, dokąd Quaid się udaje. Doug jest ścigany przez agentów, chociaż sam nie wie dlaczego.
Anon
Andrew Niccol, czyli twórca wybitnej „Gattaki” nakręcił także film utrzymany w klimacie cyberpunka. Mowa o „Anon” z Amandą Seyfried i Clivem Owenem w rolach głównych.
Akcja filmu toczy się w dużej aglomeracji w bliżej nieokreślonej przyszłości. Każdy członek społeczeństwa jest pozbawiony prywatności i anonimowości. Prywatne wspomnienia są rejestrowane, co przyczyniło się do radykalnego spadku przestępczości.
Oficer policji, Sal Frieland, wierzy w system i próbuje rozwiązać serię morderstw – ich świadkiem jest pewna, młoda kobieta, która żyje poza systemem – nie ma ani tożsamości, ani zarejestrowanej historii.
Player One
Świetnie zagrany, jeszcze lepiej nakręcony, emocjonujący, zabawny, puszczający oko do widza. Tak, właśnie taki jest „Player One” Stevena Spielberga. Akcja rozgrywa się w roku 2045, kiedy to świat znajduje się na skraju upadku i pogrążenia się w chaosie.
Ludzie znajdują ratunek w OASIS, ekspansywnym uniwersum rzeczywistości wirtualnej stworzonym przez błyskotliwego ekscentryka Jamesa Hallidaya. Przed śmiercią Halliday postanawia przekazać swoją niewyobrażalną fortunę pierwszej osobie, która odnajdzie „easter egga” ukrytego gdzieś w OASIS. Rozpoczyna się rywalizacja, która wkrótce ogarnia cały świat.
Ja, robot
„Ja, robot” Aleksa Proyasa, z Willem Smithem w roli głównej, to adaptacja prozy Isaaca Asimova. Akcja filmu rozgrywa się w 2035 r., gdy roboty stały się integralną częścią ludzkiego życia.
Kiedy ginie genialny naukowiec pracujący w wielkiej korporacji U.S. Robotics, chicagowski detektyw Del Spooner podejmuje śledztwo. Z pomocą doktor Susan Calvin – specjalistki od psychologii robotów – detektyw odkrywa, że odpowiedzialnym za śmierć naukowca może być właśnie robot. Im bardziej Spooner zbliża się do prawdy, tym bardziej jego życie znajduje się w niebezpieczeństwie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
A co za różnica czy kupisz pudełko czy wersje digital na gogu? skoro i tu i tu pieniądze zostają w kieszeni CDP, a śmiem twierdzić że więcej z digitala bo sklep ma swoją marże.
CyberPunk ważny dla Polski. Trzeba wspierać gospodarkę i brać grę, no bo warto, ale jak już to wersja pudełkowa gry a nie digital 🙂 właśnie żeby wspierać polskich twórców!