Sony XH9505 to najwyższy model 4K LCD w ofercie japońskiego producenta, który łączy w sobie zalety najlepszych telewizorów z rozsądną ceną. Czy sprawdzi się jako telewizor dla kinoManiaKa? Sprawdzam, czy warto kupić Sony 55XH9505!
Sony XH9505 stoi najwyżej w hierarchii telewizorów 4K LCD Sony na rok 2020, będąc jednocześnie bezpośrednim następcą modelu XG9505. W stosunku do poprzedników producent wprowadził kilka zmian, które w różny sposób wpływają na końcowy odbiór.
Dodam, że to telewizor przede wszystkim stworzony dla fanów kina, którzy wyjątkowo cenią sobie mocny HDR i wiernie oddaną wizję reżysera. To jeden z najciekawszych telewizorów 4K LCD na rynku i jego parametry mogą zdecydowanie kusić.
Sony XH9505 dostępny jest w Polsce w dużej ilości przekątnych: 49″, 55″, 65″, 75″ i 85″.
Jak już wspominałem, Sony XH9505 pozycjonowany jest jako najwyższy model 4K LCD w ofercie Sony na 2020 rok. Zastosowane rozwiązania faktycznie uzasadniają cenę, która choć niższa niż większość dostępnych telewizorów OLED, w świecie LCD może wydawać się wysoka.
Do naszej redaKcji trafił wariant o przekątnej 55″, czyli Sony 55XH9505. Poniżej jego skrócona specyfikacja:
Testowany model nie należy do najtańszych – jego cena oscyluje w granicach 5000 zł, choć w promocjach można go upolować o kilkaset złotych taniej.
Wygląd telewizora nieco różni się od modeli, jakie Sony prezentowało w ubiegłych latach. Ekran otoczony jest bardzo smukłą, aluminiową ramką, która nieco przypomina obwódkę znaną z większości telewizorów OLED. Jedynie dolna ramka jest wyraźnie grubsza, i mam wrażenie, że wygląda nieco mniej atrakcyjnie niż w np. w Sony XG9505 lub XF9005, choć jednocześnie oferuje sporo więcej.
Na froncie urządzenia, pod logo Sony, znajduje się dioda znana z telewizorów japońskiego producenta, która aktywuje się tylko przy kliknięciu pilotem, a opcjonalnie może nie świecić się wcale. Trochę szkoda, że nie możemy aktywować jej na stałe jak w starszych modelach. Obok znajduje się dioda pokazująca status mikrofonów, które też zlokalizowane są na dolnej listwie odbiornika.
Dioda, kiedy świeci się na pomarańczowo, oznacza, że mikrofony są w stanie gotowości i nasłuchuje naszych poleceń. Niestety, podobnie jak w przypadku wcześniej testowanego TCL QLED C715, obsługa bez użycia rąk zdaje się jeszcze nie działać w Polsce- w menu poświęconemu Asystentowi Google nie miałem możliwości aktywacji opcji, jakie widnieją w instrukcji na stronie Sony.
Reszta jest mocno minimalistyczna włącznie z nóżkami, co do których mam pewne zastrzeżenia. Mamy możliwość montażu nóżek w szerokim i w węższym rozstawie. Szeroki rozstaw może okazać się przydatny dla osób, które chcą zmieścić pod telewizorem np. długi soundbar. Węższy rozstaw naturalnie przyda się, w przypadku gdy szafka nie jest zbyt szeroka.
Sam montaż podstawy jest dość niecodzienny. Nóżki składają się z dwóch elementów, które należy skręcić. Następnie skręconą nóżkę należy wsunąć w otwór na to przeznaczony. Trochę to dziwne, ponieważ zwykle podstawa jest albo tylko skręcana, albo tylko na wcisk. Takie połączenie jest… niecodzienne i trochę niewygodne, choć warto pamiętać, że zwykle tę czynność wykonujemy tylko raz.
Sama konstrukcja, choć prezentuje się schludnie jest nieco niestabilna– jeśli poruszymy telewizorem do przodu/ w tył, to można odczuć, że urządzenie dość mocno się chwieje. Na czas testów nieco bałem się o telewizor, z uwagi na harcujące koty. Ten model raczej polecam wieszać na ścianie.
Tył urządzenia wykonano z plastiku, i wyglądem przypomina inne telewizory Sony. Zestaw portów jest dość standardowy: cztery złącza HDMI , dwa gniazda USB, gniazdo optyczne, jack 3.5 mm, Ethernetowe i CI (Common Interface).
Już w roku 2019, Sony odmieniło kształt swoich pilotów czyniąc je bardziej smukłymi, dłuższymi, ale jednocześnie dużo bardziej ergonomicznymi. W tym roku otrzymaliśmy kolejne usprawnienie, które znajdziesz w XH9505- podświetlaną klawiaturę w pilocie.
Kontroler wykrywa ruch i subtelnie włącza podświetlenie. W zaciemnionym pomieszczeniu ten dodatek jest jak najbardziej ważny i śmiało mogę stwierdzić, że to zmiana, która jest faktycznie praktyczna, a także wpływa pozytywnie na estetykę i komfort użytkowania.
Sam pilot świetnie leży w dłoni, a pewniejszego chwytu i ciekawszego wyglądu dodaje chropowaty plastik na spodzie urządzenia. Górna część jest wykonana z aluminium, dzięki czemu mamy pewność obcowania z pilotem, który kojarzy się z wysokiej klasy sprzętem.
Kontroler jest dosyć długi, i osoby które korzystają sporo z klawiatury numerycznej mogą odczuwać pewien dyskomfort, natomiast jeśli ograniczamy się do użytkowania systemu Smart TV i wybierania głosowego to całość bez kłopotu obsłużymy jednym palcem.
Mam pewne zastrzeżenie do samego procesu włączania- przebiega on bardzo sprawnie, jednak każdorazowo dało się usłyszeć charakterystyczny „trzask”. Nie jestem pewien czym było to spowodowane, ale sprawdziłem na pozostałych telewizorach (w tym dwóch Sony), i na żadnym nie doświadczyłem czegoś podobnego.
Wspomniany Smart TV w Sony XH9505, to system Android TV 9.0. To jeden z najbardziej rozbudowanych systemów dostępnych na rynku, który oferuje najwięcej aplikacji, również tych, które możemy zainstalować z zewnętrznych źródeł, co może być dla wielu osób przewagą nad zamkniętymi systemami producentów.
Android TV to system, który nareszcie działa tak jakbyśmy sobie tego wszyscy życzyli od początku- super płynnie i szybko. Użytkowałem w swoim życiu całkiem sporo modeli pracujących na tym systemie, ale to właśnie Sony XH9505 działał właściwie bez chwili namysłu.
Oprogramowanie, poza aplikacjami, oferuje wbudowanego Chromecasta do przesyłania treści na ekran telewizora, obsługuje protokół AirPlay 2, a także wspiera Asystenta Google, który choć ciągle w pełni nie jest dostępny w Polsce, to jednak rozumie podstawowe komendy takie jak np. włączanie Netflixa czy przełączanie się pomiędzy kanałami. Na plus z pewnością zasługuje to, że Asystent dobrze rozróżnia język polski i angielski, dzięki czemu, jeśli powiemy frazę dwujęzyczną nie stara się na siłę tłumaczyć ją na jeden lub drugi.
Jakość dźwięku, jak na wbudowane w telewizor głośniki, jest całkiem dobra. Nie jest to poziom jaki osiągnie soundbar do 1000 zł, ale ogólnie jest znośnie. W testowanym modelu mamy dwa głośniki średniotonowe skierowane w dół, a także dwa głośniki skierowane na boki, które zlokalizowane są na bokach urządzenia.
Technologię dźwięku, który w zamyśle ma oddawać namiastkę trójwymiarowej sceny, producent nazywa Acoustic Multi-Audio. Prawdę mówiąc wysokotonowe głośniki nie zrobiły na mnie zbyt dużego wrażenia, ale jak na dźwięk płynący z telewizora, ogólnie jest w porządku.
Mimo tego, to jeden z tych telewizorów, gdzie zdecydowanie polecałbym zakup soundbara. Nawet tańsze propozycje, ot, weźmy choćby Sony HT-S350, który zrobi dużą różnicę podczas budowania zestawu, który służyć będzie za centrum domowej rozrywki.
Najważniejszy aspekt oceny całego telewizora, to jakość obrazu, a tutaj, jest zdecydowanie lepiej niż dobrze. Sony XH9505 pracuje na matrycy VA odświeżanej z częstotliwością 120 Hz i podświetleniem FALD (bezpośrednie z lokalnym wygaszaniem). Już ta konfiguracja jest gwarantem dobrej płynności, wysokiego kontrastu i głębokiej czerni.
W modelu Sony 55XH9505 kontrast natywny wynoszący 3000:1 jest co prawda niższy niż w poprzedniku (XG9505), ale dzięki temu model kusi inną zaletą- bardzo dobrymi kątami widzenia dzięki zastosowanej powłoce X-Wide Angle. Technologia ta sprawia, że kąty są prawie tak dobre jak w wysokiej klasy matrycach IPS.
Podświetlenie FALD gwarantuje dobrą czerń- Sony zastosowało w tym modelu 48 stref lokalnego wygaszania, które przecinają ekran w następujący sposób: 6 stref pionowych i 8 poziomych. Konfiguracja ta bardzo dobrze sprawdza się w codziennym użytkowaniu, a algorytmy działają dobrze i nie gubią detali w ciemnych scenach.
Będę jednak dalej powtarzać, że 48 stref lokalnego wygaszania to ciągle za mało– podobnie jak w poprzednich latach widoczny jest „efekt halo”, czyli prześwietlenia elementów, które nie powinny być prześwietlone. Najbardziej wydać to na pasach (na górze i na dole) kiedy oglądamy film w proporcjach 21:9, a także w materiałach z HDR, gdzie często zbyt mocne podświetlenie (np. niejednokrotnie wokół lamp w serialu „The Crown”). W kontekście jakości obrazu to chyba jedyny minus, który wyraźnie wyróżnia się z tłumu zalet.
Sam HDR ma bardzo dużo do zaoferowania. Model średnio w trybie HDR gwarantuje 700 cd/m2, podczas gdy punktowo może przekroczyć barierę 1100 cd/m2. W przypadku sygnału SDR nadal mamy do czynienia z kapitalnymi parametrami- średnio 600 cd/m2 i podobnie jak w HDR, nie ma problemu z punktowym przekroczeniem granicy 1000 cd/m2. To mocne wyniki, którymi może pochwalić się mało który telewizor.
Kolejnym elementem, który wpływa na finalną, świetną jakość obrazu jest szeroka paleta kolorów. Pokrycie palety DCI-P3 wynosi aż 95%, co jest świetnym wynikiem. Nic dziwnego, że wyświetlane kolory przez XH9505 są soczyste, żywe i naturalne.
Nie wdając się więcej w hardware- to telewizor, który już od samego początku celuje w gusta najbardziej wymagających kinoManiaKów. Sony 55XH9505 ma wbudowany dobry tryb jakim jest „Kinowy”, a kalibracja jest w stanie wyciągnąć jeszcze więcej.
Model wspiera formaty HDR takie jak: HDR10, HLG i Dolby Vision. Szczególnie dobre wrażenie robi ten ostatni, który jest formatem premium, najczęściej spotykanym na Netflixie. Zostając jeszcze w temacie giganta VOD, telewizor ma wbudowany „Tryb Kalibracji Netflix”, który również bardzo dobrze nadaje się do oglądania materiałów na wspomnianej platformie.
Jeszcze do niedawna wystarczyło, żeby telewizor miał 120 Hz odświeżanie matrycy i niski input lag, żeby zostać określony porządnym modelem do gier. W ostatnim czasie standardy się trochę zmieniły, i jak widać wymienione parametry nie wystarczą.
Matryca w XH9505 oczywiście jest odświeżana z częstotliwością 120 Hz, a input lag w testowanym modelu wynosi zaledwie 19 ms, co jest kapitalnym wynikiem. Niestety, jest to także model na którym nie zagrasz w rozdzielczości 4K i 120 kl./ s. To wszystko przez brak złącza HDMI 2.1, które od niedawna rzuca nowe światło na gamingowe propozycje. Mimo tego, granie na telewizorze Sony 55XH9505 to prawdziwa przyjemność. Dobra jakość obrazu wspierana jest niskim input lagiem, dzięki czemu nawet sieciowe rozgrywki nie są straszne konsolowym zapaleńcom.
Oczywiście nadal uważam, że jest to solidny model do grania, który na ten moment pozwali na rozgrywkę w 4K i 60 kl./ s, ale jeżeli celujesz w gamingowy kombajn na lata, pod konsole nowej generacji lub mocne pecety, to lepiej wybierz coś ze złączem HDMI 2.1 jak np. Sony XH9096/ Sony XH9005. Sony będzie oferować szerzej modele z HDMI 2.1 w ramach oferty na 2021 rok.
Telewizor Sony 55XH9505 to bardzo udany model segmentu 4K LCD z wyższej półki. Zachwyci nawet wymagających fanów filmów i seriali, szukających urządzenia o mocnych parametrach, które jest w stanie osiągać wysokie wartości w HDR i SDR i zachwycać głęboką czernią.
Telewizor nada się zarówno do codziennego użytku przy klasycznej telewizji, z uwagi na bardzo wysoką jasność SDR, jak i do wieczornych seansów z HDRem przy użyciu serwisów VOD. Szczególnie fani Netflixa mogą znaleźć w nim kompana, przez zastosowanie Dolby Vision i „Trybu Kalibracji Netflix”.
Brawa dla Sony XH9505 należą się również za optymalizację systemu. Android TV działa kapitalnie. Przez cały okres testów ani razu się nie zawiesił, a prędkością bez kłopotu może równać się z zachwalanymi dotąd, zamkniętymi systemami konkurencji.
Telewizor nada się również dobrze do gier z uwagi na matrycę odświeżaną z częstotliwością 120 Hz, a także niski input lag. Szkoda, że w tak wysokim modelu, producent nie zaimplementował złącza HDMI 2.1, jednocześnie dokładając je do niżej pozycjonowanego XH9096/ XH9005.
Czy to XH9505 to telewizor idealny? Nie, ponieważ nie ma takiego telewizora. Cieniem na ocenie rzuca się nieco niestabilna podstawa- ten minus można całkowicie zniwelować wieszając odbiornik na ścianie. Dodatkowo dalej twierdzę, że 48 stref lokalnego wygaszania to trochę za mało, a algorytmy, pomimo że radzą sobie naprawdę dobrze nadal nie są w stanie wyeliminować rozświetlania pasów. Pewnym dyskomfortem dla niektórych użytkowników może być „trzask” podczas włączania telewizora.
Nie mam wątpliwości, że to jeden z najlepszych modeli LCD z 2020 roku o rozdzielczości 4K. Minusy nie są w stanie w drastyczny sposób wpłynąć na finalny odbiór i ocenę tego telewizora. Jest to model, który śmiało mogę polecić każdemu, kto świadomie nie chce decydować się na OLEDa, a poszukuje bardzo dobrej jakości obrazu i parametrów.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Philips 65PML9008 z serii The Xtra dostępny jest teraz w atrakcyjnej cenie w Media Expert.…
[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto oglądać w Netflix? Jakie nowe filmy i seriale na Netflix są…
Powstał nowy serial osadzony w uniwersum „W głowie się nie mieści”. Serial nosi tytuł „Wytwórnia…
Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją…
Amazon.pl przygotował atrakcyjną promocję na zakup czytnika e-book Kindle 16 GB! To doskonała okazja, aby…
Szukasz zestawu do wirtualnej rzeczywistości od Sony? Jeśli tak, to sprawdź rewelacyjna promocję na Sony…
Komentarze
Witam!
Który tv jest lepszy Sony KD-65XH9505 czy Samsung QLEDQE65Q95TAT
Tv będzie służył do oglądania filmów, sportu i telewizji, który z tych dwóch tv ma lepszą jakość obrazu no i oczywiście żeby posłużył dobre parę lat.
Jeden i drugi to bardzo dobry model, natomiast jeśli ma być do filmów, to za Sony przemawia wsparcie dla Dolby Vision. Różnice są dosyć małe i np. Samsung ma więcej stref lokalnego wygaszania, ale Sony trochę subtelniej steruje algorytmem wygaszania. Jeśli tylko filmy, seriale i telewizja to chyba nieco bardziej Sony, gdzie tak jak mówię, to zbliżone produkty, ale jednak Dolby Vision wygrywa.
Jeśli masz w planach kupić konsolę i grać, wtedy bardziej poleciłbym Samsunga.
Proszę zwrócić uwagę ile to prądu zużywa(model 55")
Ponad 2 razy więcej niż przeciętny LCD-ek.
Dziwię się że nie zaliczono to do wad.
Generalnie im lepszy telewizor jeśli chodzi o parametry, tym więcej prądu zużywa. Topowe LCD 8K zużywają ich nieporównywalnie większą ilość, która i tak w skali roku nie jest aż tak ogromna. Wyższa jasność matrycy, podświetlenie FALD, wszystko to musi mieć wpływ na nieco wyższy pobór mocy :)
Poproszę jeszcze recenzje q90t :)
Jeśli tylko będziemy mieli możliwość to jak najbardziej ;)
jest już recenzja q90t?
Samsunga Q90T nie testowaliśmy i już nie będziemy - to model, który jest już praktycznie niedostępny na rynku. Za kilka dni pojawi się test [cena_szukaj]Samsunga QN91A[/cena_szukaj] :) Stay tuned...