>

Soundbar TCL Ray-Danz, czyli Dolby Atmos w dobrej cenie (TEST)

TCL Ray-Danz wyróżnia się nie tylko wyglądem, ale też pozytywnymi opiniami. Czy ma wady? Sprawdzam, jak w rzeczywistości sprawuje się soundbar TCL Ray-Danz.

Kiedy dostałem możliwość przetestowania soundbara TCL Ray-Danz, z odpowiedzią nie wahałem się ani chwili. Nie miałem wcześniej do czynienia z tym urządzeniem, ale czytałem sporo pozytywnych opinii, które przewijały się w całym Internecie.

Już od samego początku duże emocje wzbudzał nietuzinkowy design, za którym stoi coś więcej niż tylko ekstrawagancka wizja twórców, a także wysoka moc na poziomie 540 Watt.

Dolby Atmos, nietuzinkowy kształt i wysoka moc maksymalna w stosunkowo atrakcyjnej cenie szkicowały obraz bezkompromisowego wejścia chińskiego giganta na rynek audio. TCL Ray-Danz przez ostatni czas zadomowił się w moim salonie dumnie zdobiąc szafkę RTV. Sprawdzam, jak gra ten soundbar i czy warto go kupić.

Design i pierwsze wrażenia

TCL Ray-Danz od pierwszych chwil sprawia wrażenie sprzętu z półki premium. Elegancki czarny karton kryje głośnik, klasyczny zestaw akcesoriów, czyli pilot, baterie, przewody zasilające, kabel HDMI, a także kabel optyczny. Miłe zaskoczenie, ponieważ mało który producent dodaje obydwa kable do przesyłania dźwięku.

TCL Ray-Danz / fot. techManiaK.pl

Od pierwszych chwil grajbelka zrobiła na mnie wrażenie przede wszystkim pokaźnymi rozmiarami, a także niecodziennym kształtem. Dodatkowo, widząc subwoofer, wiedziałem, że o niskie tony nie będę musiał się martwić.

Długość listwy to 105 cm, a jej waga to 2,6 kg. Można powiedzieć, że typowo w tym przedziale cenowym. Od razu zaznaczę, że długość 105 cm nadaje się do co najmniej telewizorów o przekątnej 50-cali (te mają zwykle ok. 110 cm). W przypadku mniejszych przekątnych głośnik może wyglądać trochę gorzej.

TCL Ray-Danz / fot. techManiaK.pl

Zatrzymując się przy wyglądzie – spodziewałem się, że same głośniki będą rozlokowane dużo szerzej, nawet widząc zdjęcia tego soundbara w sieci. Miejsce, gdzie producent umieścił głośniki wygląda jak mały soundbar, który włożony został w potężniejsze ramy.

Od środka są one lekko zaokrąglone, co ma na celu polepszenie kierunku dźwięku, tak aby jak najlepiej oddać scenę. To właśnie jest dość nietypowe, jednak warto pamiętać, że większość soundbarów w systemie 2.1 ma głośniki po bokach listwy, a zmieszczenie ich na większej szerokości dodaje wrażenia masywnego sprzętu.

Na górze jednostki centralnej znajdziesz dotykowe przyciski, a spod materiału, który maskuje głośniki widać wyraźny wyświetlacz, który informuje o trybach, poziomie głośności i źródle. Jestem zdania, że mały wyświetlacz zawsze cieszy i nie inaczej jest tym razem.

Podłączenie i użytkowanie

Pierwszy krok to standardowe podpięcie jednostki centralnej i subwoofera do zasilania, które momentalnie sparowały się ze sobą. Producent przewidział pełen wachlarz połączeń urządzenia z telewizorem.

Z tyłu znajdują się dwa złącza HDMI (jedno wejście, drugie wyjście ARC), złącze optyczne, jack 3,5 mm i dodatkowe złącze USB na pendrive z muzyką. To tyle jeśli chodzi o przewodowe połączenie. Z telewizorem możesz połączyć się również przy wykorzystaniu transmisji Bluetooth.

TCL Ray-Danz / fot. techManiaK.pl

Jeśli chcesz przesyłać muzykę z telefonu to również nie będzie stanowić to problemu – Ray-danz wyposażony został w Chromecast, a także obsługuje protokół AirPlay 2, co zadowoli użytkowników ze smartfonami Apple.

To soundbar bardzo prosty w obsłudze – telewizor bez problemu przełącza się na źródło dźwięku i od samego startu nadaje się do działania. Model może również przekazywać sygnał do telewizora np. z Blu-ray, dzięki pass through, które bez kłopotu może przekazać sygnał z Dolby Vision, HLG, HDR10 i HDR10+.

Nie może być jednak zbyt kolorowo – znalazłem trzy bolączki, na które cierpi Ray-Danz. Pierwszą z nich jest brak wsparcia dla DTS. Szkoda, że coraz więcej producentów odchodzi od tego, ciągle popularnego formatu. W dobie dominacji serwisów streamingowych można to jednak zrozumieć.

TCL Ray-Danz / fot. techManiaK.pl

Drugi problem podczas użytkowania to każdorazowe włączenie się sprzętu. Po prostu trwa dość długo. Mierząc czas od włączenia belki na pilocie, do włączenia się na domyślne źródło minęło aż 25 sekund. To zdecydowanie zbyt długo.

Trzecia bolączka być może jest nieco fanaberią, jednak dopiero teraz doceniłem jak ważne są tryby nocne, które redukują głośność i odpowiednie tony. Niestety, soundbar jest dość głośny nawet na ustawieniu skali na „1”, czyli najniżej jak się da. W późnowieczornych warunkach byłem skazany na słuchawki.

Jakość dźwięku

Domyślnie producent oferuje cztery predefiniowane tryby: muzyka, film, TV i Boost. Najlepiej sprawdzał się u mnie tryb TV i Boost. Ten drugi robił różnicę przede wszystkim pod względem głośności.

Mimo tego najlepiej dobrać parametry dźwięku na swój słuch. Osobiście żaden z predefiniowanych trybów nie uważam za idealny, ale bardzo dużo można wyciągnąć podbijając średnie tony i manipulując mocą subwoofera.

TCL Ray-Danz / fot. techManiaK.pl

TCL Ray-Danz ma duży potencjał, który ujawnia się przede wszystkim w filmach. Jestem pod dużym wrażeniem średnich tonów, które powodują, że dialogi są słyszalne wyraźnie, a barwa dźwięku jest raczej ciepła. W razie czego można dopasować bardziej pod siebie zmieniając ustawienia na pilocie.

Domyślnie też, w niemal każdym z trybów bas jest minimalnie za mocny. Oczywiście fanów bardziej efekciarskiego grania może to zadowolić, ponieważ subwoofer ma spory zapas mocy – aż 300 Watt. Potrafi zejść bardzo nisko i co ważne, przez cały okres testów nie było problem z rozparowywaniem czy buczeniem subwoofera.

Dźwięk przestrzenny to kolejny temat, w którym TCL Ray-Danz wypada nieźle, aczkolwiek aby osiągnąć najlepszy efekt dobrze mieć ściany po bokach urządzenia. Grajbelka wykorzystuje bowiem nietypowy kształt tak, aby kierować dźwięk na ścianę, który w dalszej kolejności mógłby się od niej odbić i przenieść nas w środek sceny.

Wrażenie jest spotęgowane kiedy uruchomimy na pilocie Virtual Surround. To właśnie dzięki niemu powinniśmy poczuć otaczające nas efekty dźwiękowe. Jak jest w rzeczywistości? Jest dobrze i solidnie, aczkolwiek trzeba mieć na uwadze, że nie każdy dysponuje pomieszczeniem ze ścianami mogącymi odbijać dźwięk.

Mimo tego jakość dźwięku jest solidna. Jest poprawna i dobra, ale brakuje mi typowej „kropki nad i”, która choć przez chwilę spowodowałaby opad szczęki. Dźwięk wydobywający się z soundbara jest dość podobny do innych grajbelek z tego poziomu cenowego, ale wsparcie dla Dolby Atmos, a także regulacja tonów dają mu wysokie noty.

TCL Ray-Danz / fot. techManiaK.pl

TCL Ray-Danz dobrze nadaje się do muzyki, która mocno eksponuje bas, jak np. pop lub muzyka elektroniczna. Nieco słabiej radzi sobie natomiast z szybkimi gitarami w rockowych/ metalowych utworach, ale ogólnie nie jest źle.

Testowany soundbar, moim zdaniem najlepiej sprawdza się w filmach. Bardzo cieszą mnie przede wszystkim dobre średnie tony, które powodują, że dialogi są wyraźne i słyszalne, z kolei mocny bas nadaje kinowego wrażenia.

Jeśli dołożymy do tego dźwięk przestrzenny, który za pomocą akustyki pomieszczania przeniesie nas w środek seansu otrzymujemy bardzo solidny soundbar o uniwersalnym zastosowaniu.

Czy warto kupić TCL Ray-Danz?

TCL Ray-Danz jest soundbarem solidnym w niemal każdym aspekcie brzmienia. Przyjemne brzmienie i wysoka moc pozwolą nagłośnić nawet spore pomieszczenia.

Nie jest to urządzenie rewolucyjne, ale design zdecydowanie wyróżnia ten model na tle innych grajbelek. Ray-Danz kosztuje obecnie około 1500 zł, a w promocjach można wyrwać go jeszcze taniej.

To uczciwa cena za wszystko, co oferuje ten model, czyli bogatą ilość portów, Dolby Atmos, a także ogólną, dobrą jakość dźwięku. Głośnik może śmiało konkurować z innymi modelami w podobnym przedziale cenowym.

TCL Ray-Danz / fot. techManiaK.pl

Najbliższa konkurencja, która przychodzi mi do głowy to Philips TABP603 , Sony HT-G700 , a także Sharp SBW460 . Warto porównać każdy z nich, ale jestem pewien, że TCL Ray-Danz nie będzie odstawał od konkurencji.

Testowany model mogę polecić szczególnie tym, którzy chcą niskim kosztem wejść w świat Dolby Atmos i niezłego dźwięku.

Ocena końcowa testu [1-10]: 8.0

ZALETY
  • Mocny bas,
  • Dobre średnie tony,
  • Wykorzystanie akustyki pomieszczenia,
  • Dolby Atmos,
  • Dobra jakość dźwięku,
  • Prosty w obsłudze
WADY
  • Długi czas włączania,
  • Głośny nawet przy minimalnej skali,
  • Brak DTS,

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Matt

Komentarze

Najnowsze artykuły

Xtra oferta na 65″ Philips Mini-LED z efektownym podświetleniem Ambilight!

Philips 65PML9008 z serii The Xtra dostępny jest teraz w atrakcyjnej cenie w Media Expert.…

21 listopada 2024

Co oglądać w Netflix? Nowe filmy i seriale (listopad 2024)

[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto oglądać w Netflix? Jakie nowe filmy i seriale na Netflix są…

21 listopada 2024

Nowy serial z serii „W głowie się nie mieści” na Disney+! Zdradzono datę premiery

Powstał nowy serial osadzony w uniwersum „W głowie się nie mieści”. Serial nosi tytuł „Wytwórnia…

21 listopada 2024

Kultowa bajka powraca w wersji aktorskiej! Na to czekali fani

Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją…

21 listopada 2024

Coś dla fanów e-booków: wszechstronny czytnik Kindle w znakomitej ofercie!

Amazon.pl przygotował atrakcyjną promocję na zakup czytnika e-book Kindle 16 GB! To doskonała okazja, aby…

21 listopada 2024

Zestaw PlayStation VR2 w mega niskiej cenie!

Szukasz zestawu do wirtualnej rzeczywistości od Sony? Jeśli tak, to sprawdź rewelacyjna promocję na Sony…

21 listopada 2024