Jeśli nie możesz dostać konsoli w sklepach, to przez takich ludzi jak tytułowy 18-latek, który na odsprzedaży PlayStation 5 dorobił się niezłych pieniędzy.
Nie mogłeś kupić PlayStation 5? Po chwili od ofert sklepów portale aukcyjne zapychały się ofertami, które windowały cenę w kosmos? Tak działali skalperzy, którzy skupowali całe nakłady konsol, żeby odsprzedawać z niemałym zyskiem.
Jak donosi GamingBible, pewien 18-letni skalper, przyznał się, że na odsprzedaży PS5 zarobił już ponad 10 000 funtów, co po dzisiejszym kursie możemy przeliczyć na 54 000 zł. To całkiem spory zarobek, szczególnie że od premiery PlayStation 5 minęło niespełna pół roku.
Jake, czyli tytułowy 18-latek, twierdzi, że zamiast grać, jak jego rówieśnicy woli zarabiać łatwe pieniądze, które traktuje jak kieszonkowe. Inny, 17-letni skalper, mówi, że grupa wykupuje całe nakłady, dzięki czemu może ustalać rynkową cenę. Dzięki temu chłopak może zarabiać nawet ponad 2000 funtów miesięcznie!
Usprawiedliwia to również stwierdzeniem, że ludzie robią tak, żeby wykarmić swoje rodziny. Przypomina to narrację, według której smutni skalperzy skarżyli się na złą reputację, na którą, ich zdaniem nie zasłużyli.
Opisywana sytuacja dotyczy Wielkiej Brytanii, gdzie problem scalperów stał się na tyle poważny, że nawet brytyjscy politycy poruszali kwestię zakazu odsprzedaży PS5 z uwagi na nieuczciwe warunki konkurencji i boty, które uniemożliwiały detalicznym klientom zakup swoich egzemplarzy.
Problem przez długi czas dotykał, i nadal dotyka rynku w Polsce, chociaż obecnie nie możemy już mówić o tym, że zakup PlayStation 5 graniczy z cudem. Jeśli śledzicie naszą stronę, to w miarę możliwości, na bieżąco informujemy gdzie kupić PlayStation 5.
Źródło: GamingBible
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
rozumiem sens przedsięwzięcia ale wykupując cały nakład i nie zostawiając nic dla tych co czekają w moich oczach są bandą frajerów i jakbym miał pewność że spotkałem jednego z nich to wykorzystał bym tą okazję żeby porozmawiać.
ku#wy jeb#ne przez takich lachociągów człowiek nie może kupić sobie konsolki bo znika ze stron w necie w 10 minut. napluć im w portfel to mało.
Kiedyś na takiego mówili spekulant.
Ja kupiłem od skalpera i mam to gdzieś. Gram od dwóch miesięcy a wy wisicie z wywalonymi gałami na stronach mm czy me. Poza tym zapłaciłem z grubsza tyle samo co za absurdalne zestawy w mm, tylko sam dobierałem skład zestawu. Dodatkowo bezproblemowe raty zero, a nie jakiś chory leasing. To mm jest skalperem tak naprawdę. Ładują te śmieciowe zestawy a na magazynie konsol po sufit. I jakoś nie widziałem ich nigdy w nominalnej cenie.
Ja napewno nie kupię tego gówna aż będą leżeć na półkach po normalnych cenach a kto kupuje to ma nie pokoleji w głowie to tyle w temacie
też czekam aż będą na półkach, bo na jakieś 3 gry nie kupie.
Nie kupujcie od skalperów. Niech zostaną z całym towarem i się martwią. Nie dajcie tym złodziejom zarobić.