Wszystko wskazuje na to, że na telewizory microLED w mniejszych przekątnych (i niższych cenach) przyjdzie nam jeszcze długo poczekać.
Od kilku lat, co jakiś czas, pojawiają się informacje o tajemniczych telewizorach microLED, które gdzieś istnieją, kosztują niebotyczne pieniądze i cały czas mają zrewolucjonizować rynek. Na tę chwilę, telewizory te bardziej przypominają mityczne stworzenia, ponieważ są w zasadzie niedostępne dla zwykłych śmiertelników.
Ten stan rzeczy miał się zmienić w najbliższym czasie, a przełomu dokonać chciał Samsung, czyli firma, która chyba najbardziej kojarzy się z technologią miniLED. Koreańczycy chcieli wprowadzić mniejsze, 70″ i 80″ telewizory microLED, tak aby więcej osób mogło skorzystać z technologii, która w teorii jest niemal doskonała.
Na rok 2022 Samsung ma zaprezentować 114″, 101″, i 89-calowe telewizory microLED, jednak zabraknąć ma mniejszych przekątnych, które po prostu byłyby za drogie. Dla lepszego zobrazowania, według doniesień, trudno jest obniżyć cenę telewizora 4K poniżej 100 mln wonów, czyli w przeliczeniu na złotówki, trudno stworzyć telewizor microLED poniżej kwoty 338228.29 zł – za podobną kwotę można kupić mieszkanie w Polsce.
Najpewniej więcej szczegółów poznamy ta targach CES w 2022 roku. Kto wie, być może technologia microLED zostanie na stałe związana z profesjonalnymi rozwiązaniami filmowymi, ale przez bardzo wysokie ceny, możliwe, że innowacyjne rozwiązania, które miały zrewolucjonizować rynek będą po prostu za drogie dla większości potencjalnych odbiorców.
Źródło: FlatpanelsHD
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.