LG i gaming stają się synonimem. Po świetnych monitorach i telewizorach przyszedł czas na audio – z tej okazji koreańska firma przygotowała ciekawą propozycję – głośnik gamingowy GP9.
Kupujesz dobry zestaw audio do komputera? Istnieje spora szansa, że skończysz z wielkim pakietem zawierającym satelity, subwoofer i jednostkę centralną, a wisienką na torcie będzie zewnętrzny mikrofon. Wszystko to zajmie sporo miejsca na biurku, a co gorsza – wymagać będzie tony kabli.
Można to jednak rozwiązać lepiej. Dowód? Nowy głośnik LG UltraGear GP9, który ma być odpowiedzią na potrzeby wymagających graczy.
Wszystko w jednym, czyli minimalizm jest w cenie
Po co tracić miejsce na biurku i szpecić je mnóstwem kabli, skoro wszystko, czego potrzebuje gracz, można zamknąć w jednej, zgrabnej konstrukcji, która bez trudu zmieści się pod monitorem?
Z takiego założenia wyszli projektanci z LG i w efekcie światło dzienne ujrzał UltraGear GP9, czyli gamingowy głośnik, który oferuje sporo ciekawych technologii.
Urządzenie LG dzieli charakterystyczny, gamingowy sznyt z monitorami klasy premium z serii UltraGear. Elementy sterujące umieszczone zostały na górze głośnika, dzięki czemu wszystkie masz pod ręką i nie musisz rozpraszać się podczas grania.
Dodatkowym atutem jest podświetlenie RGB, które pięknie podkreśla gamingowy charakter głośnika, a przy okazji świetnie wpasuje się w wystrój pokoju gracza.
LG GP9 chwali się optymalizacją dźwięku, a także wbudowanym mikrofonem, który pozwala na bezproblemowe i wolne od zakłóceń rozmowy. To zdecydowanie duży plus dla każdego, kto nie ma słuchawek z mikrofonem.
Dodajmy, że wybrany przez LG produkt rozwiązuje konieczność zakupu zewnętrznego mikrofonu, a także eliminuje problem z echem, kiedy korzystasz z głośnika podczas rozmów.
Jak gra LG UltraGear GP9?
Gamingowy styl to jedno, ale jak w każdym głośniku, najważniejsza jest jakość dźwięku. Zacznijmy więc od tego, że LG GP9 ma certyfikację Hi-Res Audio, jednak producent na tym nie poprzestał. GP9 może bowiem posłużyć również jako… dedykowana karta dźwiękowa.
Dodatkowym atutem jest obsługa słuchawek DTS:X, przez co głośnik LG UltraGear potrafi dostarczać wirtualny dźwięk przestrzenny 7.1.
Niezależnie od preferowanego gatunku gier, GP9 pozwala korzystać z zastrzeżonej technologii 3D Gaming Sound, która dzięki algorytmowi HRTF dostosowuje dźwięk do wybranego gatunku gry. Technologia ta pozwala na pełniejszą immersję poprzez przestrzenne brzmienie, które zapewnia realistyczne poczucie miejsca, pozycji i kierunkowości.
Jeśli lubisz strategie czasu rzeczywistego i strzelanki to świetnie się składa, ponieważ producent zastosował również funkcję Game Genre Optimizer z dwoma trybami.
Pierwszy tryb dedykowany jest fanom FPS-ów. Skupia się na uwydatnieniu najdrobniejszych szczegółów, tak aby zyskać przewagę nad przeciwnikami.
Drugi tryb ma z kolei zwiększyć immersję w grach RTS za sprawą bardziej realistycznego dźwięku przestrzennego.
Uniwersalność jest ważna!
Głośnik możesz połączyć na różne sposoby, a do dyspozycji użytkownika producent udostępnił między innymi możliwość połączenia kablem optycznym i USB-C. Dzięki temu może łączyć się zarówno z PC, jak i konsolami.
Co ważne, LG GP9 sprawdza się również w roli telewizyjnego soundbara, a to dzięki bezprzewodowej łączności Bluetooth.
Dodatkowo warto pamiętać o tym, że GP9 ma wbudowany akumulator, dzięki czemu możesz zabrać go ze sobą np. na imprezę w ogródku.
Ile kosztuje LG UltraGear GP9?
LG UltraGear GP9 to głośnik o uniwersalnym zastosowaniu, jednak z charakterystycznym, gamingowym pazurem dla wymagających.
Oszczędność miejsca i kabli, a także wszelkie technologie, które przygotował w GP9 koreański producent składają się na bardzo ciekawą propozycję.
Co więcej, mile zaskakuje cena tego urzadzenia – zwłaszcza w promocji. LG UltraGear GP9 kosztuje 2250 zł, a jeśli jesteś Członkiem Programu LG, możesz liczyć na 45 zł upustu.
Artykuł sponsorowany, powstał przy współpracy z firmą LG
Ceny LG UltraGear GP9
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Wolę jednak zostać przy moim z top hifi, cena wyższa, ale chociaż jakość niepodważalna :DD
„Artykuł powstał przy współpracy z firmą LG”. I już więcej nie trzeba nic dodawać…