Jeszcze kilka dni temu nie byliśmy pewni tego, gdzie powędrują prawa do transmisji PKO BP Ekstraklasy. Teraz wszystko jest już jasne.
Saga z przetargiem na pokazywanie Ekstraklasy od 2023 roku dobiegła końca. Choć na samym jej początku wydawało się, że faworytem jest Viaplay, które działa bardzo ekspansywnie i gromadzi prawa do transmisji przeróżnych sportów, tak finalnie gigant streamingu ze Szwecji nie będzie transmitował meczów najwyższej Ligi Rozrywkowej.
Do walki o prawa miały włączyć się wcześniej TVP i Polsat, ale finalnie nie złożyły nawet oferty w przetargu, a prawa do transmisji PKO BP Ekstraklasy na kolejne lata pozostały w rękach Canal+! To niewątpliwie świetna wiadomość dla abonentów, którzy umowę z operatorem podpisali właśnie ze względu na mecze polskiej ligi.
Kilka dni temu Krzysztof Stanowski poinformował, że głównym faworytem jest Canal+ i nie pomylił się. Według doniesień Weszło, Viaplay nie złożyło oferty na pełny pakiet, a widząc determinację Canal+ w walce o prawa do tych rozgrywek, włodarze mogli uznać że stoją na straconej pozycji. W Canal+ będziesz mógł w ciągle oglądać Ekstraklasę, a także wybrane mecze NBA i wiele innych sportów.
Nie ulega wątpliwości, że najważniejszym punktem oferty jest właśnie piłka nożna z rodzimego podwórka, dla której to właśnie wielu abonentów zdecydowało się na umowę z francuskim operatorem. Dzięki zakupowi pełnych praw, Canal+ będzie mógł odsprzedawać sublicencję na transmisje meczów – kto wie, być może TVP skusi się na taką formę pokazywania Ekstraklasy, jak było to w ostatnim czasie.
Emocji z pewnością nie zabraknie. PKO BP Ekstraklasa startuje już 15 lipca o godzinie 15:00, a pierwszym meczem nowego sezonu będzie starcie pomiędzy Rakowem Częstochowa a Wartą Poznań. Mamy zatem niecałe dwa tygodnie do rozpoczęcia jednych z najbardziej elektryzujących rozgrywek na rynku.
Źródło: Weszło
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Arka Gdynia K**** Ś*****
Staowsk ty prostutko