Już wkrótce możemy być świadkami niecodziennej sytuacji, w której telewizory Samsunga będą mogły nieco upodobnić się do telewizorów Philipsa.
Przez lata znakiem rozpoznawczym telewizorów Philips był system kolorowego podświetlenia Ambilight. Producent opatentował tę technologię, przez co nie widać jej u innych producentów w świecie telewizorów, ale również monitorów (poza pojedynczymi modelami Philipsa, gdziei tak nazywa się to Ambiglow i działa gorzej niż Ambilight).
Niejeden użytkownik marzy o światełkach za telewizorem, które dostosowywałyby się do wyświetlanego obrazu, jednak na dzień dzisiejszy opcji jest niewiele – pierwszą pozostaje zakupienie telewizora Philips, drugą opcją jest dokupienie zestawu śledzącego kolor na ekranie jak np. Govee, lub złożenie zestawu z… Philips HUE.
Jakiś czas temu Philips wypuścił akcesoria do telewizorów, które pozwalały na przerzucanie koloru z telewizora na ścianę. Pasek z kolorowym podświetleniem wymaga jednak urządzenia jakim jest Philips Hue Play HDMI Sync Box, czyli akcesorium niezbędne do działania. Jego koszt to ok. 1000 zł, a jeśli dołożymy ok. 800 zł za pasek podświetlający to robi się… sporo.
Już wkrótce może okazać się, że do działania podświetlenia w telewizorze wystarczy sam LEDowy pasek, a także aplikacji SmartThings. Aktualizacja, która pozwoli na wygodniejsze sparowanie urządzeń ma nastąpić już w najbliższych miesiącach (wskazywany jest nawet sierpień!). Wyeliminowanie konieczności zakupu Sync Boxa znacząco zmniejszyłoby próg wejścia, szczególnie biorąc pod uwagę ceny samych żarówek i akcesoriów HUE, które do najtańszych nie należą.
Na tę chwilę Philips pozostaje jedynym producentem, który oferuje klimatyczne podświetlenie, ale jak widać, osoby z HUE kusi wypłynięcie na szersze wody, a sprzymierzając się z konkurencyjnym, ale największym producentem telewizorów na świecie można sporo zdziałać. To
Źródło: FlatPanels / SamMobile
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.