Użytkownicy Viaplay informują o kolejnych problemach podczas oglądania drugiej kolejki Premier League. Co na to sam operator?
Viaplay wszedł do Polski nieco ponad rok temu i od samego początku budzi ogromne kontrowersje. Model biznesowy firmy dość mocno uderzył w tradycyjnych odbiorców, którzy preferują transmisje sportowe w formie telewizji kablowej.
Sporo głosów było jednak pochlebnych, a dotyczyły one przede wszystkim kumulacji sporej ilości treści sportowych w jednym miejscu i stosunkowo niewysokiej ceny subskrypcji. Cena Viaplay wynosi obecnie 34 zł za miesiąc, ale już wkrótce wzrośnie do 55 zł.
Podczas pierwszej kolejki Premier League nie obyło się bez kontrowersji, a Twitter wręcz wybuchał od skarg na problemy technicznie podczas transmisji meczów. Dzisiaj jesteśmy już po drugiej kolejce Premier League, ale zdaje się, że stare problemy zostały – sporo użytkownik skarży się na zacięcia, lagi i denerwujące buforowanie.
Widzowie wskazują, że problemem często bywa „skakanie” po meczach. Jeśli wyjdziemy już z danego strumienia, to późniejszy powrót może być okraszony sporymi problemami (co często kojarzy się z problemami, jakie miewają widzowie podczas oglądania streamów z różnych źródeł w sieci).
Viaplay zdaje się nie poczuwać do winy i na wszelkie problemy ma jedną odpowiedź: Biuro Obsługi Klienta. Dodatkowo, platforma zaleca aby łącze internetowe miało przepustowość na poziomie minimum 10 Mbps, choć sam muszę nieco pod tym względem pochwalić platformę, ponieważ na łączu o niższej przepustowości transmisje też dawały radę.
Osobiście obejrzałem kilka meczów drugiej kolejki Premier League, właśnie na Viaplay i poza słabą rozdzielczością problemy tym razem mnie ominęły. Mimo wszystko, skoro wiele osób się na nie skarży, dobrze byłoby aby zająć się tym tematem.
Źródło: Wirtualne Media
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
czym się różni streaming od nowoczesnych kablówek. To i to to transmisja IP
Streamy hulają na łączach słabszych niż 10 mega, bo to tylko 720p. 2-4 Mb powinno wystarczyć. Problem w ogóle nie leży po stronie przepustowości ich serwerów, ale raczej na zbyt dużej ilości klientów. Ogólnie masakra, chociaż i tak się nieco poprawiło od czasu pierwszej kolejki ligi angielskiej. Wtedy to był dramat, działało gorzej niż pirackie streamy.
Pod o(b)strzałem. Odstrzlić to kogoś można i Viaplay chyba się już do tego nadaje u części subskrybentów. Ale obecnie ten serwis znajduje sie w ogniu krytyki, zatem jest pod o(b)strzałem.
Oczywiście masz rację, dzięki za czujność 🙂