Netflix przez lata wyprodukował mnóstwo świetnych filmów i seriali przeplatając je gorszymi produkcjami. Ostatni serial to jednak całkowita porażka…
Zapowiedzi nowości na Netflixie zwykle budzą spore emocje i oczekiwanie. Podobnie było w przypadku pierwszych zapowiedzi Wiedźmin: Rodowód Krwi (Witcher: Blood Origin) – nadzieje były spore. Oceny z przedpremierowych pokazów raczej były zachowawcze w pochwałach, natomiast obecnie sami możemy przekonać się czy warto oglądać Wiedźmin: Rodowód Krwi, ponieważ serial jest już od jakiegoś czasu dostępny na platformie.
Wiedźmin: Rodowód Krwi na Netflixie jest obecnie jedną z najgorzej ocenianych ostatnich miesięcy, a także jedną z najgorzej ocenianych produkcji obecnych na Netflixie. Oceny widzów są miażdżące, a wśród nich przeważają te najniższe. Również recenzenci całkiem zgodnie pokazują, że serial jest słaby. Na Rotten Tomatoes, Wiedźmin: Rodowód Krwi zebrał oceny na poziomie 38% od recenzentów i zaledwie 8% od widzów.
Tylko nieznacznie lepiej sytuacja prezentuje się w serwisie IMDb, gdzie serial otrzymał ocenę 4/10. Bezlitośni dla serialu są również użytkownicy portalu Metacritic, gdzie Blood Origin otrzymał notę 0.6/10, choć kilkunastu krytyków popatrzyło na serial nieco bardziej łaskawym okiem wystawiając ocenę 47/100,
Jak widać, Wiedźmin: Rodowód Krwi okazał się ogromną porażką i chyba nawet twórcy nie sądzili, że końcowy efekt spotka się z tak negatywnym odbiorem. Słaba fabuła, a także źle napisane dialogi i postacie bez charyzmy w połączeniu z oddaleniem się od książek Andrzeja Sapkowskiego zaowocowały jednym z najgorszych seriali fantasy ostatnich czasów.
Czy dla serialowego uniwersum Wiedźmina jest jeszcze jakiś ratunek? Zarówno Rodowód Krwi, jak i sam Wiedźmin nie cieszą się zbyt dużą sympatią widzów. Flagowy serial, którego motorem napędowym był przede wszystkim Henry Cavill stracił swoją największą gwiazdę, a poza nią również ta produkcja cieszyła się bardzo mieszanymi opiniami.
Jeśli Netflix chce dalej tworzyć treści związane ze światem stworzonym przez Sapkowskiego, to platforma powinna zdecydowanie naprawić wszelkie błędy, które pokazały dotychczasowe produkcje. Jeśli twórcy będą dalej tworzyć seriale w typie Rodowodu Krwi, to nie zdziwi mnie, jeśli filmowo-serialowy świat Wiedźmina za kilka lat będzie kojarzył się z całkowicie przeciętnymi produkcjami, do których nie warto wracać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.