YouTube – jedna z największych platform z treściami wideo – został oskarżony o zbieranie danych brytyjskich dzieci poniżej 13 roku życia. Jeżeli serwis zostanie uznany winnym, to najprawdopodobniej będzie musiał zmienić swoje dotychczasowe podejście.
Platforma YouTube znalazła się w bardzo niekorzystnej sytuacji. Okazuje się, że jeden z największych serwisów z treściami wideo został oskarżony w Wielkiej Brytanii o zbieranie danych dzieci, które nie ukończyły 13 roku życia.
Serwis BBC News donosi, że za pozwem stoi Duncan McCann. YouTube twierdzi, że serwis nie jest skierowany do osób, które nie skończyły 13 lat, oferując przy tym aplikację YouTube Kids dla młodszych użytkowników. McCann przekazuje jednak, że wiele młodych osób konsumuje treści za pośrednictwem urządzeń należących do członków rodziny, które są traktowane przez serwis w sposób standardowy, tj. nie są postrzegane jako należące do dzieci.
YouTube jest używany na szeroką skalę
BBC zwraca uwagę, że jest to prawdopodobnie pierwsze oskarżenie, związane z możliwym złamaniem brytyjskich wytycznych ICO, które mają za zadanie chronić prywatność dzieci. Według jednej ze statystyk, aż 89% osób w wieku od 3 do 17 lat korzysta z platformy YouTube. Trzeba przyznać, że to wręcz przytłaczająca ilość, która pokazuje jak ogromny wpływ może mieć ten serwis na młodych ludzi.
Witryna z treściami wideo stwierdziła, że w obecnej sytuacji wyłączona zostanie personalizacja reklam oraz ich kierowanie do dzieci, a ponadto zdezaktywowana zostanie funkcja autoodtwarzania.
Duncan McCann uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie procesu, który pozwala wyrazić zgodę wyłącznie dorosłym użytkownikom na system rekomendacji, kierowanie reklam i profilowanie.
Jeżeli platforma zostanie uznana za winną, to istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że będzie musiała zmienić swoje dotychczasowe podejście.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.