Testujemy najnowsze słuchawki Technics EAH-AZ60M2, które chwalą się wsparciem dla LDAC, czasem pracy na baterii i ANC. Czy warto je kupić?
Jakiś czas temu przyjechały do nas nowe słuchawki Technics EAH-AZ60M2, czyli propozycja z najnowszego lineupu japońskiego producenta. W ostatnim czasie mieliśmy przyjemność testować najwyższy model TWS-ów od Technicsa, czyli EAH-AZ80, który robił wrażenie jakością, ale cena była dla wielu potencjalnych nabywców mogła okazać się zbyt wysoka.
Naprzeciw potrzebom osób z nieco mniej grubym portfelem wychodzi nowy model – Technics EAH-AZ60M2, który ma w sobie łączyć rozwiązania znane z najwyższych modeli z kompromisami, które w efekcie dadzą niższą, bardziej przystępną cenę.
O jakich kompromisach mowa i czy warto kupić te słuchawki? Sprawdzam w teście Technics EAH-AZ60M2.
W momencie pisania recenzji, słuchawki Technics EAH-AZ60M2 kosztują ok. 849 zł. Choć to dalej dość wysoka cena za bezprzewodowe słuchawki douszne, można zauważyć, że jest znacznie niższa od flagowego modelu. Warto zwrócić uwagę, że na rynku ciągle znajdziesz starszy model, którego nazwa wygląda identycznie, natomiast bez dopisku M2. Starszy model, Technics AZ-EAH60 również testowaliśmy na naszym portalu.
Skrócona specyfikacja Technics EAH-AZ60M2 mówi nam całkiem sporo, a co lepsze, wygląda całkiem podobnie do niemal dwukrotnie droższego, flagowe modelu.
Czas pracy:
Specyfikacja wygląda bardzo obiecująco, a w stosunku do najwyższego modelu TWS różni się właściwie średnicą przetwornika – w tym przypadku to 8mm, natomiast w EAH-AZ80 10 mm. Czas pracy na baterii, obsługiwane kodeki czy wersja Bluetooth są tu identyczne.
Odnoszę wrażenie, że Technics nie robi brzydkich urządzeń. Słuchawki przyjechały w niemal identycznym pudełku jak EAH-AZ80, a sam środek wyglądał podobnie. Najważniejsze co skrywa, to same słuchawki z etui ładującym, ale poza tym znajdziesz tu również 6 par zapasowych gumek (domyślnie założone są już te w rozmiarze M), a także kabel do ładowania.
Wygląd etui jest estetyczny i nieco różni się od wielu innych modeli, przede wszystkim stonowanym odcieniem (w wielu przypadkach etui jest błyszczące). Model dostępny jest w trzech wariantach kolorystycznych: niebieskim, czarnym i srebrnym. Jak widać po zdjęciu, do naszej redaKcji zawitały właśnie te czarne.
Do wyglądu trudno się przyczepić. Jest on stonowany i dość konserwatywny – japońskie firmy w masowych produktach raczej rzadko stawiają na gigantyczne rewolucje. Nie oznacza to, że jest źle – w końcu, po co zmieniać coś, co jest już dobre?
Moim zdaniem nie ma tu poczucia obcowania z produktem premium, jednak to w pełni zrozumiałe – to najwyższy model powinien się tym szczycić. Mimo tego jestem zdania, że mając EAH-AZ60M nie ma się czego wstydzić. To po prostu bardzo estetycznie i eleganckie słuchawki TWS.
Dobrą informacją dla osób ćwiczących na siłowni lub aktywnych w plenerze jest odporność na wodę, a sam producent w specyfikacji oznacza to jako odpowiednik IPX4. Jeśli zatem biegasz podczas lekkiego deszczu, lub intensywnie ćwiczysz na siłowni, to zawilgocenie nie będzie im straszne.
Pod względem wyglądu i zasobności zestawu, Technics EAH-AZ60M nie ma się czego wstydzić. To solidna propozycja dla każdego, a dodatkowym atutem jest brak obaw o wilgoć w wyniku np. intensywnego treningu.
Użytkowanie słuchawek mogę zaliczyć do doświadczeń pozytywnych. Trzymają się pewnie w uchu, a w zależności od potrzeb użytkownika można zmienić wielkość gumek. Na temat samej wygody mam jednak wrażenie, że EAH-AZ80 były nieco przyjemniejsze podczas dłuższego użytkowania, szczególnie podczas wysiłku fizycznego na siłowni. Nie wiem czym jest to dokładnie spowodowane, ale być może to tylko mój jednostkowy przypadek.
Na pochwałę zasługuje obsługa dotykowa – słuchawki są responsywne i *magia* mam wrażenie, że przewidują co w danym momencie chcę zrobić. Biegając, kilka razy dotykałem słuchawki, żeby ją poprawić i upewnić się, że zaraz nie wypadnie z ucha (nie wypadłaby, ale tak już mam). Mimo przypisanych komend dotykowych utwory nie przeskakiwały. Co innego kiedy faktycznie chciałem je przełączyć – reakcja była niemal natychmiastowa.
Słuchawki, jak na wyższą półkę przystało, mają dedykowaną aplikację o nazwie Technics Audio Connect. Oczywiście, możesz korzystać ze słuchawek bez łączenia z dodatkowym oprogramowaniem, ale wtedy zakup tak stosunkowo drogich słuchawek nie ma sensu – pełen potencjał wykorzystasz tylko z aplikacją.
Ekran startowy apki informuje o naładowaniu poszczególnej słuchawki i etui. Dodatkowo możemy tu dostosowywać mnóstwo ustawień pod siebie, zaczynając od predefiniowanych trybów, aż po ustawienia własnego korektora dźwięku. Wykorzystując aplikację przeprowadzisz również potrzebne aktualizacje.
Na jednej z kart możesz zarządzać aktywną redukcją hałasu, czyli popularnym ANC. Technics nie ogranicza się jedynie do włączenia / wyłączenia tego trybu, ale również pozwala na regulowanie poziomu przepuszczalności hałasu, co z pewnością zadowoli osoby, które nie chcą być całkowicie odcięte od dźwięków dobiegających z zewnątrz.
ANC radzi sobie dobrze z wytłumieniem hałasów, natomiast mam wrażenie, że nie jest tak dobrze jak w przypadku ANC oferowanego przez Sony czy Bose. Przy większości zastosowań nie powinieneś narzekać, ale jeśli akurat najbardziej zależy Ci na ANC, to w tym przypadku kilku graczy na rynku radzi sobie nieco lepiej.
Aplikacja jest całkiem prosta w obsłudze i cieszyć. Myślę, że nawet mniej zaawansowani użytkownicy się z nią zaprzyjaźnią. Na brawa zasługuje również sterowanie dotykowe, a także bogactwo zapasowych gumek w różnych rozmiarach dla poprawy komfortu użytkownika, niezależnie od kształtu ucha.
Miałem spore oczekiwania względem AZ60M2, przede wszystkim z uwagi na poprzednie słuchawki producenta, które nigdy nie zawiodły. W dużym skrócie – jakość dźwięku jest po prostu bardzo dobra.
Powiedzieć jednak tyle, to jak nic nie powiedzieć, dlatego pochwalę słuchawki przede wszystkim za dobre brzmienie w rockowej i metalowej muzyce, która często jest bardzo wymagająca, szczególnie dla tańszych słuchawek, które mocno stawiają na niskie tony.
W przypadku AZ60M2 żadne pasmo nie przebija się przez inne, dlatego nawet domyślny tryb jest tym, którego użytkowałem z przyjemnością. Oczywiście do dyspozycji mamy jeszcze kilka innych, które radzą sobie całkiem dobrze w zależności od preferowanych treści, jednak słuchając wszystkiego po trochu, najczęściej korzystałem właśnie z domyślnego.
Elektroniczna muzyka brzmi super – niskie tony brzmią świetnie, są żywe, nieco wydłużone, ciepłe. Całość tworzy idealną harmonię bez denerwujących przekłamań na rzecz jednego pasma. Dodatkowo, jeśli masz telefon z Androidem, to możesz uzyskać jeszcze lepszą jakość dźwięku przez Bluetooth. Wszystko za sprawą kodeka LDAC, który jest obecny i zapewnia wysoką jakość dźwięku, nawet pomimo tego, że przesyłany jest on bezprzewodowo.
Rap i pop brzmiały bez zarzutu – to jednak w moim odczuciu gatunki, które są nieco mniej miarodajne w kwestii oceny jakości słuchawek (po prostu brzmią nieźle nawet na wielu, tanich modelach).
Rozmowy prowadzone przy użyciu Technics EAH-AZ60M2 brzmią dobrze. Rozmówcy nie narzekali nawet w momencie, kiedy dookoła mnie słychać było hałas, ot, jak choćby na ruchliwym dworcu w stolicy.
Z bardzo przydatnych, a jednocześnie nie tak często spotykanych funkcji jest możliwość parowania wielopunktowego, jednak związane jest to z pewnymi ograniczeniami. Najlepszą jakość dźwięku, w połączeniu z LDAC gwarantuje korzystanie z jednego urządzenia w jednym momencie.
Jakość dźwięku Technics EAH-AZ60M2 stoi na bardzo wysokim poziomie i nie odbiega (a nawet mam wrażenie, że jest lepsza) nawet od wielu droższych, konkurencyjnych modeli.
Słuchawki Technics EAH-AZ60M2 to TWS-y, do których naprawdę ciężko mieć jakieś zastrzeżenia. Właściwie zastanawiam się, czy w takim przypadku różnica w cenie pomiędzy wyższym a niższym modelem jest jakkolwiek zasadna.
Jasne, może „sześćdziesiątki” wyglądają nieco mniej premium, ale w codziennym użytkowaniu sprawują się bardzo podobnie. Minusem, który mógłbym wskazać był dyskomfort podczas treningu, natomiast występował on tylko na jednym uchu, dlatego może to być jednostkowy przypadek, który równie dobrze może być zależny od wrażliwości mojego ucha (nigdy nie miałem z nim problemów).
Brzmienie dźwięku jest super, podobnie jak aplikacja. Wygląd to kwestia gustu, ale wiem, że nawet poważny biznesmen nie powstydzi się, żeby założyć je w podróży. Podobnie jak w najwyższym modelu, ANC mogłoby być minimalnie lepsze, ale i tak jestem przekonany, że dla większości użytkowników będzie ono nawet lepiej niż dobre.
Na sam koniec cena. To nie są tanie słuchawki – wydatek niecałego tysiąca złotych na bezprzewodowe pchełki to w moim odczuciu ciągle sporo, jednak porównując je z droższymi propozycjami, odnoszę wrażenie, że cena ta jest akceptowalna.
Technics EAH-AZ60M2 to słuchawki, które zadowolą zdecydowaną większość użytkowników, nie tylko jakością dźwięku, ale również prostotą obsługi i ciekawymi funkcjami.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Bardzo tani telewizor Panasonic możemy kupić już dziś w ramach Black Week na Amazon! To…
Sklep RTV EURO AGD przygotował wyjątkową ofertę, w której możesz kupić telewizor LG OLED 65C4…
Chcesz mieć Smart TV w starym telewizorze? Możesz wydać rekordowo niską kwotę za hitową przystawkę…
Nie wiesz kiedy jest Black Friday? Zastanawiasz się co kupić na promocji i gdzie najtaniej?…
Od dwóch dnia na platformie Max dostępny jest pierwszy odcinek serialu pt. "Diuna: Proroctwo". Ten…
Chcesz kupić konsolę PlayStation 5 w najniższej możliwe cenie? Lepszej okazji na tę chwilę nie…
Komentarze
Czy ktoś porownywał je z Galaxy buds2 2 pro