To już oficjalne! Phil Spencer pochwalił się niedawno, że popularna marka nie zniknie z konsol PlayStation. To świetna wiadomość nie tylko dla gigantów, ale również dla graczy.
Pewnie kojarzycie niesławne zamieszanie związane z przejęciem Activision Blizzard przez Microsoft. Różnych zawiłości i niespodziewanych zwrotów akcji było już na tyle dużo, że nie warto tu o nich pisać. Nie chodzi o to, że są nudne, ale gdybym miał omówić wszystko co się działo, to wyszedłby z tego porządny felieton, a nie zwykły news.
Call of Duty pozostanie na PlayStation przez 10 lat
Przejdę więc do meritum, które jest związane ze wspomnianą umową między gigantami branży. Niedawno Phil Spencer opublikował bowiem wiadomość, według której Microsoft oraz PlayStation podpisali umowę, dzięki której Call of Duty nie zniknie z konsol Sony.
We are pleased to announce that Microsoft and @PlayStation have signed a binding agreement to keep Call of Duty on PlayStation following the acquisition of Activision Blizzard. We look forward to a future where players globally have more choice to play their favorite games.
— Phil Spencer (@XboxP3) July 16, 2023
Gdyby tego było mało, nieco później Stephen Totilo umieścił na Twitterze kolejny wpis, który potwierdził, że Call of Duty będzie ukazywać się na konsolach PlayStation przez najbliższe 10 lat.
Sony has confirmed with me/Axios that PlayStation's Call of Duty deal with Microsoft (pending Activision purchase) is for 10 years
I'm looking forward to still being on this beat in 2033 and covering the next round of Nintendo, Nvidia and Sony contract negotiations for CoD) https://t.co/sdMuaccfNV
— Stephen Totilo (@stephentotilo) July 16, 2023
Myślę, że taki obrót spraw był do przewidzenia. Sony nie miało zbyt wiele do powiedzenia w tej kwestii, jako że dopięcie wszystkich formalności przez Microsoft wydaje się być wyłącznie kwestią czasu. Ugoda jest więc korzystna nie tylko dla gigantów pod względem finansowym, ale również dla nas – graczy, bowiem w popularną serię zagramy na każdym czołowym sprzęcie do grania.
Co by nie mówić o Call of Duty, cieszę się, że franczyza będzie ukazywać się na konsolach Japończyków. Nie da się ukryć, że pod względem trybu dla jednego gracza to bardzo często odgrzewany kotlet. Mimo to, lubię od czasu do czasu wrócić do tej serii, szczególnie zachowując między częściami większe przerwy. Przykładowo, kilka lat temu grałem w Call of Duty WWII, a po dłuższej przerwie zdecydowałem się na zagranie w Call of Duty: Cold War, które pojawiło się w abonamencie PlayStation Plus Essential. Myślę, że przy takiej częstotliwości, marka sprawia największą przyjemność.
Powiem nawet więcej – Call of Duty było dla mnie powiewem świeżości w obliczu przeciągniętych gier z otwartym światem, które trwają długie godziny. Niedawno dodany do PS Plus Extra i Premium Far Cry 6 wymęczył mnie niesamowicie i skończyłem go nieco na siłę.
Dajcie znać w komentarzu co myślicie o całej sprawie. Jak zapatrujecie się na całe zamieszanie związane z przejęciem giganta gamingu przez Microsoft?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.