Netflix przechodzi do historii, wprowadzając na swoją platformę pierwszy afrykański serial animowany. „Super agentki” to opowieść o młodych dziewczynach, zwerbowanych przez byłego agenta do ratowania świata. To przełomowe posunięcie otwiera drzwi dla przyszłych produkcji z Afryki. Obiecując nowe perspektywy na platformie.
Oto kolejny dowód na globalne ambicje Netflixa. Tym razem, gigant streamingowy poszerza swoje horyzonty, otwierając platformę dla twórców z Afryki.
Jeżeli takie produkcje przypadną do gustu publiczności, możemy spodziewać się jeszcze więcej oryginalnych historii z tego kontynentu. To świetna wiadomość dla każdego subskrybenta!
- Kultowe komedie romantyczne na Netflixie, które musisz obejrzeć!
- Apokalipsa zombie w polskim wydaniu na Netflixie! Obejrzyj już teraz
Pierwszy taki serial animowany na Netflixie!
Netflix zaszokował swoją publiczność, dodając 20 lipca pierwszy afrykański serial animowany do swojego katalogu. Scenarzysta, Zambijczyk Malendze Mulendemi, widzi w tym kroku szansę na większą ilość oryginalnych produkcji z Afryki.
„Super Agentki” przenoszą widzów do futurystycznej stolicy Zambii, Lusaki. Opowiadają historię czterech nastoletnich dziewczyn, zwerbowanych przez byłego agenta z misją ratowania świata.
Serial składa się z 8 odcinków, każdy trwający od 26 do 30 minut. W takim wypadku serial można obejrzeć w naprawdę szybkim tempie.
Reakcja twórcy na serial była pełna optymizmu:
„Jestem podekscytowany, że świat może wreszcie zobaczyć fantastyczną serię, którą osiągnął bardzo utalentowany zespół z Afryki i spoza niej”
Mulendemi liczy, że „Super Agentki” staną się napędem dla przyszłych inwestycji i współprac, a przede wszystkim zachęcą do rozwoju afrykańskiej branży animacji.
Fascynujące początki powstania serialu
Pomysłodawca serialu, Malendze Mulendemi, wykreował swój unikalny projekt, osiągając przełomowy punkt w karierze. Został on jednym z ośmiu zwycięzców prestiżowej inicjatywy Triggerfish Story Lab w 2015 roku.
Kiedy pierwsze wieści o serialu ukazały się w 2019 roku, Mulendemi nie krył swojej radości.
Scenarzysta podkreślił, jak ważne było dla niego umieszczenie akcji w Zambii. Chciał tym samym pokazać, że możliwość zostania superbohaterem jest niezależna od miejsca pochodzenia.
Netflix w ostatnich latach zaskakuje swoją publiczność, prezentując produkcje z różnych części świata. Hiszpański „Dom z Papieru” czy koreański „Squid Game” to tylko dwa z wielu przykładów.
Kilka miesięcy temu platforma zapowiedziała, że planuje zasilić swoją bibliotekę kolejnymi tytułami z Afryki, co podkreśla jej zamiary globalnej ekspansji.
3 sezon świetnego serialu na Disney+ z datą premiery! Będzie szybciej, niż myślisz
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.